Żona i ja - przygody małżeńskie cd 3

Wyjazd II – robi się ciekawie – pobyt     

     Minął już tydzień, odkąd Iza jest na rehabilitacji, dni mijają jej na ćwiczeniach, masażach oraz zajęciach w basenie, a wieczory spędza razem z grupą koleżanek zapoznanych podczas pobytu. Ja natomiast skupiony na sfinalizowaniu dużego projektu, odbijałem się miedzy dziećmi, obiadem, sprzątaniem, a laptopem i pracą.  
Jednakże ten wyjazd, nie był taki sam jak pierwszy. Pierwsze dni była przerysowaniem ostatniego wyjazdu, Iza zadzwoniła do mnie na kamerce, ze swoimi przyjacielem w środku – ale wiedzieliśmy, że przynajmniej ja nie mogę sobie pozwolić na powtórkę. Ona skończyła podczas rozmowy, a ja dokończyłem pod prysznicem parę godzin później.  
Z dnia na dzień, nasz kontakt ograniczał się do 2-3 smsów, i 2 rozmów + Iza dzwoniła do dzieci pytając jak minął dzień.  
Pewnego razu, to była sobota – wiedziałem, że ma wolną – i byliśmy umówieni, ze przyjadę do niej z dziećmi w odwiedziny. Byliśmy, odwiedziliśmy, czas minął szybko, Iza bardziej skupiła się na dzieciach – zresztą to logiczne, a ja byłem szczęśliwi, że ją przytuliłem, dotknąłem i pocałowałem. Ale….to nie był ten dotyk, ten pocałunek – czasami tak jest, że mimo że jest wszystko ok, człowiek czuje, że to nie jest to….Jednak przemilczałem temat i wróciłem po 3 h z dziećmi do domu.  
Wieczorem mój syn zadzwonił jeszcze raz do Izy, pytając czy wszystko jest ok i mówiąc dobranoc. Akurat przechodziłem obok jego pokoju i słyszałem – bo miał na głośnomówiący, że Iza jest w jakimś towarzystwie – co mnie nei dziwiło – ale słyszałem też męskie głosy. Mały skończył rozmowę i odłożył telefon, ale nie rozłączając się. Ja wykorzystałem to i wziąłem jego telefon, goniąc go przy tym do łóżka….Wiem, zaufanie do podstawa, ale nie mogłem się powstrzymać, jak się okaże dobrze zrobiłem
Wszedłem do sypialni, włożyłem słuchawki do telefonu i ucha i położyłem się wygodnie. Iza nie skończyła rozmowy – widocznie zapomniała i nawet nie była świadoma, że jest jeszcze na łączach. W tle słyszałem śmiechy, widocznie telefon był położony na szafce, ale nie zwracał niczyjej uwagi, skoro nikt nie zauważył, że nadal trwa połączenie. Nagle słysze:
Głos męski – ładne jesteście dziewczyny
Iza: dzięki, ty też niczego sobie
Głos męski – wiesz jak to jest, kto na turnusie nie zaliczy, to pobyt nie należy do udanych
Iza: tak słyszałam o tym i śmiech….

Było dużo alkoholu w tle, słyszałem polej polej, jeszcze dawaj. Ta sytuacja trwała ok. 40 minut – śmiechy, rozmowy o niczym, podteksty do mojej żony jakiegoś gościa i do innej dziewczyny. Nagle głosy ucichły:  
Głos Męski – idziemy do żabki po alkohol, bo za mało
Głos damski – ok, to ja pójdę z tobą
Iza: mi się nie chce, ja mam dość na dzisiaj  - zostaję, ale kupcie mi colę
Głos Męski – to ja zostanę dla towarzystwa, wy idzcie

Po chwili trzaśnięcie drzwiami i najwidoczniej ekipa poszła po towar, na dalszą część imprezy.  
Iza: idź z nimi, po co zostałeś
Głos Męski – Iza, chciałem z Tobą spędzić czas – bez nich  
Iza: ale Maciek – od tego momentu wiem jak się nazywa, jak to wygląda
Maciek: Iza sama to czujesz, że jest chemia – to co na basenie było
Iza: to tylko był dotyk, odsunąłem Ci rękę
Maciek: ale był i wiem że Ci się podobało….

Chwila ciszy i nagle:  
Iza: co Ty robisz…. Zwariowałeś
Maciek: przepraszam, musiałem CIe pocałować – nie było Ci przyjemnie
Iza: Maciek ja mam męża, dzieci…. Jezu
Maciek: ale to jest tu i teraz i nigdy nie wyjdzie poza Nas
Iza: jak się ktoś dowie, co ja powiem
Maciek: nikt się nie dowie
Z głosu było słychać, że zaczęli się całować. Słyszałem dokładnie oddech mojej żony, najwidoczniej Maciek zaczął ją dotykać i całować po szyi. Telefon musiał być koło łóżka, skoro tak dobrze słyszałem…
Iza: Maciek co my robimy
Maciek: nie jest CI przyjemnie
Iza: jest, ale jak oni wrócą
Maciek: Do żabki jest jakiś kilometr, idą towarzystwem. Mamy chwilę dla siebie

Nagle usłyszałem trzask zamka, i odgłos jakby ktoś położył się na łóżku, to była moja żona. Najwidoczniej zsunął jej spodnie dresowe i był już językiem w niej.  
Iza: o taaaaak, jezu uwielbiam to
Maciej: ale jesteś słodka
Iza: jeeeeezu ja zaraz dojdę, twój jezyk… aaaaaaa
Byłem cały twardy, to dziwne, bo to było uczucie połączone z mega wkurwem, Chciałem zadzwonić do niej i najprościej przerwać to, opierdalając ją za to…..ale coś mnie powstrzymywało, zacząłem się dotykać…Najwidoczniej zmienili pozycję, i teraz Iza zajmowała się sprzętem Maćka
Maciek: Iza jak ty zsiesz, o tak
Iza: kotku, chce abyś był twardy, zerżnij mnie

Po chwili usłyszałem odgłosy dzikiego sexu, moja żona była właśnie nadziewana na innego fiuta, trwało to jakieś 10 minut aż usłyszałem głośne jęki mojej żony i jej kolegi. Doszli do końca. Co dziwne, ja też trysnąłem z niewyobrażalną siła.  
Iza: Jezu jaki masz sprzęt, większy od mojego męża
Maciek: ciesze się, ty też masz słodką dziurkę i ladniejszą niż moja żona
Iza: druga też jest słodka, ale to nie dzisiaj
Maciek: wrrrr mamy jeszcze 2 tygodnie na sprawdzenie
Iza: mam nadzieje…. To będzie Nasza tajemnica.  
Po chwili ubrali się, Iza poszła do łazienki, a jej kolega odkluczył pokój. Po 15 minutach wróciło towarzystwo i znowu były głośne śmiechy i rozmowy. Ja już miałem dość…. Byłem tak wkurwiony na to co usłyszałem, a mózg dopisywał obrazy – moja żona mnie zdradziła z gościem z turnusu i do tego pochwaliła jego sprzęt. Rozłączyłem się i siedziałem tak w sypialni do 4 rano.  

Na drugi dzień ok. 8.00 wstałem, pogoniłem dzieciaki przed PC – zrobiłem sobie duży kubeł kawy i biłem się z myślami – powiedzieć, pojechać zrobić aferę i obić ryja gościowi – czy odpuścić i mieć na nią haka…zaczekam stwierdziłem. Moje rozmyślania przerwał telefon to Iza i głos w słuchawce:  
Iza: Cześć Kochanie wyspałeś się…
Ja: hej, tak dzieciaki już przy PC, ja dopijam kawe i wysyłam projekt
Iza: super, my wczoraj posiedziałyśmy z dziewczynami….
Ja: no to fajnie, było coś ciekawego
Iza: ogólnie narzekałyśmy na facetów i piłyśmy wino, ok uciekam odezwę się później
Ja: pa
Iza: Kocham Cie
Ja: ja Ciebie…

Serce mi waliło, kłamała mi prosto do słuchawki, ale milczałem. Pytanie tylko dlaczego mnie to podnieciło, dlaczego podczas gdy obcy facet rżnął mi żonę, robił jej minete ja byłem twardy i doszedłem – mając mega wytrysk. Chyba mimo wszystkiego mi się podobało… CDN

kamroh

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1258 słów i 6747 znaków.

1 komentarz

 
  • Użytkownik para1xl

    Szkoda, że nie zostało z Izą dwóch kuracjuszy ... :cheers:

    9 lis 2022

  • Użytkownik kamroh

    @para1xl na wszystko przyjdzie czas :) zapraszam do dalszej lektury :)

    9 lis 2022