Żona i ja - przygody cd.4

Wyjazd II – robi się ciekawiej – pobyt cd

     Od tamtego podsłuchu sexu mojej żony z obcym facetem minęło 2 dni. Niby wszystko OK z jej strony, ja też nie dałem po sobie poznać, że coś jest nie tak. Chociaż, cały czas z tyłu głowy miałem to co się wydarzyło. Każdy wieczór od dwóch dni, jak nie odzywała się piszą mi że idzie spać, miałem przerysowany że rżnie się z tym gościem – na umór – przecież mieli dużo okazji na to…. To mnie mocno wkurwiało.  
Dopiąłem w końcu projekt dla klienta, zgarnąłem niezłą premię i wychodząc z firmy postanowiłem pojechać do Izy – z zaskoczenia. Sam nie wiem, dlaczego podjąłem taką decyzję. Dzieciaki zostawiłem z młodą sąsiadką – dziewczyna lat 17, chętnie pilnowała dzieci sąsiadów za małe wynagrodzenie. Tak też zrobiłem, powiedziałem że wrócę koło 17.00 – miałem wiec jeszcze 6h czasu.
Jak pomyślałem, tak zrobiłem – po jakiejś godzinie byłem już pod ośrodkiem – była prawie 12.00 – wiedziałem, że Iza o 12.30 ma obiad. Zaparkowałem dalej od ośrodka, wysiadłem, zapaliłem papierosa i czekam na rozwój sytuacji. Sam nie wiem, dlaczego nie napisałem jej że jestem…Wyjąłem telefon i napisałem jej

Ja: Hej Kochanie właśnie za chwilę dopinam projekt, co u Ciebie
Iza: hej Miśku, super gratuluje, ja jestem na obiedzie, później mam godzinę przerwy i idziemy nad morze z dziewczynami.
Ja: miłych pogawędek, odezwę się później

Nie wiedziałem, czy ściemnia, czy rzeczywiście ma ochotę na spacer z dziewczynami. W głowie miałem tylko tą sytuację i jej zdradę. Postanowiłem wszystko postawić na jedną kartę i poszedłem nad morze – ok. 700 metrów od ośrodka. Przyczaiłem się w zagajniku leśnym i napisałem do Izy:
Ja: super, wyślij mi fotkę morza – to mnie uspokoi przed zdaniem projektu
Iza: OK, zaraz…za chwilę będziemy …….
Nagle zauważyłem moją żonę z jakimś gościem – nie mogłem się pomylić, na plaży byłem tylko ja i oni – trzymali się za ręce, a moja żona wyjęła telefon, dała go koledze i zrobił jej zdjęcie na tle morza. Po chwili ja otrzymałem tego mmsa z dopiskiem: trzymam kciuki Kochanie.  
Obserwowałem ich przez chwilę, spacerowali po pustej plaży i przytulali się, na chwilę przystawali obściskując się nawzajem. Póżniej skierowali się w stronę kolejnego wyjścia z plaży. Szedłem za nimi równoległe ścieżka leśną. Trwało to może z 150 metrów i skręcili w las. Szli teraz w moją stronę….udało mi się uciec z głąb lasu i schować za jakimiś krzakami.  
Zauważyłem jak idą – jakies 40 metrów ode mnie, przystanęli i zaczęli się całować. Iza macała jego fiutka, a on wsadził jej ręcę pod dresy. Weszli w głąb lasu, Iza oparła się o drzewo i zaczęli się namiętnie całować. Zsuneła z niego dresy i odwróciła się do pnia. On w nią wszedł, i zaczął ją rżnąc – jęczała z rozkoszy, Maciek posuwał moją żonę na moich oczach. Ona nie świadoma że to wszystko widzę, oddawała mu się bez granic.  
Wyjąłem telefon i zacząłem ich nagrywać, ze zbliżeniem było widać wszystko, nawet to, jak zmienił dziurkę i pieprzył moją żonę w dupę…aż do wytrysku. Po wszystkim ubrali się,Iza wytarła dziurki w chusteczkę i poszli w stronę ośrodka.
Jak się oddali, wyszedłem z tych krzaków, zatrzymałem nagrywanie i chwilę jeszcze stałem. Właśnie uświadomiłem sobie, że jakiś obcy gość na moich oczach posuwał dziurki mojej żony, a na dodatek jej to się podobało. W głowie tysiące myśli….. Postanowiłem zadziałać, odpaliłem smsa i:
Ja: Hej Kotek, dzięki za fotkę, pomogła – będzie niezła premia na koncie za projekt….
Iza: Super, jestem z Ciebie dumna, fajnie że fotka pomogła – tęsknie
Najlepsze jest to, że wiedziałem że jest z nim, po seksie i wracają razem do ośrodka….
Ja: a może wykorzystam to, że Ola jest do 17.00 i przyjadę na szybką „kawkę”
Iza: Kotek z chęcią bym się z Tobą zobaczyła, ale od 13.30 mam dalej ćwiczenia, a później idę na ploty do dziewczyn
Ja: Ok, wyrwałem się z tą propozycją jak Filip z konopii…miłych ćwiczeń
Iza: Kocham …  

Wróciłem ostrożnie na parking, katem oka spoglądając czy jej tam nie ma. Wsiadłem w auto za rogiem i odjechałem w stronę domu. Byłem tak zdezorientowany, że prawie uderzyłem w auto, w głowie miałem istną dyskotekę myśli, zatrzymałem się i spojrzałem na zegarek…13.20…. wyjąłem telefon, zgasiłem auto i obejrzałem sex mojej żony z obcym facetem, podnieciłem się, nawet miałem ochotę wyjąć mojego fiuta i pobawić się, ale oprzytomniałem – gdzie tu, teraz na parkingu leśnym – oszalałeś człowieku….  
Wysiadłem, zapaliłem papierosa i ….. w głowie pojawiła się myśl…. Jak Kuba Bogu, tak Bug kupie…. Wpisałem w google sex trójmiasto i wybrałem jedną ze stron z ogłoszeniami. Wybrałem jedną Panią, łudząca podobna do Izy, czytam ogłoszenie  
Sex jak z kochanką, pieszczoty, oral bez gumki, możliwy anal, prywatne mieszkanie. Zadzwoń a się przekonasz…180 za godzinę.
Wybrałem numer i się umówiłem. Dostałem adres, podjechałem pod blok, dostałem smsa w numerem do domofonu. Chce zaznaczyć że robiłem to pierwszy raz, nigdy nie korzystałem z takich usług. Ale w tym momencie miałem ochotę się po prostu rżnąć i mieć mega sex – chciałem odreagować i chyba też w podświadomości wyrównać choć raz rachunki….Jak Iza może, to ja też…  Wszedłem do mieszkania…. CDN

kamroh

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1034 słów i 5576 znaków.

Dodaj komentarz