Wyjazd II – pobyt cd5
Pierwsza szklanka whiskey weszła jak w miód, później druga, po trzeciej pogoniłem dzieciaki do kąpania i do łóżek. Mamy zasadę, że w weekend mogą tańcować do 22.00 – tak też zrobiły i chwilę po tej godzinie miałem ciszę. Cały salon i dół dla siebie, włączyłem jakiś film na Netflixie i nalałem kolejną szklaneczkę.
Godz. 22.30
Spokój przerywa mi SMS od Kasi:
Kasia: cześć Tomasz, masz chwilę, chce porozmawiać
Ja: cześć Kasia, mogę śmiało
Za chwilę mój telefon zaczyna wibrować, połączenie od Kasi
Kasia: No cześć mam nadzieję, że nie przeszkadzam
Ja: nie śmiało, mam chwilę spokoju i sączę alkohol na sobotni, samotny wieczór
Kasia: Ok , to nie będę długo Ci zabierać czasu, wiesz wyszłam na fajkę właśnie przed ośrodek i … nie wiem co Ty powiedziałeś Izie, ale wróciła do pokoju i zaczęła szlochać, położyła się do łóżka i płakała w niebogłosy. Próbowałam ją uspokoić na każdy możliwy sposób, nawet ją przytuliłam.
Ja: coś Ci powiedziała?
Kasia: właśnie nic, prosiła że chce zostać sama. Pisała na whatsupie, do Ciebie?
Ja: nie odzywała się do mnie od momentu wyjazdu do domu
Kasia: To pewnie rozmawiała z Maćkiem
Ja: co mam CI powiedzieć, powiedziałem jedno zdanie, która najwidoczniej dało jej do myślenia, że się domyślam, nie bój się, nic nie wie o tym, że mamy kontakt – po prostu zastałem ich wracających pod rączkę znad morza
Kasia: Ok, ulżyło mi…. Proszę nic nie mów o mnie
Ja: nie bój się, nigdy się nie dowie o naszej rozmowie ani smsach
Kasia: Ok miłego wieczoru, wracam do pokoju
Ja: daj mi znać co z Izą, mimo wszystko myślę o niej
Kasia: Ok, pa jesteśmy w kontakcie.
Wiedziałem odkładając słuchawkę, że Iza już jest świadoma, tego co zrobiła, tego że rżnęła się z Maćkiem za moimi plecami i tego, że ja rozszyfrowałem jej zachowanie. Ale w dalszym ciągu nie wiedziała wszystkiego…Piłka była po mojej stronie
Wpadł mi do głowy pewien pomysł, kiedyś jak zepsuł się telefon Izie, zrobiłem kopie na laptopie danych – zrzuty smsów, kontaktów i zalogowaliśmy się przez przeglądarke do jej whatsupa, aby zgrać zdjęcia. Więc wziąłem laptopa w dłoń, odpaliłem przeglądarkę i uruchomiłem profil whatsup. Sukces, dane zapisały się w historii zapamiętywania haseł, kliknąłem loguj i moim oczom ukazał się cały profil Whatsupp mojej żony. Rozsiadłem się wygodnie i zacząłem lekturę, z kolejną pełną szklanką złotego nektaru.
Znalazłem w kontaktach rozmowe z Przystojniak z 204, klikam i wchodzę… zaczynam czytać rozmowę która trwa, poniżej wyrywki
P204: on już wie tak ? dlatego nie chcesz się ze mną spotkać?
Iza: tak, się domyśla, niepotrzebnie szliśmy pod rękę, to jest mądry facet, kurwa to koniec
P204: wyjaśniłaś mu to, widziałem, że jest nieźle wkurwiony, myślałem że mi przyjebie
Iza: Tomek nie jest taki, waży czyny i słowa, ale potrafi zabić samym wzrokiem, płacze, nie wiem co mam mu napisać, i czy w ogóle mam się odzywać. Powiedział mi, że on nie trzyma się za rękę z koleżankami i czy ja też Cie pocieszam w łóżku…
P204: był wkurzony, nie martw się, przemyśli ochłonie, napisz do niego, uspokój go, wyślij jakąś sexi fotkę
Iza: nie…zaczekam do rana, boję się co mi odpowie
P204: idziemy na papierosa?
Iza: daj mi 5 minut, musze się ogarnąć
To są ostatnie wpisy z realnego czatu, widocznie poszli się powspierać nawzajem. Z jednej strony sytuacja śmieszna, Kochanek doradza kochance jak ma udobruchać męża…
Zacząłem wertować wyżej i….
P204: pragnę Cię Kocie urywamy się z ćwiczeń
Iza: ja Ciebie też mój Rycerzu, zaraz mam lasery, ale nie pójde, mam 30 minut
P204: już mi stoi, twoje cycuszki i dziureczki….chcę już wejść w Ciebie
Iza: Rycerzu ja już jestem mokra, rano jak Kasia była pod prysznicem, bawiłam się wibratorem, myśląc o tym co robiliśmy w Twoim samochodzie….. czekam na Ciebie, Kasia jest na zabiegach
P204: idę,
Kolejne wpisy:
Iza: Rycerzu, boli mnie moja druga dziurka, wczoraj była za ostro…. Chociaż uwielbiam mieć dwa w sobie
P204: szkoda tylko, że ten drugi był na baterie, nie mogłem się powstrzymać przed Twoja drugą dziurką, uwielbiam je
Iza: wiem, dzisiaj tylko myszka…
P204: po obiedzie u mnie, mój Antoni idzie prosto ze stołówki na basen
Iza: OK, powiem dziewczynom że idę na spokojnie porozmawiać z dziećmi
P204: czekam na Ciebie Kocie…. Załóż te czerwone majteczki co ostatnio
Iza: zrobione, mam połowę czerwonych stringów ze sobą
P204: stoi mi
Iza: zostaw, nie dotykaj, obciągnę Ci jak tylko zamkniemy drzwi
Z każdą kolejną konwersacją byłem wściekły, ale zarazem podniecony. Mój sprzęt stał jak maszt telefoniczny – dziwne to jest, skoro podnieca mnie rozmowa mojej żony z kochankiem i to jak opisują pikantne rzeczy
Kolejna konwersacja
Iza: Kocie czekam,
Do wiadomości fotka cipki mojej żony, a w niej zanurzony wibrator
P204: pędzę do Ciebie, rozgrzej się
Iza: już doszłam, kolejny raz z Tobą…..
Było parę fotek, z wibratorem w tle, ale żadnej nie znalazłem z nimi. Rozmowy jak najbardziej przekopiowałem sobie na oddzielny dysk – po co…. Sam nie wiem, jest to podkładka do sądu, że np. dzieci zostają ze mną, a ją puszczam w skarpetkach. Wiadomości, filmik z lasu jak się pieprzą – to wszystko działa na moją korzyść.
Powertowałem jeszcze parę wiadomości, pisała z mamą, z przyjaciółką oraz jest jakaś grupa z ośrodka, same dziewczyny – nigdzie nie wspomniała, że ma romans, czy nie padło w żadnej wiadomości imię Maciek. Wręcz przeciwnie, pisała że tęskni za mną i dzieciakami, że nie daje rady, że najchętniej by się spakowała i wróciła. Może to na kogoś działa, ale te wiadomości, a na pewno taka ich treść były z datą tygodniową, czyli… od co najmniej tygodnia zabawia się z kolegą z turnusu….
Wybiła 2 w nocy, odstawiłem whiskey do barku, szklankę zaniosłem do kuchni i poszedłem pod prysznic. Pod prysznicem zwaliłem sobie konia, trwało to kilka ruchów i po imprezie. W głowie miałem tylko ich wiadomości i pikantne zdjęcie. Wytarłem ciało i gdy gasiłem światło w salonie, zauważyłem że mój telefon się świeci, dostałem wiadomość… CDN
2 komentarze
Lidka
Jeśli uznać, że ktoś pierdoli sobie udane życie, to rzeczywiście rewelacja.
Hei hei
Rewela pisz dalej 👍