Żona i ja - przygody małżeńskie

Wyjazd I – tęsknota i pragnienia

Jestem Łukasz i mam 40 lat, od 16 lat jestem żonaty z Izą – ładną 40 letnią blondynką, z dużym biustem i jędrną pupą. Mamy 2 dzieci  w wieku 9 i 13 lat. Ostatnio, od jakiś 2 lat nie dogadujemy się za specjalnie – Iza, miała operację na kręgosłup i po niej była na paru rehabilitacjach w ośrodkach rozsianych po całej Polsce. Jeden taki wyjazd to 4-6 tygodni poza domem. Na pierwszym wyjeździe byłem dzielny – od początku małżeństwa nie rozstawialiśmy się na dłużej nić 2-3 dni – moje wyjazdy służbowe czy jej szkolenia w pracy. Zająłem się dziećmi, domem i psem – gotowałem, ogarniałem po pracy wszystko -dzieci, pranie, dom – ogólnie wariactwo.  
Z Izą jesteśmy dość aktywni sexualnie, od początku małżeństwa tak było – sex na zawołanie, wszędzie – np. auto, zakupy w galerii czy też plener…. Podczas tych wyjazdów właśnie oprócz mega tęsknoty za nią, tego właśnie mi brakowało – jej zresztą też…Tylko, że była mała różnica – ona zabierała swojego magicznego przyjaciela do walizki – czyli wibrator ze stymulatorem łechtaczki. Mogła w ten sposób zastąpić mnie i ujarzmić pragnienia.  
Pamiętam jak kiedyś zadzwoniła do mnie na Whatsup’a  z łóżka podczas dnia, byłem zdziwiony bo cały dzień miała zabiegi i rehabilitację i mówi:
Iza: hej co u Ciebie Słońce
Ja: no cześć, wszystko OK…a Ty nie na zabiegach
Iza: dzieci jeszcze w szkole ?
Ja: tak, za 2h odbieram młodego, a coś się stało
Iza: Masz wolną chwilę?  
Ja: Dla Ciebie zawsze Kochanie
Iza: Wiesz bo moja współlokatorka jest na basenie, ja mam teraz półgodzinne okienko i …..  
Właśnie w tej chwili skierowała kamerkę między swoje uda, i zobaczyłem jak jej czarny przyjaciel wchodzi w nią coraz głębiej, zaczęła szybciej oddychać i powiedziała:
Iza: podoba Ci się to….myślę o Tobie z każdym ruchem
Ja: bardzo Kochanie
Iza: pokaż mi mojego fiutka, chce żebyś się nim pobawił, chce na to patrzeć
Usiadłem wygodnie na rogówce, ściągnąłem spodnie i wyjąłem z nich już i tak sterczący sprzęt. Iza jęczała coraz szybciej, ja chwilę się pobawiłem i nie wytrzymałem, cały ładunek wylądował na moim brzuchu. Iza też doszła, jeszcze chwilę się nim bawiła, po czym przestawiła kamerkę na swoje usta i oblizała dokładnie wibrator, mówiąc mi na końcu: to dla Ciebie Kotku.  
Rozłączyliśmy się i jeszcze chwile nie mogłem dojść do siebie. Po godzinie dostałem smsa – pragnęłam Cię i choć tak, chciałam się  z Tobą kochać.  
Parę razy po tej akcji, mieliśmy podobne rozmowy, aż w końcu nastał dzień przyjazdu Izy. Od rana nie mogłem się doczekać, jak odbiorę ją z pociągu. Dzieci do szkoły, ja przygotowałem obiad, ogarnąłem kuchnie i jadę na dworzec. Byłem przed czasem, pisząc do niej – już jestem Kochanie – ze zdjęciem peronu. Na to dostaję odpowiedź ze zdjęciem – na nim była Iza, a raczej rozchylone nóżki, miała na sobie spódniczkę, odchylone majteczki, a w środku jej paluszki – pod zdjęciem napisała – przygotowuję myszkę na Ciebie… Moment stwardniałem, ale że było dużo ludzi na peronie, musiałem powstrzymać emocje.  
Pociąg nadjechał, wyszła Ona – krótka spódniczka, bluzka na ramiączkach i lekki sweterek,  pomogłem jej z walizką, pocałowała mnie namiętnie i przytuliła słowami – tęskniłam Kochanie….Ja odwzajemniłem, nagle złapała mnie za fiuta i powiedziała – A teraz poszukaj miejsca, gdzie mogę Cię dosiąść. Mówiąc to, wcisnęła mi w dłoń swoje stringi – lekko wilgotne, dając mi tym samym informację, ze pod spódniczką nic nie ma.  
Wyszliśmy z peronu i mówię do Izy:  
Ja – a może masz ochotę kupić sobie coś ładnego w galerii
Iza – czemu nie, mamy jeszcze 3h, zanim trzeba będzie młodego odebrać
Ja – no to jedziemy do galerii.  

Podróż trwała chwilę, ale podczas rozmawialiśmy i wyznawaliśmy sobie miłość i to jak bardzo tęskniliśmy za sobą i swoimi ciałami. Weszliśmy do galerii – jedna z większych w 3mieście. Od razu skierowaliśmy się do jednego z większych sklepów, Iza zaczęła oglądać sukienki – wybrała dwie i poszliśmy do przebieralni. Jako, że była dopiero godzina. 11.00 to w Galerii nie było dużo ludzi, puste sklepy, gdzieniegdzie obsługa rozpakowywała jeszcze towar. Iza weszła do przebieralni, zrzuciła z siebie spódniczkę i całą górę, nałożyła sukienkę – koloru niebieskiego do kolan z dużym dekoltem i odsłoniła kotarę:  
Iza: Podoba Ci się to
Ja: jak najbardziej, podkreśla twoje kształty
Iza: chodź tutaj, musisz mi pomóc
Wszedłem, ona za mną zasłoniła kotarę, usiadłem na ławeczce. Iza ściągnęła mi moje spodenki, uklęknęła przede mną i wzięła go do ust, ssała go , waliła ręką, nagle wstała – zrzuciła z siebie sukienkę i dosiadła mnie, ujeżdzała mnie intensywnie, ja trzymając jej pośladki, jednym paluszkiem wchodziłem w dupkę – lubiła tą zabawę – chwila i doszliśmy – zalałem ją całą – nagromadziło się z wielu dni. Ona dostała mega orgazmu – tęsknota, napalenie i miejsce publiczne – to sprawiło, ze oboje mieliśmy z tego wielką przyjemność. Po wszystkim Iza się ubrała, ja wyszedłem i wróciliśmy do domu.  
Odebraliśmy dzieci ze szkoły, zjedliśmy obiad i pojechaliśmy na wspólne lody. Zaczęliśmy nadrabiać stracony czas, podczas jej nieobecności… CDN

kamroh

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1010 słów i 5503 znaków.

1 komentarz

 
  • izabela

    Fajnie opisane chyba opisujesz tak jak ja własne przygody.

    20 paź 2022

  • kamroh

    @izabela duży procent z mojego życia, jest tutaj przedstawiony... zapraszam do dalszej lektury

    28 paź 2022

  • izabela

    @kamroh Na pewno poczytam.

    28 paź 2022