Żona i ja - przygoda cd.10

Wyjazd II – wizyta kochanków cd7


Wziąłem do ręki telefon i:
Maciek: Możemy do Ciebie przyjechać? Teraz? Proszę
Że kurwa co….pomyślałem, nie dość że rypie mi żonę jak chce i w co chce, to chce wejść pod mój dach. Ale….chciałem się pobawić jeszcze bardziej. Wiedziałem że to ja rozdaję w tej zabawie klocki…
Ja: Czekam…
Iza: będziemy za 5 minut, wjeżdżam na osiedle
Ok. mam 5 minut aby ustalić strategię…. Czy iść na żywioł, obudzić dzieciaki, rozjebać gościowi łeb i wyjebać Izie rzeczy z domu – niezły by był swoją drogą kabaret na osiedlu – parę domków jednorodzinnych ale tak po kościele mieli był niezłą stypę. Z drugiej strony pomyślałem – hmm skoro mnie podniecało to, że się ruchali, na same czytanie wiadomości stał mi na baczność fiut. To się  z nimi zabawię…  
Dźwięk otwieranego domofonu do furtki, po 30 sekundach światło w przedsionku się zapaliło, cisza grobowa , zdjęli buty i drzwi się otworzyły.  
Teraz widziałem żonę pierwszy raz w takim stanie, miała opuchnięte oczy i cienie pod nimi – widocznie nie spała, była skulona i struta – nie umalowana i w dresach… za nią wszedł Maciek, nie patrzył na mnie – bał się mojej reakcji i tego co zrobię. Jednakże ja ze stoickim spokojem czekałem na rozwój sytuacji
Iza: cześć Kochanie
Ja: cześć
Maciek: hej
I nastała cisza….. Ona nie odważyła się podejść do mnie, dotknąć czy przytulić, usiedli razem na rogówce.
Iza: przyjechaliśmy tutaj, żeby Ci wszystko wyjaśnić
Ja: co kurwa chcesz wyjaśniać… skoro wszystko już wiem
Iza: Kochanie, wiem że Cię zraniłam, ale to nie ma znaczenia
Maciek: To nie ma znaczenia, to tylko sex i wyżycie się
Ja: nie ma znaczenia, to że obciągałaś temu kolesiowi, że dawałaś mu dupy na lewo i prawo, czy co nie ma znaczenia. A na koniec masz czelność zapraszać go pod Nasz, jeszcze Nasz dach
Maciek: sorry,  ale to Iza mnie namówiła na to, abym wszedł – miałem tylko ją podwieźć i zaczekać
Iza: Tomek proszę, daj mi wszystko wyjaśnić…chce żebyś zrozumiał
Ja: co zrozumiał…. Czy coś jeszcze jest do zrozumienia? Zdradzałaś mnie z gościem który siedzi obok Ciebie, na mojej rogówce… coś jeszcze mam zrozumieć
Maciek: to nie tak, pisałem Ci…. To tylko sex…czysty sex… oboje byliśmy tam sami i tak wyszło – nic poza tym
Iza: wiem jak to zabrzmi, ale tak było…. To tylko chemia i wyżycie się…proszę wysłuchaj nas, po to tutaj przyjechaliśmy, daj mi 3 minuty…
Ja: OK, słucham co macie mi do powiedzenia
Iza: to zacznę od początku, pierwszy tydzień bez Ciebie był katorga, sam wiesz, że bawiłam się moim przyjacielem - wiele razy, bo po prostu tęskniłam. Z Maćkiem złapaliśmy kontakt od początku turnusu, najpierw rozmowa, a później doszło do dotyku na basenie. Siedzieliśmy razem w jacuzi i Maciek wsunął mi rękę między nogi, dotykał mnie, ja zdębiałam - z jednej strony mnie to podnieciło a z drugiej pomyślałam o Tobie i odsunęłam energicznie dłoń. Później wróciłam do pokoju i jak nie było Kasi, zerżnęłam się wibratorem, mając w głowie to jak się rżnę w tym jacuzii z Maćkiem. Później był wieczór, dzwoniłam do dzieci, reszta grupy poszła po alkohol, ja zostałam sama w pokoju z Maćkiem. Pocałował mnie i wtedy poszliśmy na żywioł
Ja: chce szczegóły...opisz to - chociaż wszystko słyszałem
Iza: OK, masz prawo... zaczęliśmy się całować, Maciek zamknął drzwi a ja zdjęłam dresy i majtki, wylizał mnie, później ja obciągnęłam mu fiuta i dosiadłam go. Sex trwał może z 5 minut, byliśmy tak napaleni na siebie, spuścił się we mnie. Ja poszłam do łazienki się obmyć, a Maciek ubrał sie i otworzył zamek. Tak to wyglądało
Wiedziałem, że opowiedziała wszystko, bo tak ja to też słyszałem w słuchawce
Ja: i co dalej..
Maciek: to może ja, na drugi dzień poszliśmy na spacer i rozmawialiśmy o tym, uznaliśmy oboje, że to był błąd...ale za 2h znowu się kochaliśmy w moim pokoju, i tak codziennie po dwa czy trzy razy dziennie. Rano po śniadaniu, po obiedzie i wieczorem nad morzem - pragnęliśmy się i cała chemia była bardzo mocna między nami. Ten filmik który dostałeś... to był po spacerze, przyparłem Ize do drzewa, a resztę już wiesz
To też wiedziałem, pomyślałem sobie....jeżeli oni szczerze to ja też..
Ja: OK, to od początku...pamiętasz jak dzwonił do Ciebie młody, wtedy gdy pierwszy raz poszliście do łóżka ?  
Iza: pamiętam...
Ja: zapomniałaś zakończyć połączenie i ..... słyszałem wszystko, Wasz sex i twoje jęki, twoje słowa i to jak Ci było dobrze
Iza: Jezu Tomek...ty wiedziałeś
Ja: dalej idąc, jak wtedy byliście nad morzem, ja też tam byłem - przyjechałem Ci wygarnąć wszystko, opierdolić i powiedzieć że nie masz do czego wracać. Poszedłem pierw nad morze - musiałem to wymyslic, aby nie wkopać Kasi - aby ochłonąć, wtedy zobaczyłem Was... to ja nagrałem Wasz sex w lesie. Chwile później wróciłem do samochodu i wróciłem do domu... ale przed tym
Iza: Boże, to Ty wszystko wiedziałeś, czemu nic nie mówiłeś...  
Ja: daj mi skończyć, byłem mega wkurwiony, jakiś Pajac rucha mi żonę w lesie, miałem takie emocje w sobie , że chciałem wyskoczyć z krzaków i was zaskoczyc. Ale mimo tego wszystkiego byłem podniecony, ten widok jak obcy mężczyzna rżnie mi żonę, a ona wije się z rozkoszy. Naładowałem się.... i postanowiłem to obejrzeć i nagrać
Maciek: Ja pierdole, to Ty o wszystkim wiedziałeś...więc czemu...
Ja: czemu kurwa co.... czemu Ci ryja nie obiłem, czy czemu nie wysłałem tego filmiku Twojej zonie. Bo po to tutaj jesteś, żebym tego nie zrobił. Zabawiasz się z moją żoną, jej się to podoba, ale bez zmiany nawzajem sobie życia...A teraz masz pretensje, że nie zareagowałem? Jesteś poważny w tym co mówisz
Iza: Tomek, co teraz...
W mojej głowie miałem tysiące planów. Wybrałem dwa z nich...pierwszy, karze im wyjść z domu, a Izie przyjechać po turnusie po rzeczy i wręczyć pozew rozwodowy i ją zgnoić. Drugi zaś, który mnie bardziej kusił i podniecał...wybrałem
Ja: co teraz..... zrób mu loda
Iza: że co .....
Ja: zrób mu loda tu i teraz, przy mnie - tam nie miałaś skrupułów
Maciek: Tomek daj spokój kurwa
Ja: albo zrobisz mu teraz loda, albo koniec  z Naszym małżeństwem
Nastała cisza...  
Iza: Tomek a dzieci, są na górze...
Ja: dzieci śpią, a z drugiej strony jak się jebałaś z nim to o nich myślałaś ?  
Minęło pare sekund. Iza wstała, odsuneła stolik i klękneła przed Mackiem. Powoli zsuneła z niego dresy i bokserki, złapała jego fiuta w dłoń i zaczęła go lizać. Jego sprzęt był większy od mojego, już wiedziałem co ją tak ciągnęło w jego stronę. Wzięła go do ust i obciagała. Widziałem jak Maciek zaczyna mruczeć, moja żona obciągał mu fiuta na moich oczach. Ja w tym czasie wyjąłem swój sprzęt i zacząłem się nim bawić. Na widok tego wszystkiego, moment mój fiut stał na baczność... dupcia była wypięta w moją stronę. Nagle wstałem, ukleknąłem za Izą i zsunąłem jej dresy, ona zareagowała i obejrzała się za siebie, ja natomiast przyciągnąłem jej głowe do fiuta Maćka
Ja: zajmij się nim !
Iza: ok
Zsunąłem jej dresy do kolan i moim oczom ukazała się czerwona bielizna - ta która kręci Maćka... nasliniłem palec i wsunąłem go w cipkę mojej żony. Jęknęła - zaczałem ostro ją posuwać, Iza cały czas obrabiała pałkę kolegi, zsunąłem jej majtki i teraz zająłem się jej dupką - drugi palec wylądował w dziurce - jęczała, było jej dobrze i była coraz bardziej mokra. Wiedziałem, że jej się to podoba
Ja: teraz zmiana, obciągnij mi, a Ty - zwróciłem się do Maćka - wyliż ją porządnie, obie dziurki
Iza oderwała się od fiuta Maćka, teraz ja usiadłem w jego miejsce, a on uklęknał wprost za nią. Moja żona zaczęła lizac mi fiuta i obciągać, a kolega lizał jej dziurki. Jeden paluszek zanurzył w jej cipce, a językiem bawił się dupka. Widziałem jak Izę przechodzą dreszcze, doszła, zacisnęła usta na moim fiucie i przeżyła orgazm. Podobało jej się to.  
Nagle kazałem im wstać
Ja: teraz go dosiadnij, zerżnij go.  
Maciek położył się na rogówce, a moja żona usiadła na nim, zaczęła go ujeżdżać. ja w tym czasie zdjąłem jej gorę od dresów i uwolniłem już nabrzmiałe od podniecenia piersi.  
Ja: liż jej sutki - powiedziałem do Maćka
Nie musiałem powtarzać, wziął w obie ręce jej piersi i zaczął lizać jej sutki. Iza jęczała, Maciek też był mega podniecony tym wszystkim. Ja natomiast usadowiłem się za Izą, naśliniłem mojego fiuta i powoli wszedłem w jej dupkę. Przerwali na chwile, aby mógł wejśc w nia. Od teraz moja żona miała dwa fiuty w sobie, rżnęliśmy ją w obie dziurki w rytm wyznaczony przeze mnie. Jęczała i wiła się z rozkoszy. Zresztą zawsze tego chciała, mieć dwa fiuty, a wibrator w drugiej dziurce tego jej nie zastąpi. Czułem z każdym ruchem, że dochodzę, widziałem że Maciek tez już długo nei wytrzyma. Ja pierwszy trysnąłem, Iza dostała drgawek - czyli tez już miała swój orgazm, po chwili Maciek zalał cipkę mojej żony...
Wyszedłem z Izy, ona zeszła z Maćka i usiadła między nami.
Ja: teraz wiesz już dlaczego nie zareagowałem, gdy się o wszystkim dowiedziałem
Iza: co to było.... Tomek... wyruchaliście mnie, tak jak tego pragnęłam\
Ja: nie tak jak Ty tego pragnęłaś...a tak jak ja chciałem, aby było
Iza: tak Kochanie....co teraz...
Ja: teraz....to się ubierzecie i wrócicie na turnus, macie się rżnąć - tyle razy, ile masz na to ochotę...ale chce o tym wiedzieć...masz mi pisać czy wysyłać zdjęcia
Maciek: na pewno tego chcesz....  
Ja: chyba kurwa mówie jak będzie..macie jeszcze 3 dni do końca - później wracasz do domu - skierowałem się do Izy - i dalej bawimy się w rodzinkę
Iza miała łzy w oczach, nie wiem czy ze szczęścia, ale widziałem duża ulgę. Wstała ubrała sie wraz z Maćkiem, odprowadziłem ich do furtki, Iza pocałowała mnie namiętnie, a Maciek podał dłoń. Wsiedli do Auta i odjechali... CDN

kamroh

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1984 słów i 10245 znaków.

1 komentarz

 
  • Lidka

    To nic takiego, to tylko sex-nic bardziej głupiego nie da się powiedzieć ani usłyszeć.

    26 sie 2023