Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Wszyscy moi mężczyźni cz. 5.

Minęło kilka dni, byłem bardzo napalony. Dałbym każdemu, kto by o to „poprosił”. Dosłownie, zacząłem fantazjować, że idę do sauny i daję się rżnąć przypadkowemu facetowi. Hormony wzięły górę, wszedłem na czat, kliknąłem w pierwszego lepszego użytkownika. Miał nik StaryPasa, czy jakoś tak. Zaczęliśmy rozmawiać i po około 30 minutach byliśmy już umówieni na spotkanie, chciał żebym mu zrobił loda.  
Szybki prysznic, płukanie (nigdy nie wiadomo co finalnie się zdarzy), perfumy, jeansy, koszulka, sweter i kurtka (była zima). Po godzinie jazdy komunikacją miejską byłem już na jego osiedlu. Wyszedł po mnie na zewnątrz, długi ciemnozielony płaszcz,  
kapelusz z niedużym rondem. Rzeczywiście, prawie 70 letni, siwy ale przystojny facet. Zaczepił mnie, na początku mną wzdrygnęło, przeczuwałem coś złego ale byłem zbyt napalony. Poszliśmy do niego. Klatka, winda, trzecie piętro i mieszkanie.  
Przedpokój, duży pokój gościnny ze złożoną wersalką, wystrój jakby zabytkowy,  
ciężkie ciemne drewno i szkło. Stałem obok wersalki, zestresowany, znowu to uczucie  
w brzuchu, które pojawiło się już gdy z nim pisałem, a teraz było bardzo intensywne. Jeżeli to czują aktorzy teatralni przed występem to współczuję każdego spektaklu. Zygmunt podszedł do mnie i zaczął mnie całować, robił to bardzo dobrze,  
był doświadczony, namiętny. Zapach Brutala na twarzy i mięty z ust był oszałamiający, bardzo podniecający. Całując mnie zaczął mnie rozbierać i po dłuższej chwili stałem już w samych skarpetkach, a on całując mnie macał mój tyłek. W pewnym momencie przestał, odsunął się na pół kroku i złapał mnie za jajka, mój kutas stał na baczność.

- No ładny jesteś - powiedział z uśmieszkiem  
- Ale to Ty robisz dzisiaj za dziewczynkę.  
Rozebrał się i usiadł rozkroczony na wersalce.  
Jego wiotki kutas leżał na dużych nieco obwisłych jajach. Uklękłem i zacząłem go lizać, ssać jajka i masować jego uda. Było bardzo namiętnie. 

- No, rób to po co przyjechałeś - powiedział ze spokojem zamykając oczy i opierając głowę na wersalce. 
Połknąłem jego kutasa i zacząłem ssać, powoli i mocno ciągnąłem a on robił się twardszy, duszy i grubszy. Nie był imponujących rozmiarów, mogłem połykać go całego. Po chwili ssania i lizania jego pałki oraz jajek Zygmunt spojrzał na mnie, pogładził mnie po twarzy i powiedział:

- Daj mi dupcie.

- Ale chciałeś tylko loda? - trochę się zmieszałem.

- No chodź, wypnij się.  
Zamieniliśmy się miejscami, uklękłem na wersalce i oparłem wypinając tyłek.  
Zygmunt gładził moje posadki i delikatnie dotykał odbytu. 

- Masz żelik? - zapytała szeptem.
 Nic nie odpowiedział, podszedł do barku i wyjął żel oraz gumki. Wycisnął odrobinę na moją dziurkę i rozsmarował palcem. 
Przystawił mi kutasa do odbytu, otrzeźwiałem. 

- A gumka? - odwróciłem się lekko zdziwiony. 

- No tak gumka, gumka musi być. - odparł. 
Podał mi kondoma possałem mu jeszcze chwilę i nałożyłem garniturek na jego sterczącego członka. Podczas zakładania jakby lekko zmiękł, chyba nie lubił gumek. Wróciłem do poprzedniej pozycji i czekałem na pierwsze pchnięcie. Zygmunt nie odrazu wszedł, ugniatał kciukiem moją dziurkę i jak mi się wydawało poprawiał kondoma.W końcu przystawił mi kutasa i pchnął, wszedł bez większych problemów. Od razu zaczął wchodzić dosyć intensywnie, cała namiętność  
w kilka sekund zmieniła się w zwyczajne wpychanie we mnie fiuta, złapał mnie za biodra i zaczął rżnąć. Pojękiwałem ale ani mnie nie bolało ani nie czułem większego oporu. Z zamkniętymi oczami i głową opartą o skrzyżowane na oparciu wersalki ręce przyjmowałem kolejne ciosy cicho pojękując. Było mi na prawdę dobrze. On odbijał się od moich pośladków i dopychał jakby chciał mnie przebić. Dało się wyczuć doświadczenie dojrzałego mężczyzny w zaliczaniu młodych dup. W pewnym momencie przestał i wyszedł ze mnie.
- Odwróć się. - powiedział sapiąc.
Usiadłem przed nim i zobaczyłem że gumka leży na ziemi.  

- Rżnąłeś mnie bez gumy? - zapytałem stanowczo. 

- Nie. - odpowiedział jakby zmieszany.
 Ja jednak wiedziałem swoje. Wziął moją dłoń  
i położył na swoim kutasie.  

- Zwal. - wydyszał.
 Zacząłem masować intensywnie jego kutasa przed swoją twarzą. Byłem przerażony ale moja uległa natura zagrała pierwsze skrzypce. Nic nie powiedziałem i po prostu masowałem mu członka. Zygmunt w pewnym momencie zaczął intensywnie chodź cicho jęczeć i wystrzelił kilkoma salwami spermy na moją twarz. Nie wiedziałem, że facet w tym wieku jeszcze tak może, a może coś wziął, nie wnikałem.  
Chwilę postał tak patrząc na moją zalaną spermą twarz i gdy już wrócił do siebie wziął mnie za rękę i zaprowadził do łazienki, gdzie na ścianie znajdowało się duże przyklejone do kafelek lustro. Stanął za mną i zaczął masować mojego stojącego  
i ociekającego preejakulatem członka. Patrzył na moją ociekającą jego wytryskami twarz i walił, jeszcze bardziej mnie to podnieciło i po chwili już odleciałem, strzeliłem kilka razy prosto na lustro, a moja sperma powoli ściekała po nim. 

- Jestem trochę zboczony. - z uśmiechem powiedział Zygmunt. 
Nic nie odpowiedziałem, byłem zmieszany. Z jednej strony tak dobrze mnie ruchał, a z drugiej mnie oszukał, a jak mnie czymś zaraził, w głowie miałem mentlik.
Umyłem twarz i pupę, ubrałem się i zbierałem do wyjścia. Gdy wychodziłem Zygmunt jeszcze dodał:
- Kiedyś Ci opowiem jak byłem na Majorce, tam to dopiero jest kurewstwo. 
Zamarłem, pożegnałem się i pojechałem do domu. Ogarnął mnie strach, a jak coś mi sprzedał, a jak umrę? 
Dla młodego chłopaka takie przygody to nowość i umówmy się, Zygmunt mnie zgwałcił. Nigdy już się do niego nie odezwałem. Po siedmiu tygodniach poszedłem zrobić badania, na szczęście byłem czysty.

takion87

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1085 słów i 6020 znaków. Tagi: #gej #starszyzmlodszym

1 komentarz

 
  • Użytkownik Facet Straight edge

    FUJ  ! Ohyda...

    4 dni temu

  • Użytkownik takion87

    @Facet Straight edge co kto lubi

    4 dni temu