Nadzy siedzieliśmy, gawędziliśmy i ogólnie spędzaliśmy wieczór. Po niedługim czasie Panowie znowu zaczęli odzyskiwać siły. Michał złapał mnie za rękę, rozsiadł się w fotelu i rozłożył nogi. Uklęknąłem pomiędzy nimi i zacząłem mu obciągać. Lubię ssać kutasa i zawsze staram się dawać dodatkowe atrakcje jak lizanie jajek, zabawy językiem gdy mam go w buzi i inne wymyślne fiksacje. Karol nie miał chyba jeszcze ochoty na zabawę bo tylko siedział i się przygadał. Jerzy podszedł od tyłu i uklęknął za mną pociągając mnie za biodra do pozycji na pieska. Nie przestałem ssać, gdy Jerzy zabawiał się moją rozepchaną dziurką. Pluł, wpychał palce po kilka na raz, rozciągał odbyt jakby czegoś szukał. Widocznie miał fetysz takich igraszek bo jak się okazało jego kutas był już gotów do rundy drugiej. Przystawił czubek do mojej dziurki i zaczął go powoli masować.
Wiesz jak się robi cipkę z dupki? - Zapytał szyderczo.
Nie. - Odparłem i znowu wpakowałem kutasa Michała w usta.
Zapładnia się. - Wyszeptał z ogromnym podnieceniem w głosie.
Mmmm, chcesz mnie zalać? - Zapytałem zmieszany.
Taaak. - Wepchnął końcówkę surowego kutasa we mnie. - Wszyscy Cię zalejemy.
No nie wie…
Zanim dokończyłem zdanie kutas Jerzego już cały tkwił we mnie. Nie przerwałem mu, chciałem żeby mnie posiadł w pełni, żeby oni wszyscy mnie mieli bez zabezpieczeń. Jerzy powoli zagłębiał się we mnie. Ja pojękiwałem dając przyjemność Michałowi. Po chwili Karol podszedł do Michała i powiedział, żeby się zmienili. Michał wstał i zastąpił Jurka a Karol złapał mnie za głowę i nabijał moje gardło na swojego lekko miękkiego jeszcze kutasa. Michał ruchał mnie bez gumy dając klapsy, nie miałem jak jęczeć dławiąc się i śliniąc na kutasa Karola. Michał złapał mnie za biodra i docisnął do swojego brzucha wbijając się po same jądra i tryskając w moim odbycie głośnym krzykiem oznajmiając to wszystkim w pokoju. Następny był Jerzy, wszedł znowu we mnie i posuwał jak prostytutkę, wyzywając w trakcie od suk i kurew. Po kilku minutach też doszedł w środku. Ostatni był Karol. Wbił się we mnie, wszedł bez problemu, mój rozciągnięty i zalany spermą odbyt przyjął go jak masło ciepły nóż. Ruchał mnie i skończył w środku ja w trakcie też doszedłem bez dotykania kutasa, przyznam to niesamowite uczucie, przy okazji polecam spróbować orgazmu prostaty, jak ktoś spróbuje będzie chciał ciągle. Po wszystkim Jerzy kazał mi pozostać w takiej pozycji i wypychać spermę z dupy. Parłem, a ona spływała mi po jądrach na podłogę. Panowie patrzyli i klepali mnie po pośladkach, Jerzego najbardziej to podnieciło bo znowu ustawił się za mną i lekko zwiotczałym kutasem zaczął mnie penetrować. Ruchał długo, już nie mogłem ale on nie reagował na to co mówię. Robił sobie mną dobrze i tylko to go interesowało. W końcu po długim rżnięciu doszedł i opadł na podłogę cały zadyszany. Po wszystkim umyłem się, dopiliśmy jeszcze kilka drinków i poszliśmy spać. Ja spałem w łóżku w pokoju Jerzego, Karol z Michałem w sypialni, a Jerzy na kanapie.
Ktoś wybudził mnie nad ranem, tak zgadliście to Jerzy.
- Weź do buzi. - Wyszeptał przystawiając mi kutasa do ust.
Otworzyłem usta i zacząłem ssać miękkiego kutasa, który szybko zrobił się twardawy. Ssałem tak kilkanaście może kilkadziesiąt minut, aż on bardzo małą ilością kwaśnej spermy skończył i poległ obok mnie zasypiając niemal od razu. Ja odwróciłem się na drugi bok i też szybko zasnąłem z posmakiem jego spermy w ustach.
Wstałem około południa, głowa o dziwo była lekka, przecież to góry ale tyłek bolał. W kuchni już wszyscy siedzieli, rozmowa była zwyczajna, w stylu jak tam suczko, dupka boli, smakowały kutasy itp. Gdy mieszałem kawę ktoś podszedł do mnie od tyłu, poczułem ręce na biodrach i sterczącego kutasa na pośladkach. Nie opierałem się, poprosiłem jedynie żeby był delikatny bo mam otartą dupcie. To znowu był Jerzy, czy on jest jakąś maszyną czy raczej coś bierze pomyślałem ale nie miałem wiele czasu do myślenia. Jerzy napluł na kutasa oraz na odbyt i bez palcówki wszedł we mnie, nie było to trudne gdyż po wczorajszych zabawach byłem jeszcze luźny. Wyruchał mnie opartego o blat w kuchni ku uciesze innych i oczywiście skończył w środku. Dzień minął zwyczajnie, co jakiś czas obciągałem to jednemu, a to drugiemu i wszystkim na raz. Kilka razy ktoś mnie wyruchał i oczywiście Panowie korzystając z dogodnych okoliczności i możliwości zawsze kończyli, w jak to określali mojej cipce. Wieczorem spakowaliśmy się i wróciliśmy do domu. Najlepiej podsumuję ten wyjazd słowami Jerzego, że z mojej dupci zrobiono cipkę i dodam, że jak ktoś raz spróbuje takich delicji ciężko będzie mu czerpać satysfakcję ze zwyczajnego stosunku.
Dodaj komentarz