Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Wspomnienia z plaży.

Wspomnienia z plaży.Spotkanie na plaży
Kiedyś latem, gdy była ładna pogoda, wybrałem się na rowerze, aby trochę pojeździć leśnymi drogami. Ubrany byłem tylko w czerwono-granatowe spodenki z śliskiego w dotyku materiału. Ponieważ tego dnia było gorąco, swoją koszulkę zdjąłem i umieściłem na bagażniku. Kontakt śliskiego materiału spodenek z członkiem powodował przyjemne naprężenia i pulsacje. Pod skórką członka było już bardzo mokro, a na majteczkach dało się zauważyć mokrą i śliską plamę. Ponieważ było bardzo ciepło postanowiłem wykąpać się w jeziorze. Po kilku minutach jazdy byłem na miejscu. Podjechałam z górki nad samą wodę. W pewnej odległości od miejsca, gdzie się zatrzymałem, na kocu opalała się jakaś kobieta, w dość skąpym, dwuczęściowym stroju kąpielowym. Raczej nie była w moim typie, więc trochę na nią popatrzyłem, a po chwili przestałem na nią zwracać uwagę. Usiadłem na chwilę na piasku podpierając się na łokciach i przez chwilę patrzyłam na wodę, myśląc, że za chwilę pójdę trochę popływać. Po kilkunastu minutach, naprzeciw mnie pojawiły się dość nagle, dwie kobiety około trzydziestu lat, w jednoczęściowych strojach kąpielowych, jedna w ciemnoniebieskim, druga w czarnym. Obie miały przewieszone przez ramię, torby plażowe, w których zapewne miały ubrania, które prędzej zdjęły. Elastyczny materiał strojów dokładnie opinał ich zgrabne ciała, uwypuklając wyraźnie ich krągłości. Mój członek, na ten widok mocniej zapulsował, unosząc wyraźnie dość luźne spodenki. Obie kobiety jednocześnie spojrzały na tworzący się wzgórek na moich majteczkach, uśmiechając się do siebie. Kobieta na kocu niespostrzeżenie musiała pójść, więc na plaży zostałem tylko z dwiema kobietami.  
- Jestem Danuta. - Przedstawiła się kobieta w niebieskim stroju kąpielowy.
- A ja Dorota. Możemy się dosiąść? - Spytała druga, w czarnym stroju.
Zanim zdążyłem zareagować, obie usiadły obok mnie z dwóch stron. Po chwili również podparły się na łokciach, przyjmując pozycję półleżącą i zaczęłyśmy rozmawiać. Początkowo było o niczym, trochę o pogodzie, trochę o jeziorze i okolicy. Powoli tematy stały się bardziej konkretne. Zaczęło się od strojów kąpielowych, które wyraźnie uwypuklały kobiece krągłości. Potem zeszło na ukryte pod elastycznym materiałem, ciało. Dłuższy czas rozmowa dotyczyła biustu, jego wielkości, pulchności itp. Ni stąd, ni zowąd rozmawiałyśmy o części majteczkowej stroju kąpielowego, aby po chwili zająć się moimi spodenkami, które teraz miały służyć jako kąpielówki.  
- Czy one nie są zbyt luźne? - Spytała Dorota.  
- Nie. No może trochę. - Odpowiedziałem nieco zmieszany.
- Co nieco w majteczkach się ukrywa. Nie boisz się, że jak trochę mocniej urośnie, to będzie mocniej widać? - Kontynuowała temat Danuta.  
Teraz mój członek mocniej zapulsował i rzeczywiście moje czerwone majteczki uniosły się o wiele mocniej. Mokra i śliska plama na majteczkach była już bardzo duża.
- Lubisz majteczki ze śliskiego w dotyku materiału? Pewnie łatwiej ci się w nich układa? - Spytała Dorota.
- Jeszcze któraś cię zgwałci, gdy się mocniej napręży. - Dodała po chwili Danuta.
- To kobieta kobieta może zgwałcić chłopca?
- To zależy. – Odpowiedziała Dorota podejmując temat.
- Od czego? – Zapytałem prowokująco.
- Czy ma? – Odpowiedziała znowu Dorota.
- Co? – Udałem zdziwienie.
- W majteczkach. – Odpowiedziała.
Dorota w tym czasie położyła swoją rękę na moim członku ściskając go lekko, przez wilgotne majteczki. Dzięki temu, że majteczki były dość obszerne, dłoń Doroty mogła objąć w całości mojego, już całkowicie naprężonego członka.  

Zniewolenie przez dwie kobiety
Obezwładniałem natychmiast i położyłam się na plecach. Po chwili puściła, a Danuta wsunęła swoją rękę pod moje majteczki i objęła członka zaciskając na nim palce. Gdy mój członek został uwięziony w rozkosznych uściskach jej dłoni, syknąłem dość głośno z rozkoszy i mimo, że jeszcze mnie do końca nie obezwładniło, poddałem się woli kobiet. Rozkosz uniosła mi uda, a Dorota zsunęła mi wtedy majteczki przesuwając je na uda, co mnie dodatkowo unieruchomiło. Gdy moje dokładnie ogolone łono i naprężony członek zostały uwolnione, Danuta puściła członka, a ja opadłem z powrotem na koc. Po chwili  obie kobiety sięgnęły do swoich toreb i wyjęły z nich swoje halki, Danuta błękitną, a Dorota czarną. Niemal jednocześnie obie kobiety trzymając swoje halki za ramiączka, zaczęły je przeciągać wzdłuż mojego członka. Pierwszy kontakt członka z delikatnym, stylonowym materiałem haleczek spowodował, że głośno syknąłem, a on naprężył się jeszcze mocniej. Powolne przeciąganie halek wzdłuż członka i łona powodowało, że momentalnie obezwładniła mnie rozanielająca rozkosz. Poddałem się całkowicie dotykowi delikatnych haleczek stając się uległy i bezgranicznie posłuszny woli kobiet. Kolejne przeciągnięcia delikatnych fatałaszków wymuszały niesamowite pulsację i falowanie mojego zniewalanego, mocno naprężonego członka. Rozkosz zalewająca mnie i mojego członka sprawiała, że z utęsknieniem oczekiwałem kontaktu z dłonią kobiety prowadzącego do spełnienia. W pewnym momencie poczułam dłoń Doroty obejmującą mojego członka w okolicy główki. Szybki i dość gwałtowny ruch dłoni, zsunął skórkę, odsłaniając zroszoną śliskim śluzem rozkoszy, purpurową główkę. Doznałem silnego spazmu, który naprężył moje ciało i wywołał głośny jęk rozkoszy. Dorota i Danuta, widząc moją uległość i bezradność, bawiły się moją rozkoszą kontynuując przeciągania haleczek. Po kilkudziesięciu kolejnych przeciągnięciach na mojego bezbronnego członka trafiły biustosze, które kontynuowały wtłaczanie rozkoszy. Biustonosz Danuty, również niebieski, z dość grubego, miękkiego i śliskiego materiału, napastował mojego członka niesamowitą rozkoszą. Zacząłem głośno pojękiwać z powodu, nadal wzmagającej się rozkoszy. Po kilku kolejnych przeciągnięciach biustonosza Danuty, na członka trafił drugi biustonosz, tym razem jego miseczki były sztywne i z zewnatrz obszyte szorstką koronką. Kontakt sztywnych miseczek oraz ramiaczek biustonosza z gołą, odkrytą główką członka spowodował, że zacząłem wierzgać z nadmiaru rozkoszy. Unosiłem uda, aby jak najdłużej mieć kontakt z biustonoszem podczas jego zsuwania się. Po kilku przeciągnięciach szorstkiego biustonosza, na członka trafiały na przemian biustonosze obu kobiet, powodując moje całkowite, paraliżujące obezwładnienie. Jako ostatni, trafił na członka, sztywny biustonosz Doroty. W sekundę później na członku miałem już błękitną, stylonową, złożoną na pół, haleczkę Danuty przez którą chwyciła prężącego się coraz mocniej członka. Rozchyliłem odruchowo nogi, a ona rozpoczęła upojne zniewalanie. Rozpoczęła bardzo wolnymi, ale głębokimi ruchami. Podczas pierwszego ruchu, mocniej zacisnęła palce i przesuwając dłoń w górę, nasunęła skórkę na główkę. Miłe objęcia chłodnej haleczki nasycały prężącego się członka kolejnymi, coraz większymi porcjami rozkoszy. Zwisające koronki haleczki ocierały rytmicznie moje dokładnie ogolone łono, które już prędzej zwróciło uwagę obu kobiet. Zanim rozpoczęły zniewalanie członka, obie pogłaskały je delikatnie palcami. Zniewalające ruchy stały się coraz szybsze i pełniejsze. Śliska skórka przesuwała się wzdłuż członka razem z haleczką. Ostatnie trzy ruchy były bardzo szybkie, a ostatni z nich w dół spowodował serię obfitych wytrysków. Śliska, gęsta i gorąca ciecz rozkoszy wypełniła rozgrzany już, zniewalający materiał haleczki. Kolejne ruchy już wolniejsze, przesuwały haleczkę po członku bez przesuwania skórki, bo wypełniająca przestrzeń między członkiem a haleczką, ciecz rozkoszy nie pozwalała na to. Po czwartej pulsacji członka w tej serii wytrysków, targnął mną potężny orgazm. Najpierw uniosłem uda, aby głębiej wbić członka w haleczkę, potem opadłem i cały czas podrygiwałem w takt pulsacji członka i wymuszającej pulsacje ręki Danuty.
- Ale miałeś chcicę! Aż cała halka przemokła. - Powiedziała z nieskrywanym zachwytem, Danuta.  
Po piętnastu minutach uścisków członka, ręka zniewalającej mnie kobiety puściła go, a rozkosz już na tyle opadła, że mogłem usiąść. Jednak nie zdążyłem usiąść, bo leżąca z mojej drugiej strony Dorota, w międzyczasie chwycila swoją czarną, stylonową halkę i również złożyła ją na pół. Po chwili kolejne cztery warstwy delikatnego materiału haleczki zakryty prężącego się nadal członka, poprzez błękitną haleczkę, w którą zostałem zniewolony. Teraz Dorota chwyciła go dość lekko, lecz zdecydowanie i zacisnęła swe palce. Moje obezwładnienie trwało nadal, więc znowu całkowicie bezwolnie uległem drugiej kobiecie. Danuta w tym czasie, przesunęła się bliżej i leżąc na boku, lekko mnie przygniotła swoim biustem opiętym elastycznym strojem kąpielowym. Z drugiej strony Dorota również mnie delikatnie wtuliła w swoje ciało. Rozłożonymi na boki rękami objąłem je jakbym chciał, aby mocniej mnie przytuliły. Moje, nieco mocniej rozchylone nogi, ułatwiły dostęp do mojego łona i członka. Po chwili obie kobiety zarzuciły, ugiętą w kolanie nogę, na moje rozchylone nogi, Dorota prawą, Danuta lewą, unieruchamiając mnie całkowicie. Zostałem więc uwięziony w objęciach dwóch kobiet na dobre. Teraz Dorota rozpoczęła ruchy posuwiste wzdłuż mojego zniewalanego członka. Tym razem były one bardzo szybkie, gwaltowne i dość obszerne. Niezbyt silny uścisk dłoni Doroty sprawiał, że podczas ruchów posuwistych obie halki przesuwały się po członku, a jej dłoni niemal nie wyczuwałem. Mimo to, obezwładnienie i paraliżująca rozkosz zalewała moje bezwolne ciało, niezwykle skutecznie. Niemal od samego początku ruchów posuwistych czułem, że wytrysk cieczy rozkoszy i orgazm są nieuniknione. Szybkość i gwałtowność ruchów ręki, zniewalającej mnie kobiety sprawiały, że mój członek nie był w stanie wywołać pulsacji, która by dokonała spełnienia. Im dłużej byłem gwałcony, tym bardziej odczuwałem bezsilność. Moje zniewolone i uwięzione objeciami kobiet ciało, wpadło w całkowity paraliż i przedorgazmowe drgawki. Zrobiło mi się już tak dobrze, że straciłem kontakt z otoczeniem. W myślach miałem tylko niesamowitą chęć wyrwania się i uwolnienia od nadmiaru rozkoszy, przeplataną tęsknotą za upojnym orgazmem i rozładowaniem całego napięcia. Jednak na wyrwanie i uwolnienie się nie miałem szans, a z drugiej strony, Dorota dopasowując swoje ruchy, starała się jak najbardziej wydłużyć chwile zniewalania. Po kilkudziesięciu kolejnych, szybkich i coraz bardziej chaotycznych ruchach, Dorota nasuwając zniewalające halki na członka, wstrzymała jakiekolwiek ruchy. Mogłem teraz wywołać upragnioną pulsację, rozpoczynającą oczekiwany orgazm i wytrysk. Niestety nie byłem w stanie zrobić tego świadomie, o ruchach udami nie mówiąc. Po chwili poczułem bardzo przyjemne i delikatne drgawki, które zaczęły się nasilać i doprowadzać do spełnienia. Niemoc i niemożliwość wywołania kontrolowanych pulsacji, paraliżowała mnie coraz bardziej. Na szczęście drgawki zaczęły wpadać w przedorgazmowe skurcze, aż nastąpił ten jeden, długo oczekiwany. Pierwszy obfity wytrysk gęstej, lepkiej i śliskiej cieczy rozkoszy wywołał potężny spazm orgazmu, który podrzucił moje uda, starając wbić zniewolonego członka do obejmujących go halek. Teraz Dorota wznowiła ruchy posuwiste, dopasowując ich szybkość do kolejnych wytrysków i spazmów. Delikatność uścisku dłoni sprawiała, że czułem tylko poruszające się wzdłuż członka, ciepłe i śliskie haleczki wypełnione wilgocią wytrysków. Gdy wytryski i skurcze je wywołujące się skończyły, Dorota nadal posuwała mojego członka, coraz delikatniejszymi i płytszymi ruchami, aż w końcu nastąpił całkowity bezruch, dając odczucie błogiej ulgi. Po chwili odzyskałem świadomość i dostrzegłem u Danuty i Doroty, uśmiechy zadowolenia. Gdy Dorota mnie puściła, objąłem członka przez przemoczone halki, aby jeszcze przez chwilę cieszyć się rozkoszą i aby same nie spadły. Gorący, miękki i wilgotny materiał haleczek dalej wtłaczał w członka rozkosz i nieco go obezwładniał, a ja mu trochę w tym pomagałem ręką. Teraz Danuta nasunęła z powrotem czerwono-granatowe majteczki, pozostawiając zniewolone halki na członku. Gdy już miałam je na sobie, Dorota powiedziała z uśmiechem:
- No widzisz! Już wiesz, czy kobieta może zgwałcić chłopca.
Dorota jeszcze na chwilę ułożyła swoją dłoń na członku przez majteczki, a teraz również przez haleczki owinięte na nim i powiedziała:
- Może pójdziemy trochę popływać?
Zanim wstałyśmy, aby pójść do wody, sięgnąłem do swoich majteczek, aby wyjąć halki. Dorota widząc, co zamierzam zrobić, znowu ułożyła dłoń na wzgórku utworzonym w majteczkach i zachęcająco powiedziała:
- Haleczki zostaw na członku. Niech zostaną.
- No dobrze. - Pomyślałem i powoli wstałem.  
Członek jeszcze lekko pulsował w objęciach błękitnej i czarnej halki, którymi zostałem zniewolony, a czerwono-granatowe majteczki przyciskały ją do łona na tyle mocno, że nie zsuwały się. Zanurzając się coraz głębiej, woda powoli dotarła do członka poprzez haleczki. Członek teraz rozluźnił się w chłodnych objęciach mokrych fatałaszków. Po kilkunastu minutach wyszłyśmy z wody. Przez dłuższy czas po nogach spływała mi woda nagromadzona w halkach. Usiadłem na trawie opierając się na wyprostowanych rękach i z mocno rozchylonymi nogami. Kobiety już nie usiadły, a Dorota uśmiechając się powabnie, powiedziała:
- My już musimy iść.
- A halki? – Spytałem.
- Są twoje. Na pamiątkę. – Odpowiedziała Dorota i razem z Danutą oddaliły się.
Jeszcze dość długo leżałem, rozmyślając o moim zniewoleniu przez kobiety, a gdy moje majteczki i halki wyschły, wstałem i poszedłem w stronę lasu. Rower na razie prowadziłem.

W następnym odcinku: Przygoda z ekspedientką.

Nikola07

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2574 słów i 14579 znaków.

Dodaj komentarz