W ciągu 2 nocy przeczytałem wszystkie odcinki, 3 kolejne dni to powrót do najciekawszych fragmentów. Gratuluję Autorowi pomysłu na scenerię i umiejętności rozwijania wątków. Czekam z niecierpliwością na kolejną część. Pozdrawiam
W ciągu 2 nocy przeczytałem wszystkie odcinki, 3 kolejne dni to powrót do najciekawszych fragmentów. Gratuluję Autorowi pomysłu na scenerię i umiejętności rozwijania wątków. Czekam z niecierpliwością na kolejną część. Pozdrawiam
@Piotr2 Dzięki za tak motywujący autora wpis. Teraz to już "muszę" zabrać się do pracy. Interesuję się trochę starożytnością i lubię Egipt, uznałem więc tę scenerię za jednocześnie egzotyczną jak i dającą możlliwość rozwinięcia moich wstęnych zamysłów. Po dobrym przyjęciu przez grupę Czytelników reszta "sama się napisała". Również pozdrawiam z Nowym Rokiem.
@nefer super wyczułeś klimat. Egipcjanina Sinuhe i Faraona znam na pamięć, Twoje opowiadania nie ustępują tym powieściom. Trzymam kciuki za twórczą wene
@Piotr2 Takie porównanie do światowej klasyki to bardzo wyszukany komplement. Też lubię powieści "egipskie". Sinuhego "połknąłem" kiedyś w kilka dni. Jeśli nie znasz tych autorów to mogę polecić też powieści W. Smitha (ale tylko "Boga Nilu" - kontynuacje dużo niższego lotu) oraz P. Gedge. Nie przepadam natomiast za utworami Ch. Jacq'a. Merytorycznie fachowiec wysokiej klasy ale jego bohaterowie są zbyt "uwspółcześnieni", a narracja jakoś nie porywa.
@nefer dziękuję za propozycję. Na pewno przeczytam. Martwi mnie tylko zapowiedź zakończenia wkrótce opowiadania, kiedy tak rozpaliłeś wyobraźnię czytelnikow i stworzyłeś tyle wątków. Pozdrawiam
@Piotr2 Każda opowieść musi mieć swój koniec. Większość wątków już rozstrzygnięta. Wrogowie Królowej zostali rozgromieni, Jej tron stoi mocno jak nigdy, a boskośc potwierdzona wszem i wobec. Wszystko to za sprawą Nefera. Rywal zginął, pozostawiając złą pamięć. Pozostał już tylko wątek osobisty. Może potem podejmę jakąś inną opowieść. Pozdrawiam.
@nefer masz rację, wszystko musi mieć swój początek i koniec. Mam nadzieję, że zajmie to jeszcze kilka rozdziałów i że zwroty akcji tak jak dotychczas zupełnie nas zaskoczą. No i że ostatnie słowo będzie należało do Nefera, a nie do lwic Pomyśl o publikacji w formie książki.
@Piotr2 Jak pewnie zauważyłeś, Nefer zatriumfował nad wszystkimi wrogami, zarówno własnymi jak i Królowej (często były to te same osoby), tylko z kobietami, które kocha, w żaden sposób nie umie sobie poradzić. Myślę, że z publikacji papierowej i tak nic by nie wyszło. Tymczasem wrzucam też na inny portal: Najlepsza erotyka. Przy okazji zapraszam, znajdziesz tam m. in. rozbudowane opowieści historyczne z wątkami erotycznymi (a takie chyba lubisz).
@nefer Zacząłem juz wczoraj porównywać obydwie Twoje wersje (ileż można czekać na 76 odcinek). Czeka mnie przeczytanie trzeci raz opowiadań, żeby wychwycić wszystkie różnice. Co do innych opowieści na tym portalu - Twoja bije je na głowę, chyba że nie dotarłem do właściwych? Mam uwagę odnośnie Nefera, miłość miłością a każdy facet swój honor ma ( jeden większy, drugi mniejszy ). Czy on nie może odrobine rozegrać lwic mając na nie tak duży wpływ? Raz mu się to udało, na pustyni, ale wtedy miał procę Obydwie czarnookie panie to Gwiazdy, a ich orbity i zaćmienia potrafi nasz zakochany kapłan przewidywać (na 70%)
@Piotr2 Wybacz, proszę. Każdy odcinek zajmuje trochę czasu, ostatnio pora nie sprzyjała pisaninie, a nie potrafię pisać "na kolanie" (czyli gdziekolwiek, na telefonie). Liczyłem, że ukończę rozdział dzisiaj, sporo nastukałem, ale jednak nie dałem rady wklepać wszystkiego. Może jutro się uda. Tamta wersja na NE została poprawiona językowo dzięki pracy zaprzyjaźnionego korektora, są też drobne dodatki, bez większego znaczenia dla fabuły. Polecam tam "Opowieści helleńskie" autorstwa MA. Co do Nefera, to ostatnio uniósł się honorem i nie najlepiej to wyszło. Cóż, kocha Królowe i Boginie, musi więc radzić sobie jak się da. Z drugiej strony, nie są to Kobiety tuzinkowe i ich zainteresowanie może pochlebiać każdemu mężczyźnie.
@nefer absolutnie nie poganiam . Za Opowieści helleńskie dziękuję. Co do głównego bohatera śmiem twierdzić, że dalsze wielbienie stóp może się w końcu ich właścicielkom znudzić. Chociaż za chwilę może się zacząć spełniać jako ojciec i to nawet trojga dzieci. Obsługa trzeciej matki byłaby już dużym wyzwaniem. Jestem ciekaw jaką funkcję przeznaczyłeś dla przyszedł męża Amaktaris? Czekam z niecierpliwością
Chociaż z drugiej strony Nefera w roli ojca już nie zdążymy zobaczyć.
@Piotr2 A może rola trutnia. Dał zasłonę dymną ciąży a potem go samochód (przepraszam - rydwan) przejedzie.
@Czytelnik2 ja bym zasugerował układ typu harem, bądź co bądź 2 kobiety to już coś. Pytanie kto będzie eunuchem i będzie pilnował obydwu lwic?
Tak się przyzwyczaiłem do cotygodniowego czytania, że zaczynam mieć objawy odstawienne. Pierwszy objaw to sprawdzanie co godzinę, zaraz po wstaniu i jako ostatnia czynność przez pójściem spać czy przypadkiem Nefer nie zmienił zdania i nie opublikował kolejnego odcinka jeszcze w tym roku.
@Czytelnik2 Hej. Dzięki za pamięć. Właśnie wróciłem - opalony ale nie wypalony (mam nadzieję). Za parę dni powinienem coś mieć. Pozdrawiam.
@nefer Dzięki.
@Czytelnik2 Mam tak samo. F5 F5 F5.
@Wróbelek Hej. Miło Cię widzieć. To teraz muszę się zabrać do pracy. Ta opowieść tak czy inaczej zbliża się co prawda do końca. Może później wezmę się za jakąś inną. Pozdrawiam na Nowy Rok.
Nefer ,znowu namaciles i za niebo nie wiem jak z tegowybrniesz . ale powodzenia i zycz e pogodnych i wesolych swiat i sz czesliwego nowego roku ps .cekam na nastepne czesci pozdrawiam edi
@edi Mam plan, ja mawiał szef gangu Olsena Dzięki za życzenia. Egzotyczne drinki zlopie i pozdrawiam.
Wszystkim Czytelnikom i ogólnie każdemu, kto tu trafi, życzę udanych Świąt. Sam wyjeżdżam jutro na kilkanaście dni, tak więc kolejny rozdział pewnie w okolicach Nowego Roku. Pozdrawiam.
@nefer Spokojnych, szczęśliwych, nieśpiesznych świąt i wesołego sylwetra.
@nefer Rodzinnych, udanych świąt i niech moc będzie z Tobą
Fajna pogadanka. Ana od początku działa mi na nerwy więc liczę na jej rychły koniec, choć zdaje mi się że pokierujesz fabułę tak by nie Nefer a Ana została towarzyszką prawej ręki...
@Krytyk Pod pewnymi względami przewyższa męża mądrością życiową. A że potrafi wkurzyć, zwłaszcza gdy tego zechce? Tak to często bywa w życiu (np domowym).
Rozdził mądrze przegadany, Nefer dostał po łbie co chyba wszyscy przeczuwaliśmy ...
W moich oczach ten rozdział nie tylko dał Anie piersze skrzypce, ale mam również wrażenie, że w obecnej chwili będzie miała ważniejszy wpływ na państwo i na wszystko co związane z Neferem i Amaktaris, niż dotychczas.
Teraz to Ana poprowadzi królową przez najłagodniejszą ścierzkę chyba, przez to stanie się chyha też bardziej wpływową osobą ...
Ale to tylko moje urojenia i przeczucia zobaczymy czy chodź w części się sprawdzą
@Petrix Od dwóch rozdziałów trwa dyskusja, kto ma rację: Nefer, czy Królowa. Większość wskazuje na nieodpowiedzialność Nefera, chociaż znajduje też obrońców. Ana może zdoła ich pogodzić, a przynajmniej wskazać drogę wyjścia z obecnego impasu. W nowej sytuacji ma silną motywację, wątpię, aby naprawdę chciała wyjechać.
@nefer ale też jako jedyna jest w tej sytuacji wolna od "negatywnycj" emocji, przez co wedłóg mnie może być w stanie zarzegnać spór
"Myślałem, że się ucieszysz (...)" - Lol :-) Pierwszy odcinek, nad którym szczerze się śmiałam :-) Nefer w kropce, Ana wymiata, brawo Autorze!
@Lili Ktoś musiał pokazać naszemu bohaterowi, że zachował się ze wszech miar nieodpowiedzialnie. Ana akurat znakomicie się do tego nadawała... A posiada dość cięty język, gdy zechce. W tym rozdziale występuje w głównej roli, a trochę ironicznego humoru nie zaszkodzi. Nefer aż się prosił o coś takiego.
No i klops! Z jednej strony jestem pod wrażeniem przezorności Amaktaris, ale z drugiej, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że obeszła się z Neferem źle. Kto, jak kto, ale ona powinna wiedzieć, że choć jest przenikliwy i bardzo inteligentny, to z kobietami kompletnie sobie nie radzi. Dobrze, że ma Anę, ale ona ma teraz zupełnie inne zmartwienia i priorytety.
No, nie lada zadanie przed Autorem
Gratuluję i z dużym niepokojem czekam na dalszy ciąg.
@Roksana76 Myślę, że istotnie ma inne priorytety i życie na emigracji nie jest jej celem. Może zechce więc coś w tej sprawie zrobić? A Amaktaris musiała jakoś rozwiązać wiadomy problem i postąpiła racjonalnie. To było najlepsze wyjście, Neferowi ofiarowała i tak tyle ile mogła oraz starała się to wszystko "osłodzić" - może poza ogłoszeniem decyzji podczas uczty, ale sądzę, że tego chyba zażądał książę.
@Roksana76 Bo obeszła się źle. To chyba nie chodzi o zdradę tylko o jakąś formę lojalności. Nefer nie miał ambicji zostać faraonem, zdawał sobie sprawę, że nie Amaktaris musi kogoś koło siebie posadzić. Chodzi o to że miała plan wcześniej i przez 3 miesiące nie znalazła czasu aby mu o tym powiedzieć. Sądzę że bardziej nie wiedziała jak i tak jak wielu z nas mówiła sobie - jutro na pewno będzie lepszy moment, a doszło do tego wymaganie księcia aby to było w czasie uczty i wyszło tak jak wyszło.
Świetna rola Any. Mam nadzieję, że ta rozmowa podziała na Nefera jak sole trzeźwiące. Do tego wiadomość o ciąży ( co prawda bardzo szybka, bo minęło raptem parę dni). To może zmienić całkowicie jego system wartości. Ana już go zmieniła. To widać w jej wypowiedziach i rozważanych scenariuszach. Teraz najważniejsze będzie dziecko. W nowych okolicznościach Nefer powinien wytrzeźwieć ekspresowo. Czy Ana może wystąpić jako mediator pomiędzy nim,a królową. Ma wszystkie potrzebne atrybuty, a teraz także dodatkową motywację. Ma także silne atuty (nasz bohater niestety znowu może zostać przedmiotem w rozgrywce). Tylko ile można wybaczyć? Osobiście wybaczyłbym jako bogini, pod pewnymi warunkami jako kobieta. Nie wybaczyłbym jako królowa. Czyli: arcykapłan - tak, faworyt - możliwe, Towarzysz Prawej ręki - nie. Do tego stanowiska potrzeba ponadto dużo odporności psychicznej oraz cynizmu, którego Nefer jeszcze nie ma. Z niecierpliwością czekam na cd. Pozdrawiam
@Koper Minęło około dziesięciu dni. Dla współczesnej medycyny to akurat czas na zbadanie poziomu beta HCG. Wtedy radzono sobie inaczej, jak widać. Oczywiście, pewność mniejsza. Priorytety Any istotnie mogą, a nawet muszą się zmienić. A Nefer otrzymał solidną dawkę wszelkiego rodzaju soli trzeźwiących. Myślę, że to powinno pomóc na jego rozgorączkowanie. I tu Twoje trafna pytanie, czy Królowa będzie skłonna wybaczyć i w jakim stopniu? Nefer musi odzyskać zaufanie i pokazać, że można na niego liczyć w każdej sytuacji, nawet wtedy, gdy robi coś co absolutnie mu nie odpowiada...
W radiu, kilka lat temu psycholog/mediator rodzinny mówił jak ludzie zachowują się wobec zdrady partnera. Dla mężczyzny to koniec wszystkiego, nie ma zmiłuj się, utratra zaufania dla partnerki. U kobiet jest inaczej. Jeżeli mężczyzna posypie głowę popiołem zapewni byt rodzinie a szczególnie potomstwu to jest podstawa do rozmowy. W tym odcinku widać ten schemat.
@Czytelnik2 Cos w tym jest
@Czytelnik2 Schemat jakiś jest: Ana zarabia jako uzdrowicielka, a Nefer przy wiosłowaniu lub w polu, tak to jakoś brzmiało?..
@Ewa To taki kubeł lodowatej wody, skoro nie chce już być arcykapłanem
@nefer Tak, tak....przekomarzam się tylko. Nefera nie można nie lubić. Życzę mu jak najlepiej, ale każdy ponosi konsekwencje swoich czynów i słów... raz bywa to Bogini, a teraz kolej na Arcykapłana Izydy, takie życie . Tyle że przyjęte jest aby Boginie były bardziej wyrozumiałe, ale ta wyrozumiałość powinna być mądra i dojrzała. Na taką Nefer na pewno zasługuje i taką doceni jeszcze bardziej. Ciekawa jestem jak to przedstawisz Drogi Autorze .
@Ewa Dokładnie tak. Znowu uprzedzasz moje zamysły... Ona okaże, być może, wyrozumiałość, zarazem życzliwą jak i mądrą... Życzliwą wobec emocjonalnej reakcji Nefera, którą może wybaczy... Madrą w kwestii nadszarpniętego zaufania... Jej sprawy są zbyt ważne, aby decydowały o nich emocje... Nefer musi to zrozumieć i udowodnić, że można mu zaufać... Czy otrzyma taką szansę? Królowa musiałaby tu wyrzec się nieco swojej dumy, zachowując, co prawda status Władczyni, ale jednak... I dzięki za dobre słowo o Neferze. To postać pomyślana nietypowo, jak na bohatera powieści historyczno-awanturniczej: żaden z niego przystojniak ani niezrównany wojownik, oszczepem macha średnio, z kobietami radzi sobie jeszcze gorzej, ma wiele słabości, odczuwa strach, który często musi przezwyciężać..., stara się postępować przyzwoicie i uczciwie, nie zawsze mu to wychodzi... Jego główny atut to rozum... Inteligentny bohater to jednak wyzwanie dla autora, nie jest łatwo powołać takiego do życia, a potem prowadzić, zwłaszcza jeżeli ten rozum ma ujawniać się w działaniu, a nie tylko w gołosłownych deklaracjach. Pewnie dlatego na kartach utworów np. fantasy mnóstwo znakomitych wojowników, mistrzów miecza oraz pożeraczy serc niewieścich, a mało osobników potrafiących myśleć.
@nefer A co nie załatwią mieczem, to już na pewno magią... mam na myśli tych fantastycznych wojowników
@violet Deus ex machina, gdy pomysłu brakuje.
@nefer Kochani, ale to nie ta bajka. Wracamy do Egiptu. Chociaż tak sobie myślę, że w tej sytuacji, dla odmiany, troche magii przydałoby się, zwłaszcza Neferowi .
Ah i dużo magii życzę opowiadajacemu, bo inteligencji mu nie brakuje, pomysłem porywa, emocjami zagrywa...a w tej powieści Harfan z Nefera nie zdąży zrobić Wiedzmina, szkoda zresztą na to czasu
@Ewa Dziękując za życzenia, sam rewanżuję się świątecznymi. Wyjeżdżam teraz na kilkanaście dni, bohaterowie pozostaną więc w niepewności - zwłaszcza sam Nefer.
PS. Zdolności magicznych nie posiada, chociaż potrafi inscenizować działania sił nadprzyrodzonych.
@nefer Dziękuję za życzenia i sama korzystając z okazji do życzeń świątecznych dorzucam życzenia dobrego wypoczynku. A Neferowi życzę dobrego pomyslu na udobruchanie Królowej. Mam gotowy w dwóch wersjach, jeżeli zechce .
@Ewa Pewien pomysl mam . Chętnie jednak poznam Twoje. Może na priv? A może sama segasz po pióro? I opiszesz w formie opowiadania?
@nefer O nie, nie, po pióro nie odważę się sięgnąć. Mój charakter pisma uwłaczałby godności wszystkich czytelników jakich znam. Męka czytania czegokolwiek spod mojej ręki, mogłaby okazać się, wręcz dokuczliwa. Nigdy nie byłam typem powieściopisarki, choć troszkę żąłuję. Jeśli masz pomysł, to chętnie zaczekam. Lubię niespodzianki
@Ewa Ja też.
@nefer Nie tylko bohaterowie - czytelnicy też.
Kubeł zimnej wody na arcykapłana. Cały czas nasz geniusz od strategi nie radzi sobie z kobietami. I teraz albo Ana dogada się z Królową za jego plecami, albo podczas ucieczki Nefer trafi na kolejny spisek, lub coś odkryje, co przeoczyliśmy przy poprzednim spisku i będzie musiał pilnie wrócić do pałacu ratować Najwspanialszą. Oby to nie było nic na niekorzyść "Mentosa" bo to może sytuacje jeszcze bardziej skomplikować. Coś się mi wydaje że scena przeprosin zajmie cały odcinek... Ps chyba mu się spełniło, że był najkrócej panującym Arcykapłanem boskiej Izydy Pozdrawiam Neferze, odcinek jak zawsze na najwyższym poziomie. A w oczekiwaniu na kolejny można pospekulować, pomyśleć, pokombinować. Genialna rozrywka dla szarych komórek DZIĘKUJEMY
@POKUSER Niestety, szczera prawda. Diaboliczne spiski kapłanów to dla Nefera "bułka z masłem" ale z kobietami sobie nie radzi. Intrygi Amaktaris zawsze go zaskakiwały, Any zresztą także. A gdy połączyły siły, to już nie miał żadnych szans. Cała nadzieja w tym, że chyba żadna z nich nie życzy mu tak naprwdę źle i może zechcą pomóc wyplątać się z obecnych kłopotów, w które wpadł przez własną... głupotę? niedojrzałość? niewczesną zazdrość? Przecież Ona nie miała na myśli nic osobistego, podejmując tę ostatnią intrygę, która tak wzburzyła Nefera. I przecież ofiarowała mu bardzo wiele, ile tylko mogła, zachowując rozsądek. Dzięki za dobre słowo. Staram się pisać tak, aby trochę zabawić, trochę wzburzyć emocje, trochę zaskoczyć i ogólnie dostarczyć rozrywki. Sam także zresztą czerpię ją z tej pisaniny. Pozdrawiam.
Czekam na cd. I na to jak Ana to rozegra, choć mam wrażenie, że już to zapanowała. Nefer jednak potrzebuje czasu na pozbieranie się i kubel zimnej wody nie zaszkodzi. Inicjatywa póki co należy zapewne do pań. W stylu dobrze utrzymane. Pozdrawiam serdecznie.
@Ewa Hej. Czasu jest, niestety, mało - bo arcykaplan bedzie potrzebny podczas nadchodzacych uroczystosci. Dlatego trzeba go "ostudzic" w trybie przyspieszonym. Inicjatywa, rzecz jasna, nalezy do Królowej. Problem w tym, że urazil Jej dumę na różne sposoby. Ale może okaze się mądrzejsza, jak zawsze w takich sprawach, a i uczucia jakąś rolę odegraja? Ona tym bardziej zdaje sobie sprawę z konsekwencji nieprzemyslanego gestu Nefera. Ana z kolei zmieni teraz zapewne nieco priorytety, chociaż ustępować pola bynajmniej nie zamierza.
@nefer Ana nie musi ustępować pola pod pewnymi względami, bo ma przewagę, którą może wykorzystywać . Jednak musi pomóc Neferowi. Jedna mądra kobieta, z drugą mądrą kobietą...czekamy wszyscy na cd. .
@nefer Zapomniałam dodać że nie tylko mądre, ale i kochające kobiety wiele mogą
@Ewa W tym cała nadzieja. Są mądrzejsze i chyba obie go kochają. Ma niesamowite szczęście.
Coś mi się wydaje, że lwice się dogadają ponad głową Nefera.
@Czytelnik2 Nie byłoby to pierwszy raz, więc kto wie?
Arcykapłan coraz mniej myśli rozsądnie
@Nowicjusz Niestety, z Kobietami, Krolowymi i Boginiami radzić sobie nie potrafi. Musi w przyspieszonym trybie trochę dorosnąć. Może jednak ktoś mu w tym pomoże?
Doskonałe. Choć moje rozczarowanie niespotykaną słabością Nefera trwa niestety. Wyspa na północy to może być dobry wybór, jest piękna, jednak czy nie nazbyt pełna pokus?
@Szarik Niestety, na polu osobistym jest jak dziecko we mgle. Musi dorosnąć, zwłaszcza wobec nowej sytuacji. Pokusy... Nie sądzę aby teraz zbyt szybko został "puszczony samopas", jeśli tam trafi...
@nefer Przez tak długi czas "doroślał" by w jednej chwili to zaprzepaścić ... Przypuszczam, że jednak szykujesz pewną niespodziankę, więc mam nadzieję, że to się jeszcze zmieni.
@Szarik Niestety, za duzo wszystkiego na raz. A przeciez Ona akurat teraz raczej nie miała na mysli nic osobistego.
@nefer W przypadku Królowej wszystko jest osobiste - przecież Ona to Kraj Ok, dość mojego marudzenia. Trzeba cierpliwie poczekać i pozwolić Ci zrealizować plan.
@Szarik No wlasnie. To dla Kraju tylko bylo
Ważna rozmowa. Jak zawsze, trzymasz poziom. Ciekawe, jak to się zakończy... Pozdrawiam
@Micra21 Ktoś musiał przywołać go do rozumu i pokazać konsekwencje. Pozdrawiam.
Neferze, dobrze rozgrywasz. Szczęście, że arcykapłan ma taką mądrą i przewidującą żonę, ech te Lwice Nefer się sypie, jest zagubiony, chyba nigdy nie był tak słaby, jak dziś. Co do emigracji, wyspa na północy na pewno będzie gościnna Pozdrawiam.
@violet Niestety, w sprawach osobistych zawsze się gubil i to było widać. Potrafił przeniknąć i udaremnic perfidne spiski kapłanów, odkrył tajemnicę Labiryntu, wyprowadził w pole buntowników... Ale z Kobietami i Boginiami nie umie dojść do ładu. Postąpił głupio i teraz sam nie bardzo wie co dalej. Ktoś musiał ukazać mu konsekwencje i trochę nim "potrzasnac". Na szczęście ma kogoś takiego przy sobie. Za możliwość gosciny Nefer pięknie dziekuje.
@nefer nauczy się, jestem pewna Cóż się nie robi dla przyjaciół