Alan S. - cz. VIII

Alan słysząc Samirę, uśmiechnął się. Był znowu na najlepszej drodze, aby ponownie zaspokoić Samirę, ale przy tym sam odczuwał niewątpliwą przyjemność w oralnych pieszczotach cipki Samiry. Nie tylko pięknie pachniała, ale i cudownie smakowała.  
          Asia tymczasem ponaglana przez nich oboje, przyklękła w końcu za głową Samiry i wspierając się na rękach, nasunęła się cipką nad jej twarz. Popatrzyła uważnie na brata, obrabiającego z nieukrywanym zapałem cipkę Samiry.  
          Jakby wyczuł, że siostra na niego patrzy, podniósł wzrok, nie przestając pieścić Samiry. Spotkali się spojrzeniami. Uśmiechnął się do niej porozumiewawczo, jakby dodając jej otuchy i zachęcając do wspólnej zabawy.
          I nagle Asia poczuła na cipce język Samiry, która podniecona już maksymalnie przez Alana, jakby szukając dodatkowej podniety, wdarła się gwałtownie językiem w głąb szczeliny jej cipki. To było jak smagnięcie batem w czułe miejsce.
          Zatrzęsło nią z wrażenia, bo było to nie tylko mocne, ale i niespodziewane. Omal nie przydusiła Samiry, przysiadając kroczem na jej twarzy. Samira jednak spodziewała się, że Aśka może różnie zareagować na jej mocne wejście ustami i językiem w jej cipkę.  
          Wcześniej podłożyła ręce pod jej pośladki i kiedy poczuła, że Asia przysiada i może przycisnąć krocze do jej twarzy, odpowiednio wcześniej zareagowała i utrzymała jej pośladki na bezpiecznym dla siebie poziomie, unikając przyduszenia.
          Alan omal nie roześmiał się na głos, kiedy usłyszał, jak do pojękiwania czy dyszenia Samiry, dołączyła Asia, mrucząc i pojękując nawet głośniej od niej. Robiły to w różnych tonacjach, nie słysząc się wzajemnie. Do uszu Alana docierała więc niezła kakofonia dźwięków, obrazująca odczucia obu dziewczyn i ich stopień podniecenia.  
          Było to coś w rodzaju erotycznej pieśni miłości i dla kogoś postronnego może byłoby to męczące, ale nie dla Alana. Dźwięki te bowiem sygnalizowały mu, że dziewczyny dobrze się bawią i tak Samira, jak i Asia wyśpiewują czy obrazują w ten sposób swoje odczucia czy doznania w trakcie tej spontanicznej zabawy erotycznej.  
          Asia zaakceptowała i poddała się w pełni pieszczotom Samiry, zalewając ją coraz obfitszą ilością swoich soków, po czym objęła dłońmi jej piersi. Wyczuła, że Samira jest już bardzo mocno podniecona, więc zaczęła od bardzo delikatnego wodzenia palcami wokół jej jedwabiście miękkich i jednocześnie jędrnych, rozkosznych półkul.  
          Widocznie robiła to zgodnie z odczuciami i oczekiwaniem Samiry, bo natychmiast zrewanżowała się jej delikatnymi, lecz zdecydowanymi liźnięciami zanurzonego w szczelinie języka, od dołu do samego kapturka łechtaczki.  
          Czując jak dobrze reaguje Samira na jej pieszczoty, Asia pochyliła się bardziej i do dłoni dołączyła usta i język, obejmując nimi sterczące zadziornie sutki i drażniąc leciutko okrężnymi ruchami języka. To widocznie stało się przysłowiową kroplą, która dopełniła i przelała zbiorniczek doznań w głowie Samiry.
          Była już bardzo blisko szczytowania, doprowadzona do białości pieszczotami Alana. Kiedy więc Asia dołożyła swoje trzy grosze, nagle zadrżała i wydała z siebie głośny jęk, po czym zamilkła i tylko drgania ciała oraz skurcze cipki na palcach Alana, świadczyły, że dopadł ją orgazm, mocniejszy od poprzedniego.  
          Widząc to Asia szybko wycofała się do tyłu, poza jej głowę, obserwując, jak Alan gładzi i muska leciutko ustami cipkę Samiry. Sama była już nielicho podniecona pieszczotami Samiry i kiedy Samira szczytowała, przerywając pieszczoty jej cipki, doznała dużego zawodu i uczucia zazdrości, że to nią ją pieści Alan.  
- Byliście więcej niż wspaniali! To było tornado doznań, które zafundowaliście mi oboje – usłyszeli pełne emocji wyznanie Samiry, kiedy ocknęła się po orgazmie.  
- Asiu, kładź na moim miejscu! Mam nadzieję, że wspólnie z Alanem doprowadzimy cię do podobnego stanu, który przed chwilą był moim udziałem – dodała zdecydowanym tonem.
          Asia nie czekała na dalsze słowa zachęty. Dała szybkiego buziaka Samirze i przesunęła się na łóżku, zajmując podobną co Samira  pozycję. Rozłożyła szeroko nogi i uśmiechnęła się słodko do Alana, jakby chciała potwierdzić słowa Samiry, co do swoich oczekiwań wobec niego.
          O dziwo, Alan mimo swoich ograniczeń i zahamowań w poglądach na temat swoich zachowań w odniesieniu do siostry, widząc jej entuzjazm i radość w oczekiwaniu na jego pieszczoty, przełamał się i z uśmiechem na ustach zanurzył twarz w jej skąpo owłosione krocze. Pachniała świeżością, młodością i podnieceniem nie mniejszym od Samiry.
          Objął dłońmi jej jędrne, drżące z podniecenia pośladki i liznął długim pociągnięciem języka wzdłuż jej pęknięcia.  
- Ooooch, ooo...taaak! – usłyszał jej westchnienia, kiedy wsunął język w szczelinę i liżąc, spijał jej soki. Smakowała cudownie i jakby chcąc go wynagrodzić za to, że bez oporów pieści i liże jej siostrzaną cipkę, produkowała ich sporo.  
           Podniósł na chwilę głowę i spotkał się, z zamglonym już nieco z podniecenia, spojrzeniem Asi. Było w tym spojrzeniu tyle uczucia i miłości, że ponownie zanurzył usta i język w jej cipce, neutralizując w pamięci uczucie, że jest to jego rodzona siostra.  
          Wyczyścił ustami dwa palce i wsunął je delikatnie w szparkę, suwając wzdłuż i poprzek. Głośno dyszała i pojękiwała, kiedy dotknął i podrażnił jakiś szczególnie czuły punkt w jej szparce. Dawał z siebie wszystko, aby poczuła się doceniona i że naprawdę chce spełnić jej oczekiwania oraz zaspokoić jak najlepiej jej potrzeby.  
          Samira obserwując przez chwilę ich poczynania i zachowanie, też zdała sobie sprawę, że tych dwoje łączy szczególna więź. Większą aktywność wykazywała Asia, a Alan nie mając za dużego pola manewru i kochając siostrę, po prostu musiał to zaakceptować.  
          Przez chwilę zaprzątała ją myśl, gdzie w tej układance ma odnaleźć się ona sama, ale że wyczuwała intuicyjnie w Alanie potencjał i materiał, na którym mogła budować swoją przyszłość, starała się odrzucać negatywne myśli.  
          Zdawała się przy tym na mądrość, zasady i rozsądek Adnana, do którego miała nieograniczone wręcz zaufanie. Była więcej niż pewna, że brat znajdzie na wszystko właściwe rozwiązanie, tak w sprawach zawodowych, jak i rodzinnych czy sercowych.
          Widząc, że Asia pieszczona intensywnie przez Alana jest bliska szczytowania, włączyła się aktywnie do zabawy, chcąc ułatwić tej prawie już przyjaciółce osiągnięcie orgazmu. Pochyliła się nad Asią i przylgnęła swoimi pełnymi, wilgotnymi ustami do jej warg.  
          Kiedy Asia zaakceptowała jej pocałunek i rozchyliła usta, Samira wsunęła delikatnie swój język, rozpoczynając swoisty taniec wokół języka Asi. Czyszcząc i penetrując głęboko wnętrze jej ust, dostarczała jej wrażeń, których Asia dotychczas nie znała.  
          Równocześnie objęła i bawiła się ładnie wykształconymi, jędrnymi, miłymi w dotyku piersiami Asi. Robiła to z dużym znawstwem i wyczuciem, serwując jej doznania, które sprawiały Asi niesamowitą przyjemność, podobnie jak penetracja jej ust.
          Alan też się nie oszczędzał i reagując z odpowiednim wyczuciem czy z właściwą sobie delikatnością na sygnały siostry, obrabiał siostrzaną cipkę wręcz jak stary wyjadacz, którym właściwie jeszcze nie był.  
          Używając ust, języka i palców, dostarczał Asi doznań, które były dla niej czymś niesamowitym i wręcz obezwładniającym. Tym bardziej, że wiedziała, kto obrabia jej cipkę. Ponieważ pragnęła, aby taka sytuacja trwała jak najdłużej, mimowolnie zakodowała to w swojej świadomości i nie w pełni świadomie opóźniała osiągnięcie orgazmu.  
          Tak Alan jak i Samira w pewnym momencie stwierdzili, że dzieje się coś niedobrego. Pomimo tego, że oboje dołożyli wiele starań, aby doprowadzić Asię do orgazmu, słyszeli tylko dyszenie i pojękiwanie, które wzrastało tylko do pewnego momentu.
          Potem przerodziło się w coś, co brzmiało jak skarga czy oznaka cierpienia.
- Asiu, co robimy z Alanem nie tak, że nie możesz dojść? - Samira pierwsza zabrała głos, bo nie bardzo mieściło się w jej głowie to, co działo się z Asią.
- Nie wiem Samiro, co masz na myśli czy o czym mówisz? – odpowiedziała Asia pytaniem, zaskoczona i do pewnego stopnia zdezorientowana, albo robiąc przynajmniej takie wrażenie.  
          Jej było dobrze, a nawet przyjemnie. I nie widziała nic złego czy dziwnego w tym, że cała zabawa przedłużała się. Samira spojrzała w stronę Alana i spotkali się wzrokiem.
          Alan uśmiechał się, ale widząc poważny wzrok Samiry, też spoważniał.  
Nic nie mówiąc, oboje równocześnie przerwali pieszczoty, zaskakując Asię.
- Co się stało? Dlaczego przerwaliście? Było mi tak przyjemnie i błogo, kiedy czułam was na ustach, piersiach i cipce. Czy możecie kontynuować? – wyraziła Asia swoje odczucia i niepokój, będąc przy tym wyraźnie zawiedziona, że przerwali pieszczoty.  
- Asiu, możesz nam odpowiedzieć na dwa proste pytania; co robimy z Alanem niewłaściwie, pieszcząc cię lub co jest w naszych pieszczotach nie tak, jak oczekujesz, że nie możesz osiągnąć orgazmu? – mówiąc to Samira, była już nieco zniecierpliwiona.  
- Dlaczego o to pytasz Samiro? Czułam się bosko, kiedy mnie pieściliście, więc w czym rzecz? – Asia wyczuła w głosie Samiry zniecierpliwienie i nie rozumiała lub nie chciała zrozumieć powodów tego zniecierpliwienia.  
          Samira nie chcąc wygarnąć Asi wprost, że rżnie głupka i robi sobie zwyczajnie jaja tak z niej, jak i z Alana, machnęła z rezygnacją ręką i usiadła.  
- Ok.! Nie było rozmowy! Alanie spróbuj dokończyć sprawę z siostrą, może ci się uda, a ja muszę do łazienki – powiedziała w miarę spokojnym tonem i wyszła z pokoju.
- Alanie! Co się dzieje? O co wkurzyła się Samira na mnie? – zwróciła się do brata Asia.
- Asiu przestań! Sama dobrze wiesz, co Samira miała na myśli, więc po co te pytania? – Alan słysząc dość naiwne pytania siostry, też już nie wytrzymywał nerwowo.
- Ale powiedz, o co chodzi? Uwzięliście się na mnie oboje, czy co? Co ja takiego zrobiłam, czy powiedziałam? Że było mi tak dobrze, że nie chciałam tego kończyć?  
          Alan słysząc słowa siostry, o mało się nie roześmiał. Pewnie, po co miała dążyć do orgazmu, kiedy jej było dobrze i przyjemnie. A to że oni oboje z Samirą wychodzili z siebie, żeby ją do tego orgazmu doprowadzić, dla Asi się nie liczyło. Było jej dobrze, a gdyby doszła, byłoby po zabawie.  
- No to odpowiedziałaś sobie sama, ja już nie muszę niczego ci wyjaśniać. Oboje z Samirą wychodziliśmy z siebie, żeby cię zadowolić i doprowadzić do zaspokojenia, a ty zwyczajnie zablokowałaś się i chciałaś to przedłużać, do kiedy? Za niedługo będzie rano, a my niewyspani będziemy wyglądać, jakby nas przeciśnięto przez wyżymaczkę. No, może trochę przesadziłem, bo wy obie z Samirą podmalujecie się, przypudrujecie i zrobicie się na bóstwa,  ale ja będę wyglądał jak g…..,nie powiem jak, domyśl się sama. Będę na pewno nieświeży, a czeka mnie przecież rozmowa z Adnanem. Co sobie o mnie pomyśli? Że szlajałem się przez całą noc? – Alan próbował wytłumaczyć siostrze, że swoim zachowaniem zdenerwowała Samirę, ale widząc jej zmartwioną minę, obrócił w końcu wszystko w żart, wywołując uśmiech na twarzy Asi.  
- Alanie! Poliż mnie troszkę i popieść moje cycki, a obiecuję, że szybko dojdę.
          Do Asi dotarła żartobliwa nieco argumentacja brata, więc uznała, że lepszy rydz niż nic, prosząc Alana, żeby dokończył to, co zaczął. I faktycznie, stało się tak, jak go prosiła. Kiedy Alan ponownie przylgnął ustami do jej rozpalonej cipki, ssąc, liżąc czy szczypiąc wargami okolice łechtaczki, przyjemne doznania zaczęły płynąć do mózgu Asi szerokim strumieniem, wzmagając jej stopień podniecenia.
          Wzmagało się również dyszenie i pojękiwanie Asi, sygnalizując Alanowi, że jest na właściwej drodze do zaspokojenia jej potrzeb seksualnych. Wyczuwając reakcje siostry, jedną ręką sięgnął do jej sterczących, napiętych cycków, a dwa palce drugiej wsunął  w wejście do szparki, suwając i drażniąc wszelkie możliwe punkty erogenne.
          Asia całowana, lizana i drażniona palcami, bardzo szybko zaczęła wspinać się na szczyty doznań, sygnalizując to coraz głośniejszymi jękami i drżeniem całego ciała.  
          W pewnej chwili Alan trafił w jakiś szczególnie czuły punkt i Asia prawie zawyła, sztywniejąc i wyginając ciało w łuk. Poczuł też, jak zaciska uda na jego głowie.  
A jednak udało się! – przebiegły mu przez myśl słowa Samiry, wypowiedziane przez nią przed opuszczeniem pokoju..       
- Chodź tu do mnie! – usłyszał cichą prośbę siostry, kiedy doszła do siebie.  
          Znacząc całusami swoją drogę na jedwabistej skórze siostry, przesuwał się wolno w górę jej ciała. Czułymi całusami zaznaczył okolice wzgórka, potem pępka i zbliżył się do jej cudownych, jędrnych i sterczących cycuszków.  
          Każdemu z nich poświęcił nieco uwagi, liżąc brodawki i obejmując ustami sterczące zadziornie sutki. Robił to delikatnie i z wyczuciem, reagując odpowiednio na sygnały siostry. Co rusz podnosił głowę i uśmiechając się, spotykał się ze wzrokiem siostry.
          W jej spojrzeniach widział, że ponownie jest podniecona na maksa, podobnie jak on. Przesuwając się po jej ciele, dał jej to odczuć, drażniąc jej ciało, wypychającym jego spodenki, nabrzmiałym, sztywnym kutasem.            
           Jej wytrzymałość też się kończyła. Zdecydowanym ruchem sięgnęła po jego głowę, ciągnąc go w górę i dążąc do zbliżenia ich twarzy.
- Co ci zrobiłam, że się tak znęcasz nade mną? Chcesz, żebym zdarła te spodenki z ciebie i zgwałciła cię? – jej głos zabrzmiał żałośnie, ale zdecydowanie, brzmiąc jak skarga.
          Zanim zdołał odpowiedzieć, wpiła się w niego ustami, atakując językiem jego wargi. Uchylił usta, więc natychmiast wepchnęła swój język głęboko, sięgając mu do gardła. Kiedy uruchomił swój język, zaczęła przepychać się i tańczyć wokół jego języka.
          Po chwili zorientowali się, że nie są już sami. Przerwali swoje karesy i usiedli, wymieniając spojrzenia z Samirą, która przysiadła na posłaniu naprzeciw nich.  
- Wiem! Będzie to trudne dla was obojga! Stanowicie piękną parę i z przyjemnością się na was  patrzy. Oboje jednak będziecie musieli w niedługim czasie zdecydować; co dalej?  
          Samira skomentowała ich zachowanie w sposób bardzo oględny i kulturalny,  dość neutralnie oceniając ich relacje i pozostawiając im swobodę w zakresie decyzji, co do ich przyszłości. Zauważyła jednak, że jej słowa zabrzmiały niezwykle poważnie.
- Moi kochani goście! Nie wiem jak wy, ale mnie odeszła ochota do spania. Może w ramach relaksu i oderwania was o myśleniu w tej chwili o waszej przyszłości, uchylicie jednak rąbka tajemnicy i podzielicie się chociaż drobnymi informacjami na temat waszego rodzinnego życia. Oczywiście nie mam zamiaru wyciągać z was szczegółowych informacji.
          Widząc, że jej poprzednia wypowiedź wzbudziła w Asi i Alanie mieszane uczucia, wywołując niezamierzony przez nią skutek, Samira spróbowała skierować myśli swoich gości w bardziej wyluzowaną stronę.
          Popatrzyła na nich zaciekawionym spojrzeniem, chociaż doskonale zdawała sobie sprawę, ze śmieszności swoich nalegań, kiedy Alan wyraźnie dał do zrozumienia, że nie sprzyja jakimkolwiek zwierzeniom, związanym z ich dzieciństwem czy rodziną.  
          Nie zamierzała jednak odpuszczać, bo naprawdę była zainteresowana Alanem i chciała poznać przynajmniej niektóre fragmenty z ich życia rodzinnego, aby wyrobić sobie jakie takie zdanie o nim i jego rodzinie.  
- Wyczuwam, że w dalszym ciągu nie pałacie zbytnią ochotą do zwierzeń na swój temat. Mam rację, czy to tylko moje odczucie? Może jak Alan nie chce czy ma opory mówić na ten temat, to może ty Asiu, już jako moja przyjaciółka, bo za taką cię już uważam, uchylisz rąbka tajemnicy i podzielisz się ze mną jakąś częścią informacji z twojego czy waszego dzieciństwa? Do rana mamy jeszcze trochę czasu i moglibyśmy w ten sposób przyjemnie go wypełnić - Samira przerwała milczenie i podjęła ponowną próbę przełamania ich rezerwy, co do dzielenia się informacjami o dzieciństwie czy życiu rodzinnym.
          Asia zerknęła na brata i widząc, że nadal milczy i nie ma zamiaru zabierać głosu, sama zaczęła opowiadać.
- Nie wiem Samiro, co stało się z Alanem, ale muszę stwierdzić, że po przyjeździe nie poznałam wprost swojego brata. Zastanawiałam się, co takiego stało się w tym jego wojsku, że Alan tak bardzo się zmienił? Też miałam nadzieję, że teraz po tym jak przełamał się i dotykał czy pieścił tak ciebie jak i mnie, powie coś na ten temat, ale sama widzisz, że nadal ma duże opory, aby otworzyć się przed nami. I tak to trwa prawie od chwili jego przyjazdu na urlop - Asia zabrała głos i nie ukrywała swojego rozgoryczenia czy rozżalenia na brata.  
- A ty Alanie będziesz miał coś przeciwko temu, gdyby Asia uchyliła rąbka tajemnicy i opowiedziała co nieco o waszych relacjach w dzieciństwie? - po słowach Asi w Samirze walczyły ze sobą dwa uczucia; ciekawości i uszanowania prywatności swoich gości.
- Jest mi już Samiro wszystko jedno. Starałem się być dla niej bratem i utrzymać pomiędzy nami stosowny dystans. Sama przekonałaś się, że Asia nie widzi nic złego w tym, żeby migdalić się ze mną tak jak z chłopakiem. A przecież jestem jej bratem i obowiązują nas jakieś zasady rodzinnego współżycia. Sam już nie wiem, co mam teraz zrobić? Poza tym jestem ciekawy, co powie na to twój brat Samiro, bo też zauważyłem, że Aśka podoba mu się i jest nią wyraźnie zainteresowany?
          Alan mówiąc to, też nie ukrywał swojego rozgoryczenia do siostry, za jej zachowanie wobec niego, ale mówił to dość neutralnym tonem, bez specjalnej emocji czy złości. Było mu jednak niewygodnie prowadzić rozmowę w prawie półleżącej pozycji, więc podniósł się i zsunął z posłania, siadając w fotelu.  
- Zdenerwowałeś się Alanie, czy było ci niewygodnie pomiędzy nami?  
- Samiro, przepraszam, ale prowadzenie rozmowy czy odpowiadanie na twoje pytania w takiej niezbyt wygodnej  pozycji, nie było zbyt komfortowe i sprawiało mi trochę kłopotu.
- Tak pomyślałam, ale miło mi było czuć cię przy sobie. Myślę, że Asi również. Asiu, może i my usiądziemy w fotelu, to będzie nam wygodniej rozmawiać? Jest dość szeroki, więc zmieścimy się w nim bez problemu. Chyba, że chcesz pozostać w łóżku?
          Nie czekając na jej odpowiedź, podniosła się i usiadła w fotelu naprzeciw Alana. Asia po chwili zastanowienia dołączyła do niej i obie pomieściły się w fotelu bez problemu, zachowując przy tym dużą swobodę ruchów.      
- Wracając do naszej rozmowy, zdaję sobie Alanie doskonalę sprawę z tego, że możesz czuć się nieco zagubiony w tym, co istnieje pomiędzy tobą a Asią. Sądzę więc, że dobrze byłoby wyjaśnić do końca, co tak naprawdę was łączy jako rodzeństwo i dlaczego Asia lgnie do ciebie nie jako siostra, a dziewczyna? A co do brata, to wydaje mi się, że on też intuicyjnie wyczuwa, że łączy was coś więcej niż zwykła więź rodzinna czy normalne, wzajemne uczucia brata i siostry. Tak że twoje obawy Alanie co do reakcji Adnana na wasze wzajemnie relacje z Asią, są może trochę na wyrost. Sądzę też, że Adnan liczy pewnie na swój osobisty urok i to, w jaki sposób reaguje na niego Asia. Co by oznaczało jego nadzieję na to, że być może zainteresuje Asię swoją osobą do poziomu, który zmarginalizuje w jakimś stopniu jej uczucia do ciebie. Jak sądzisz Asiu? Jest to możliwe czy  odrzucasz od razu takie rozwiązanie?  
          Samira w nieprawdopodobnie dojrzałej wypowiedzi przedstawiła im swoją hipotezę na temat ich wzajemnych relacji i potrzebę ich wyjaśnienia. Ponadto zawarła w niej swoje spostrzeżenia, co do oczekiwań czy reakcji brata na takie, czy inne zachowanie Asi wobec jego osoby.  
          Takich słów ze strony Samiry nie spodziewało się żadne z nich. Nie było w nich emocji czy niezdrowej ciekawości, ale dużo rozwagi, trafnych spostrzeżeń, intuicji czy dojrzałości, nie licującej z jej młodym wiekiem. …cdn…

3 komentarze

 
  • Użytkownik St.sz

    Cóż można dodać po przedmówcach?  Chyba tylko to, że doczekaliśmy się kontynuacji kolejnej ,,superanckiej"( jak by to określili niektórzy) sagi. I tak trzymać Mości Autorze. Weny i zdrówka do końca świata i jeden dzień dłużej. Pozdrówki i ukłony.

    10 lip 2020

  • Użytkownik iMoje3grosze

    Ale super niespodzianka :yahoo:  
    Fajnie, że nie zrezygnowałeś z tego opowiadania. Jak wcześniej pisałem ma duży potencjał.
    Życzę, aby nie brakło Ci sił i weny na nowe pomysły. :rolleyes:  
    Ps. Czy mogę zwrócić uwagę:
    Alan nie może rano rozmawiać z Alanem  /rozmowa z siostrą/
    Czasami mam wrażenie, że brakuje przecinków i jest nadmiar spacji.

    Ps. Jeśli nie chcesz tego typu uwag, to daj znać. :whip:

    9 lip 2020

  • Użytkownik emeryt

    @franek42, jednak w końcu zacząłeś ciągnąć dalej tą opowieść. Dla mnie to bomba, zawsze w skrytości ducha marzyłem abyś to kontynuował i nie zawiodłeś moich oczekiwań za co obie bardzo serdecznie dziękuję i czekam na ciąg dalszy. Przesyłam najserdeczniejsze pozdrowienia, życząc dużo zdrowia i chęci do tej twojej " zabawy piórem".

    9 lip 2020