Alan S. - cz. VI

          Po wypowiedzi Samiry w pokoju przez chwilę zapanowała cisza. Tak Alan jak i Asia, jego siostra, roztrząsali w myśli jej słowa. Pierwsza otrząsnęła się Samira.
- Widzę, że moja wypowiedź wywołała w waszych głowach niezły mętlik czy niezbyt miłe skojarzenia, więc wybaczcie, ale ja czasami nie potrafię powstrzymać się czy ugryźć w język. Mówię to, co myślę i pewnie dlatego Adnan bardzo często musi mnie przywoływać do porządku - odezwała się pogodnie, prawie wesoło.  
          Jej szczerość i wypowiedziane w pogodnym tonie słowa, wywołały uśmiech na twarzach Asi i Alana. Poczuli przy tym nie ukrywaną sympatię do tej bezpośredniej, arabskiej dziewczyny, będącej przy tym córką arabskiego księcia.  
- Fakt! Jesteś księżniczką Samiro, a zachowujesz się jak każda normalna dziewczyna. Jesteś przy tym szczera do bólu, co trudno nazwać wadą, więc szczerość za szczerość. Nie będę więc ukrywał, że nie tylko podobasz mi się, ale uważam cię za bardzo mądrą i wrażliwą dziewczynę. A twoje słowa, że jesteś zainteresowana moją skromną osobą, odbieram więcej niż miło. Sam Adnan wspomniał o tym, że pewnie nie zwróciłby na nas uwagi, gdybyś go do tego nie skłoniła. Myślę, że ty też przekonałaś się, że oboje z Asią odwzajemniamy twoją sympatię do nas - mówiąc te słowa, Alan starał się zawrzeć w swojej wypowiedzi prawie wszystko, co odczuwał do Samiry.  
- Wygląda więc na to, że wyjaśniliśmy prawie wszystko, co mogło nas poróżnić. Wobec tego nie pozostaje nam nic innego, jak określić do końca nasze wzajemne relacje oraz zastanowić się co dalej? Kładziemy się i śpimy do rana czy może jakoś urozmaicimy sobie ten czas? Nie ukrywam, że sama czuję się wypoczęta, ale nie chcę wam już niczego narzucać - po słowach Alana, Samira nie ukrywała, że byłaby zainteresowana jakąś formą wspólnej zabawy.  
- Mnie też wydaje się, że trudno będzie nam ponownie zasnąć, szczególnie Alanowi, bo widzę przecież, jak na ciebie patrzy - Asia starała się zachować neutralnie, ale dało się wyczuć, że była nieco zazdrosna o Samirę.  
          Coraz bardziej docierało do niej to, że musi porzucić jakiekolwiek myśli o bracie, jako potencjalnym obiekcie jej erotycznych marzeń. Tym bardziej teraz, kiedy Samira wprost zadeklarowała, że jest nim zainteresowana.  
          Nie miała jednak co narzekać, jeżeli to, co powiedziała Samira, że jest obiektem zainteresowania jej brata, okazałoby się prawdą. Była przecież zafascynowana nim, jeszcze zanim dowiedziała się kim jest Adnan. To ją trochę zmroziło, ale nie odrzuciło czy zmniejszyło jej zainteresowanie przystojnym czy wręcz uwodzicielskim księciem.
- A ty Alanie, co o tym sądzisz? - po słowach Asi, Samira zwróciła się wprost do Alana o jego zdanie, co do sposobu spędzenia pozostałego czasu.  
- Nie wiem Samiro, co miałaś na myśli, mówiąc o urozmaiceniu wspólnie spędzonego czasu? - Alan zagrał z Samirą va banque, chcąc poznać jej potencjalne zamiary.
- Po pierwsze; to chciałabym uzmysłowić wam, że nasza jakakolwiek wspólna zabawa z podtekstem erotycznym ma określone ograniczenia. Nasze cipki Alanie mogą być pieszczone, całowane i drażnione, ale muszą pozostać nie naruszone. Po drugie; ograniczenia te wcale nie oznaczają, że inne formy wspólnej zabawy też są niemożliwe. A po trzecie; to ograniczenia te nie będą miały żadnego znaczenia, jeżeli byłbyś Alanie zainteresowany nie tylko moją cipką ale i moją ręką - Samira dość humorystycznie przedstawiła swoim gościom ograniczenia ale i możliwości, które wiążą się z potencjalną wspólną zabawą erotyczną.  
- Takie niestety reguły czy zwyczaje obowiązują w większości rodzin arabskich. A ja niestety jestem Arabką. Ubolewam nad tym, ale niestety moją cnotę mogę ofiarować tylko wraz z moją ręką. Nie znamy się za długo, ale wyczuwam w tobie Alanie mężczyznę, z który mogłabym spędzić życie. Tak więc, jeżeli jutro ożenisz się ze mną, to dzisiaj szalejemy do rana - powiedziała to ze śmiechem, ale Alan był prawie pewny, że była gotowa to zrobić.
          Ot, logika kobiet i to nie tylko Arabek - pomyślał Alan, który mimo młodego wieku, miał już jakieś tam doświadczenia z kobietami. Mogą nie umieć pływać, ale gotowe rzucić się dla jakiejś własnej idee fixe na głęboką wodę. A może dla budzącego się uczucia?
- A tak poza tym, to śmiem przypuszczać Alanie, że być może wiesz o tym, że pomijając bezpośrednią penetrację cipki, jest wiele innych form zaspokajania potrzeb kobiet i dawaniu sobie nie mniejszej ilości doznań czy  przyjemności? Nie mówiąc o drugiej dziurce, której penetracja sprawia podobno obojgu partnerom równie wiele frajdy, jak penetracja tej pierwszej. Zaznaczam, że mówię o tym bez wielkiego przekonania, bo znam to tylko ze słyszenia - Samira wybita ze snu i podniecona, nie zamierzała rezygnować z ewentualnej wspólnej zabawy erotycznej z udziałem Alana.  
          Sama była zaskoczona tym, że po raz pierwszy poczuła tak nieodparty pociąg, do dopiero co poznanego chłopaka.  
- Nie wiem jak Asia, ale ja chętnie poczułabym twoje usta i język na mojej cipce - rzuciła Alanowi propozycję nie do odrzucenia, widząc, że nie bardzo garnie się do wspólnej zabawy, bądź zastanawia się na jej propozycją.
- Samiro, a czy to, że jesteś w jednym pokoju z dopiero co poznanym, obcym facetem, nie jest wbrew zwyczajom waszej kultury? I nie mówię tego dlatego, że nie mam chęci na pieszczoty z tobą, ale w trosce o twoje bezpieczeństwo i reputację - Alan nie bardzo wiedząc, jak zachować się wobec spontanicznych pomysłów Samiry, przykrył to słowami troski o jej reputację, jako arabskiej dziewczyny i księżniczki.  
          Samira słysząc jego słowa, zmieszała się. Była pewna, że Alan ochoczo skorzysta z jej propozycji, nie dociekając oraz nie zadając kłopotliwych pytań i pomyliła się.
Asia zorientowała się, że Alan dosłownie zapędził Samirę w kozi róg, ruszyła jej na pomoc.
- Alanie, mógłbyś oszczędzić sobie i Samirze tych niepotrzebnych słów czy dociekliwości. Powiedziałeś Samirze, że podoba ci się, więc przedstawiła ci konkretną propozycję, a ty stchórzyłeś po prostu i zasłoniłeś się fałszywą troską o jej reputację. I jak teraz czujesz się? Ulżyło ci? Samiro, zostawmy go i chodźmy stąd, bo nas tu nie potrzebują - Asia, patrząc bratu w oczy, wyraźnie wkurzona na niego, wygarnęła mu wprost, co myśli o jego kunktatorskim, tchórzowskim wręcz zachowaniu. Alana niemal zamurowało i nerwowo zamrugał oczami.  
          Nie spodziewał się ataku ze strony siostry, która opowiedziała się po stronie Samiry. Chcąc nie chcąc, musiał jej jednak przyznać rację. Z jednej strony sprowokował Samirę do szczerości i otworzenia się przed nimi, aby po chwili wepchnąć ją z powrotem do lodowatej skorupy konserwatywnej tradycji, zwyczajów i nakazów arabskiej kultury.  
          Żadne z nich nie spodziewało się jednak takiej reakcji czy zachowania, jakie  okazała Samira. Zamiast wkurzyć się na Alana podobnie jak Asia i zebrać się razem z nią, opuszczając pokój gościnny, podeszła do Alana i wprost uwiesiła się na jego szyi, przytulając się i przywierając do jego ciała. Zareagował na nią tak, jak się spodziewała.
- Nie sądź Alanie, że tak łatwo się mnie pozbędziesz! Nie po tym, gdy widzę i czuję, jak na mnie reagujesz - Samira nie pozostawiła Alanowi cienia wątpliwości, że jest nim nie tylko zainteresowana, ale wprost zafascynowana czy zauroczona.  
          Do tego nie próżnowała. Przywarła ustami do jego ust i zamknęła mu możliwość odpowiedzi na jej deklarację. Nie chciała jej słyszeć. Pewnie jego odmowna odpowiedź byłaby dla niej zbyt bolesna, więc znalazła sposób, aby jej nie usłyszeć.
- Sądzisz Samiro, że w ten sposób wymusisz na nim cokolwiek? Jest żołnierzem i uodpornił się na okazywanie swoich prawdziwych uczuć. Ja też próbowałam rozgryźć go i skończyło się tym, że nie mam już koleżanek czy przyjaciółek. A Alan w ich oczach zyskał opinię gbura, prostaka, ponuraka i geja. Dlatego żal mi cię, bo postawiłaś na złego konia Samiro - Asia rozżalona na brata, nie oszczędzała go, ukazując Samirze prawdziwe oblicze Alana.  
- I to według ciebie ma mnie do niego zniechęcić? - Samira omal nie roześmiała się, słysząc niezbyt pochlebną opinię Asi o bracie.
- No cóż, nie sądziłam Samiro, że aż tak stracisz głowę? Widać, że bardzo jesteś spragniona uczucia mężczyzny? - Aśka brnęła coraz bardziej w zniechęcaniu Samiry do własnego brata.
- Asiu, możesz mi powiedzieć, dlaczego tak bardzo chcesz mi obrzydzić Alana? - Samira była rozbawiona tym bardziej, im bardziej Asia wypowiadała się niepochlebnie o bracie.
- Bo nie wiem, co ty w nim zobaczyłaś? Nie dociera też do ciebie, że Alan po prostu nie dba o dziewczyny? - Aśka wręcz zapiekła się, w obmawianiu swojego brata.  
          Alan, który dotychczas dość lekko odnosił się do słów siostry, słysząc teraz, co wygaduje do Samiry na jego temat, spoważniał i spojrzał na Asię uważniej.        
- Co ty wygadujesz? Odbiło ci, czy po prostu cnota uderzyła ci do głowy? - Alan w końcu nie wytrzymał i brutalnie jej dogadał. Domyślił się też, dlaczego siostra tak się zachowuje.  
          Zrozumiała, że Alan jest już poza jej zasięgiem, a jej plany uwiedzenia brata, spaliły na panewce. Do tego doszła zazdrość o niego, bo dotarło do niej, że Samira nie żartuje i jest gotowa uwieść Alana, nie bacząc na nakazy czy obyczaje kulturowe.  
          A Alan wyraźnie sprzyja jej zamiarom. Zareagowała więc jak dziewczyna, która zadurzona czy wręcz zakochana, została porzucona przez chłopaka. I nie miało to dla niej większego znaczenia, że tym wydumanym przez siebie chłopakiem jest jej rodzony brat.  
          Samira, słysząc jej wypowiadane w pełnym wzburzeniu słowa, również  domyśliła się, że Asia jest w jakimś stopniu zakochana w swoim bracie.  
- Asiu, ty kochasz Alana i to nie jako brata? I dlatego jesteś zazdrosna o mnie, tak? - zapytała już z poważnym wyrazem twarzy. Asia odwróciła głowę, nie chcąc, żeby Samira zobaczyła w jej oczach łzy.
- A ty Alanie wiedziałeś o tym czy chociaż domyślałeś się? - Samira z niejakim zatroskaniem, ale bardziej ze zmieszaniem zwróciła się do Alana.  
          Widocznie nie bardzo mieściło jej się w głowie, że siostra mogła zakochać się w swoim bracie. Była przecież prawie dokładnie w takiej samej sytuacji rodzinnej z bratem Adnanem, równie przystojnym jak Alan, ale nigdy nie pomyślała o nim jako o potencjalnym obiekcie swoich marzeń erotycznych.
- Nie wiem Samiro, co ulęgło się w jej chorej głowie? Niech powie ci sama, czy kiedykolwiek dałem jej powód do takiego zachowywania się wobec mnie? Kocham ją, ale jako młodszą siostrę, a ona ubzdurała sobie, że będę dla niej czymś więcej, niż starszym bratem - Alan wzburzony wypowiedziami siostry, uznał, że nie ma co ukrywać przed Samirą nietypowego postępowania czy zachowywania się wobec niego Joanny.  
          Po jego słowach zapadło w pokoju milczenie, ale tak Samira jak i Alan usłyszeli cichy płacz i pochlipywanie Asi. Atmosfera w pokoju wyraźnie zgęstniała. Nikomu z nich nie było już do śmiechu. A Samirze zrobiło się nie tylko smutno, ale wręcz żal Asi.  
          Była młodą, wrażliwą osobą i polubiła tę Europejkę, prawie rówieśniczkę, za jej otwartość, szczerość i sposób bycia. Do tego była siostrą Alana, który nie tylko spodobał się jej, ale wyraźnie zaimponował tym, że wzbudził w jej bracie zainteresowanie jako facet, któremu mógł zaufać i powierzyć troskę o bezpieczeństwo swojej najbliższej rodziny.
          Znała swojego brata i wiedziała, że jest poważnym i mądrym mężczyzną, pomimo młodego wieku, czym zdobył sobie uznanie i prawie nieograniczone zaufanie ich ojca. Jeżeli Adnan zdecydował, że może powierzyć Alanowi tak odpowiedzialną funkcję, to kierował się rozumem i intuicją, która jak na razie nigdy go dotychczas nie zawiodła.            
          Teraz zachowanie Aśki sprawiło, że oboje z Alanem naprawdę nie wiedzieli, co z tym fantem zrobić. Samira nie byłaby jednak sobą, gdyby zamartwiała się czymś, co wydawało się trudne do zrozumienia czy załatwienia.  
          Brat wpoił jej twardą zasadę życiową, że nawet z najtrudniejszej sytuacji można znaleźć wyjście, tylko trzeba pomyśleć. I pomyślała. Asia zdradziła im, że podobnie jak ona nadal jest dziewicą. Ona jest arabską dziewczyną, więc jest to naturalne, ale siostra Alana jest Polką i Europejką, którą nie obowiązuje przedślubny celibat. Więc dlaczego?
          Jest przecież piękną, mądrą i uczuciową dziewczyną. Nie tylko mogła, ale pewnie podobała się niejednemu chłopakowi. Ją ograniczały zwyczaje i kultura, a Aśka z niezrozumiałych powodów ograniczyła się sama. Do tego wysiadła jej psychika.  
          Dziewczyny zwykle radzą sobie, kiedy dopadnie je miesiączkowa chandra lub kiedy zdarzy się, że bujna wyobraźnia w połączeniu z nadmiarem hormonów stworzą wybuchową mieszankę. Aśka widocznie w takich sytuacjach nawet nie próbuje sobie radzić.  
          Samira po przeanalizowaniu zachowania siostry Alana, doszła do wniosku, że nie ma co złościć się, obrażać się czy odpychać Aśkę, tylko trzeba jej pomóc rozładować to napięcie, które nagromadziło się w jej ciele i umyśle.      
- Wyobraź sobie Asiu, że wiem, co ci dolega? I wydaje mi się, że oboje z Alanem jesteśmy w stanie pomóc ci uporać się z tym. Co ty na to? - Samira zwróciła się do Asi pogodnym tonem  z propozycją, jakby przed chwilą nie było pomiędzy nimi żadnej przykrej rozmowy, oskarżeń, obmawiania czy trudnej do rozwiązania sytuacji.  
          Nie tylko Asia wydawała się zaskoczona.  Odwróciła się do Samiry i obrzuciła ja uważnym spojrzeniem, jakby pytając; kpisz ze mnie, czy o drogę pytasz? Alan również wydawał się nie mniej zaskoczony od swojej siostry. Wymienił szybkie spojrzenie z Samirą i popatrzył na siostrę. Była smutna i wyraźnie pobudzona, ale w jej spojrzeniu pojawiła się nadzieja. Widocznie słowa Samiry, że wie, co jej dolega i chce jej pomóc, dotarły do niej i napełniły nadzieją, że tak Samira jak i Alan nie skreślają jej czy wykluczają z ich związku.
- Możesz to wyjaśnić Samiro bardziej, o jakiej naszej pomocy mówisz? - Alan wyraził w swoim spojrzeniu i słowach nie tylko wątpliwość ale i pewną bezradność.    
- Robisz wrażenie Alanie, jakbyś zagubił się w tym wszystkim i słowa Asi tylko pogłębily w tobie to uczucie. Dobrze że masz we mnie nie tylko cichą wielbicielkę, ale i przyjaciółkę. Nie chcę wymądrzać się, ale widzę, że nie jestem ci obojętna i tak jak powiedziałam, moje ciało tęskni za twoimi pieszczotami, o ile wiesz, co mam na myśli? - Samira widząc, że tak Alan, jak i jego siostra chwycili się obiema rękami jej 'pomocnej liny', którą zawarła w swojej wypowiedzi, rzuciła im kolejną zagwozdkę do rozwiązania.  
          Alan słysząc słowa Samiry, że jej ciało tęskni za jego pieszczotami, faktycznie pogubił się w swoich domysłach na ten temat. Wiedział już, że ma bezpruderyjną naturę, lubi być dotykana i pieszczona, w każdym miejscu i niezależnie od sytuacji, odpłacając się tym samym osobie, która ją pieści.  
          Co ciekawe, sama taką sytuację stwarza i prowokuje do określonego działania towarzyszące jej osoby. Przy tym dobrze się bawi i nie krępuje jej nawet obecność jej brata, co w kulturze arabskiej chyba regułą nie jest. Ba, wygląda nawet na to, że brat o tym wie.
- Jeżeli dobrze zrozumiałam, to podobnie jak ja, oboje nie macie już chęci na dalsze spanie. Do rana pozostało trochę czasu, więc wypada ten czas odpowiednio wykorzystać. Proponuję więc wspólne pieszczoty w trójkącie, który chcąc nie chcąc stanowimy. Abym miała jednak jakie takie rozeznanie czy pojęcie, co spowodowało, że ty Asiu widzisz w Alanie swojego potencjalnego chłopaka i partnera, przed czym on jako twój brat piekielnie się broni, dobrze by było, gdybyście mnie co nieco oświecili w tym względzie. Twoje poglądy Alanie na ten temat znam, więc chcę wyrazić, że osobiście nie do końca zgadzam się z tobą, aby tak jednoznacznie oceniać i potępiać zachowanie Asi wobec ciebie. Może posłuchajmy oboje, co ma do powiedzenia w tej sprawie sama Asia. Śmiem sądzić, że twoje rozeznanie i wiedza na ten temat też jest niewiele większa od mojej. Może zamiast jednoznacznie ją potępiać, odpychać i obrażać, mogłeś ją po prostu o to zapytać. Prawda Asiu? - Samira przejęła inicjatywę i wykazała się dużą znajomości rzeczy, niemal jak profesjonalny terapeuta czy psycholog. Alan był pod wrażeniem i pełen podziwu dla Samiry.  
          Faktycznie widząc, że Asia okazuje mu niezbyt siostrzane zainteresowanie, zamiast zastanowić się, dlaczego i co spowodowało, że siostra tak zachowuje się wobec niego, stchórzył i wolał ulotnić się z domu. Sądził, że odcięcie się od rodziny na kilka lat, załatwi sprawę siostrzanej miłości Asi.
          A teraz młoda, arabska księżniczka domyśliła się, co tak naprawdę łączy Alana i jego siostrę. Swoim kobiecym instynktem i intuicją odkryła lub była bardzo bliska odkrycia prawdy czy poznania powodów zakochania się Asi w swoim bracie.  
- Samiro! Tego nie da się opowiedzieć w kilku słowach. Poza tym Alan dobrze wie, co nas łączy, ale udaje twardziela i nieprzystępnego starszego brata - Asia rozpoczęła i po chwili przerwała swoją wypowiedź, jakby zastanawiając się czy mówić dalej.
- Nie szkodzi, mamy czas! Z przyjemnością posłucham tej historii, która przybliży mi wasz świat i wasze dzieciństwo. Wydaje mi się ponadto, że to będzie początek, a nie koniec naszej znajomości - Samira wrzuciła na łóżko kilka poduszek i dosunęła je do wezgłowia.
          Następnie wdrapała się na łóżko i usiadła na posłaniu, wspierając się o jedną z bocznych poduszek, po czym gestem przywołała Asię i Alana do siebie. Alan usiadł obok niej, a przy jego drugim boku usiadła siostra.  
- Alanie! Masz dwie ręce i obok siebie dwie dziewczyny, więc zapomnij na chwilę, że jedna z nich jest twoją siostrą i pomyśl, w jaki sposób mógłbyś je wykorzystać. A ty Asiu opowiadaj dalej, w jaki sposób spędziliście razem dzieciństwo i jak to wpłynęło na ciebie? - Samira przejęła inicjatywę i rozdała role, uznając się za gospodynię i przedstawicielkę brata.  
          Ani Asia ani Alan nie zaprotestowali, uznając przewodnią rolę Samiry. Do tego Samira bez żadnego skrępowania, sięgnęła po prawą rękę Alana i wsunęła ją sobie w krocze, sama obejmując przez spodenki jego półsztywnego wojownika.  
          Widząc, że Alan nie kwapi się za bardzo, do rozpoczęcia pieszczot jej cipki, ujęła jego dłoń i odchylając wąski pasek majtek wręcz zmusiła go do zajęcia się jej mokrą już z podniecenia cipką.  
          Potem zdecydowanym ruchem sięgnęła po jego druga rękę i przesunęła ją na krocze Asi, odchylając również majtki i kładąc jego dłoń na gołej cipce siostry. Asia aż zadrżała z podniecenia, czując na cipce rękę brata.  
          Samira wyczuła, że Alan chce wycofać rękę z krocza Asi, więc przytrzymała ją mocnym ruchem, wodząc nią po równie mocno wilgotnej cipce jego siostry.  
- Ani się waż zabierać ręki. Masz ją pieścić, podobnie jak mnie. Zobaczymy jaki z ciebie chojrak i jak sobie poradzisz z nami dwiema legionisto? Pewnie zastanawiasz się, dlaczego to robię i dlaczego nie dajemy ci spokoju? - Samira pogodnie, niemal wesołym tonem zmusiła wręcz Alana do zajęcia się ich cipkami.
          Czując, że po jej słowach Alan zaczął dość intensywnie używać swoich dłoni, wygrywając z coraz większym animuszem swoje własne 'melodie' na ich cipkach, skupiła się w większym stopniu na własnych doznaniach i na zabawie z jego sztywniakiem.  
          W pewnej chwili poczuła, że Asia nieśmiałym gestem dłoni dołączyła do jej ręki, ośmielona zapewne intensywnymi pieszczotami jej cipki przez Alana. Przez dłuższą chwile słychać było tylko coraz głośniejsze oddechy i pojękiwania dziewczyn.  
          Alan wczuwając się w ich reakcje na swoje gesty i palcowanie ich cipek, robił to coraz lepiej, doprowadzając je coraz szybciej do szczytowania. Pierwsza skapitulowała Asia, którą pieszczoty Alana doprowadziły niemal do szału, tak była spragniona jego dotyku i pieszczot. Orgazm, który ją dopadł, był tak mocny, że wygięła się w łuk i opadła bezwładnie na posłanie, odlatują w chwilowy niebyt.  
          Samira przetrzymała ją dobrą chwilę, ale kiedy Alan mając wolną drugą rękę, objął dłonią jej pierś i podrażnił delikatnie sutek, omal nie wrzasnęła i wybuchła ekstazą, ściskając w ręku jego kutasa. Po chwili obie powróciły do realu i buziakami podziękowały mu za doznania i doprowadzenie ich do szczęśliwego finału.
- I co? Przekonałeś się, że w zabawie erotycznej chcąc sprawić dziewczynie  przyjemność, to nie musi to być od razu penetracja cipki? Wystarczy pomysł, dobra wola, wrażliwość, trochę chęci, wyczucia oraz odpowiednie reagowanie na sygnały partnerki - Samira nie szczędziła Alanowi miłych słów, jako podziękowania za jego starania.  
          Widząc, że Alan milczy, jakby przetrawiał jej słowa i nie bardzo wiedział, jak na nie zareagować, kontynuowała dalej.
- Przypuszczam, że odczucia Asi są podobne do moich. Ale nie chcę przesądzać czy mówić za nią, mimo że mina i radość widoczna na jej buzi mówią same za siebie. Myślę też, że tobie Alanie też to sprawiło jakiś rodzaj przyjemności, bo kiedy przełamałeś się, pieściłeś nas z widoczną,  niewymuszoną radością i animuszem. I nie potępiaj Asi za jej myśli i marzenia o tobie, nie jako o bracie, bo ma to pewnie korzenie w waszym dzieciństwie. Mam nadzieję, że mi o tym opowiecie, żebym miała jakie takie wyobrażenie oraz możliwość porównania naszego i waszego dzieciństwa - Samira mówiąc o odczuciach, nie ukrywała swojego zadowolenia.  
          Asia natomiast wprost wtulała się w Alana, czerpiąc niewątpliwą przyjemność z jego bliskości i mową ciała sygnalizowała bratu, jak bardzo jest szczęśliwa. Alan spięty początkowo, po słowach Samiry i reakcji Asi, rozluźnił się.  
          Objął je obie ramionami, przytulając mocno do siebie. Nie protestowały lecz przylgnęły do niego, ciesząc się wzajemną bliskością swoich ciał.  
- To co? Opowiecie mi teraz o waszym dzieciństwie, wspólnych zabawach i chwilach spędzonych razem? - Samira zadowolona i rozluźniona, przypomniała im obojgu, że jest nadal zaciekawiona i oczekuje teraz na szczerą opowieść o ich latach dzieciństwa. …cdn…  

franek42

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka i obyczajowe, użył 4147 słów i 22980 znaków. Tagi: #pobyt #w #arabskiej #rezydencji #rozmowa #erotyka #wyluzowanie

4 komentarze

 
  • Bol

    PisZ proszę dalej ;)

    29 lip 2019

  • Robert72

    FRANKU dla mnie świetne! Czekam na dalsze części

    21 lip 2019

  • PoProstuJa

    No nie jest źle, jest wręcz wspaniałe. Czekam na dalsze części.
    Pozdrawiam

    7 cze 2019

  • emeryt

    @franek42, dziękuję Tobie za kolejny odcinek tego opowiadania. Chociaż chwilami zaczęła mi się przypominać podobna sytuacja z Marusią i Pawłem (ale to już inne opowiadanie). Chociaż  domyślam się że inne miejsce i okoliczności powinny zmienić, dodając równie fascynującą fabułę. Moje najserdeczniejsze pozdrowienia.

    6 cze 2019