Okruchy przeznaczenia - Część 56
Mróz zelżał, a promienie znajdującego się wysoko nad ich głowami słońca, roztapiały śnieg. Zupełnie jakby po bitwie, na nowo kraina światła budziła się do życia ...
Mróz zelżał, a promienie znajdującego się wysoko nad ich głowami słońca, roztapiały śnieg. Zupełnie jakby po bitwie, na nowo kraina światła budziła się do życia ...
Kapłan, nie spuszczając z niej wzroku, sięgnął do kieszeni, wyciągnął niewielką fiolkę z symbolem Enbirra i odkorkował ją. – Bez urazy. – Zawartością chlapnął ...
Lucy wychodząc z łazienki usłyszała skrzypienie drzwi dochodzące z dołu.. Podenerwowana udała się po schodach na korytarz.'' Kto to może być?! Ja nikogo nie ...
Wychodząc z samochodów Lucy wraz z Larą prowadziły do ich budynku. Wchodząc do niego oczy chłopców zabłysły z wrażenia. - Odlotowe mieszkanko - powiedział Olivier ...
Witam wszystkich :)) Powiedzmy, dwa dni w plecy - ale nareszcie wstawiam część. Ja jestem nieogarnięta - a rozdział średniej długości, za co przepraszam. Piszcie swoje ...
Prolog Noc była jasna, mimo że słońce zaszło kilka godzin wcześniej. Księżyc, na chwilę przysłonięty przez gęsty obłok, wyłonił się w całej okazałości i rzucił ...
Poranek wstał leniwie w królestwie otoczonym wodą. Fioletowe niebo rozświetlało słońce, przynosząc ciepło swoim dotykiem. Liria obudziła się po niespokojnym śnie ...
W obcym im świecie szykowała się ostateczna bitwa. Słońce powoli chyliło się ku zachodowi, jakby nie chciało być świadkiem dramatycznych wydarzeń. Na horyzoncie ...
§ - Odpręż się, maleńka. Wszystko będzie dobrze — wyszeptał jej do ucha, gładząc ją po udzie. - Nie skrzywdzę cię. - Wiem... - Ale się boisz — dopowiedział ...
Gdy weszli do jednej z obszernych sal, które ostatnimi czasy służyły im za sale obrad, zastali w niej już jakiegoś postawnego jegomościa, który siedział przy jedynym w ...
Powoli otwarła oczy i przetarła je delikatnie dłonią. Natychmiast poczuła ostry ból w prawym ramieniu. Słońce świeciło już mocno, wiec przestraszona sięgnęła ...
Gargeres też nie spał dobrze tej nocy, może raczej sen go omijał. Wciąż przed oczami stała mu Hermesa, piękna jak anioł córka króla Hegena II. Że też wiedza tajemna i ...
- Parkinson? – zdumiał się Fred, patrząc na zakutą w magiczne kajdany dziewczynę. – A co, na brodę Merlina, robi tutaj mopsica? – zwrócił się do stojącego obok ...
Miesiąc później. - Cześć, Harry. Witaj, Luno! Wchodźcie — powiedział wesoło pan Weasley, wpuszczając ich do Nory. - Zaraz zawołam resztę młodzieży. - Tylko bez ...
Kolejna godzina bez snu. Zerknęłam na kozetkę i dosłownie czułam zapach poduszki oraz miękki wkład przylegający do policzka. Zdjęłam okulary i przetarłam zmęczone ...