Zwierzenia zboczonej dziewczyny epizod 1 - pierwszy orgazm
Była gorąca lipcowa sobota. Moje urodziny od tego momentu zostało mi dwa lata do osiemnastki. Nie chciałam jakiejś wielkiej imprezy tylko spędzić ten dzień z moimi ...
Była gorąca lipcowa sobota. Moje urodziny od tego momentu zostało mi dwa lata do osiemnastki. Nie chciałam jakiejś wielkiej imprezy tylko spędzić ten dzień z moimi ...
+PAWEŁ Moja żona jest napalona jak suka w rui - zdążyłem pomyśleć, zanim poczułem jak Justyna wpycha mi swój język w usta. Czy liczyło się dla mnie coś więcej w tej ...
Podobno śmierć jest jedyną sprawiedliwością na świecie. Marne to było dla mnie pocieszenie w obliczu nagłej śmierci mojego wujka i tego, że z powodu jego pogrzebu ...
Niedzielny, wczesny poranek. Kolejny dzień, który zapowiadał się słoneczny i ciepły. Otworzyłem oczy. Zegar wskazywał 6.45. Słońce bezczelnie wlewało się do ...
Była druga w nocy. Za nic w świecie nie mogłem zasnąć. Cały czas myślałem tylko o niej i o tym zaszło w jej mieszkaniu. Miałem różne myśli. Podniecenie i zadowolenie ...
Obudziłem się dość wcześnie. Było jeszcze przed piątą. Za oknem jaśniało. Emocje nie pozwoliły mi długo spać. Od wczoraj byłem naładowany energią. Sprawa ruszyła ...
#szef, #żona, #szantaż, #uległość, #oralny, #seks, #anal Czwartek, 17 Maj 2018, ósma rano Po wejściu do biura Monika odblokowała alarm, włączyła światło. Zgodnie z ...
Był początek lipca, rozpoczynały się wakacje udanym zakończeniem roku szkolnego. Siedziałam w pociągu jadącym do Jeleniej Góry. Miałam spędzić tam cały miesiąc z ...
Niecały rok temu rozstałam z chłopakiem, z którym nie byłam do końca szczęśliwa. Nie podobało mi się jak mnie traktował. Czułam się w tym związku osobnikiem drugiej ...
Kontynuowaliśmy to, co zaczęliśmy w windzie. Sebastian całował doskonale. Chciałam, żeby ta chwila trwała wiecznie, z drugiej strony nie mogłam się doczekać tego, co ...
Tytuł oryginału: „Something in the Water” Autor oryginału: Rawly Rawls Utwór ten jest fikcją literacką. Wszelkie nazwy postaci, miejsc i zdarzeń są wytworem wyobraźni ...
Wylądowaliśmy u mnie. Zadecydowała o tym moja troska o to, żeby nie zostawiać mojego synka samego na całą noc. Robert powoli dokuśtykał. Miał o tyle trudniej, że ...
Wtorkowy poranek był o dziwo dużo gorszy niż poniedziałkowy. Najprawdopodobniej było to spowodowane tym, że nie byłam tak podniecona i podekscytowana treningiem z ...
Kolejny dzień pobytu zapowiadał się ciekawie. Rano razem z Bartusiem poszliśmy nad wodę i spędziliśmy tam prawie cały dzień. Opalałam się i czytałam książkę. Mój ...