Droga Marty na wesele 10
Jeden przez suknię i stanik miętosił jej piersi, drugi buszował ręką pod jej suknią. - Jedziesz laleczko na wesele bez chłopaka?! Nie masz nikogo, kto by cię regularnie ...
Jeden przez suknię i stanik miętosił jej piersi, drugi buszował ręką pod jej suknią. - Jedziesz laleczko na wesele bez chłopaka?! Nie masz nikogo, kto by cię regularnie ...
- Panie policjancie, dlaczego pan mnie zatrzymuje? Czyżbym nieprawidłowo prowadziła samochód??? Boże! To będzie katastrofa, jeśli ten gliniarz odkryje, że mam promile… ...
Dresiarze tymczasem zjechali na leśny parking. - No mała, wysiadaj! Marta wysiadła i… postanowiła uciekać! Zaczęła biec, ale… w szpilkach i weselnej kiecce nie było to ...
Nie mogłam sobie odmówić i… kupiłam w sklepie z tanią odzieżą właśnie tę suknię. Nie była zniszczona, wręcz zachowała się w całkiem dobrym stanie… ...
Zapraszam na część ósmą *** ROZDZIAŁ 8/9 * Pełna rezygnacji spojrzałam na Anę i stwierdziłam, że nie będę jej oszukiwała. Siebie zresztą też. Jedyne, co mi ...
Po kilku miesiącach Marta znów przyjechała do Lublina. Wynajęła pokój w hotelu. Napuściła wody do wanny i nasypała tam płatków różnego kwiecia. Czuła się ...
Nasza pani - historyczka, która zwie się zgrabnie - Marta, elegancka - tu spódniczka, tu szpileczki, grzechu warta! kiedy sunie korytarzem, patrzym na nią się na chama ...
To jest ten dzień. Za oknem biały puch, okrywający dosłownie wszystko, co napotka. Przyjemne dla oka zjawisko padającego śniegu, było doskonałym pejzarzem ...
Dotychczas przełamała dla mnie dwie bariery. Pierwszą, było założenie komunikatora, dzięki któremu mogliśmy się codziennie widywać. Właściwie fakt, że potrafiła ...
Wybrałam się na wczasy do Hiszpanii. Początkowo plan zakładał, że jadę tam z koleżanką, ale gdy Beata się rozchorowała, okazało się że jadę tam sama… Najpierw ...
Czasem na przerwie sama ze sobą gram w grę, którą sama wymyśliłam… Otóż, pozostając w mojej klasie, i nie zamykając jej na klucz… podciągam do góry spódnicę i ...
- Alkomat bierzemy do ust starannie! Z należytym uszanowaniem dla atrybutów władzy. Wypięta, pochyliłam się nad alkomatem. - Panie władzo… rzeczywiście alkomat… ...
Marta przejrzała zamiary starego lowelasa. Gdy ten wszedł na drabinkę, zakomenderowała: – Pietrek, teraz schodź ty. Mając dwóch panów pode mną, poczuję się ...
Szykowała się do wyjścia ubrana w luźną turkusową spódnicę przed kolana i w biały top osłaniający jej ramiona, ale odkrywający jej plecy. Przez bluzkę widoczne były ...
Fantazja trwa w najlepsze. Wyobrażam sobie rzecz niesłychaną. To niebywałe! Niewiarygodne! Po mojej przegranej, żąda, żebym pozwoliła mu złapać mnie za piersi! ...