Dziennik epidemii zombie cz.7
W końcu udało mi się skończyć 7 część, zapraszam do czytanie ps. Mam nadzieje, że nie uśniecie jak będziecie czytać końcówkę :D Dzień 7 To zaskakujące, że ...
W końcu udało mi się skończyć 7 część, zapraszam do czytanie ps. Mam nadzieje, że nie uśniecie jak będziecie czytać końcówkę :D Dzień 7 To zaskakujące, że ...
Moglibyście komentować, bo nie wiem, czy opłaca mi się czytać opowiadanie jeśli wam się nie podoba. Ten rozdział jest próbny, jeśli wam się nie będzie podobała ...
Trochę spóźnione, ale byłem w podróżny i pisze teraz z komputera kuzyna. Dzień9 Może zacznę od tego, że wszyscy zdecydowali się pójść do tej jednostki, o której ...
Wiecie jak wygląda życie syna wielkiego władcy?...nie... Nie jest to kąpanie się w złocie, bawienie się z pięknymi paniami lub robienie wszystkiego co się żywnie podoba ...
Po 5 godzinach drogi wreszcie dojechałem do rodzinnej wsi dziadków, wątpię by zdołali przeżyć, a nawet jeśli to wojsko by ich zabiło, oni wybijają wszystkich ludzi tak ...
Trzymam Hase'a za rękę. Lądujemy - to najgorsze w podróżowaniu poduszkowcem; lądowanie. Lecimy nagle w dół jakbyśmy spadali, a nad nami zamyka się kopuła, która ...
{prolog} Była ciemna i głucha noc. Księżyc wyszedł zza chmur oświetlając polanę. Pełnia. Z oddali dochodziło wycie wilków. Gdzieś na pobliskim drzewie zahuczała sowa ...
Prolog Niebo było zachmurzone, a lekkie powiewy wiatru sprawiały, że jeźdźcy byli pewni iż niedługo spadnie deszcz. Cała trójka była zgodna, że lepiej będzie wrócić ...
Craus zaczął rozglądać się za jakimś schronieniem. -Co teraz ? - Spytał zmarznięty Will -Musimy się schować i przeczekać, jutro spróbujemy nawiązać kontakt z bazą ...
Mój ból cz 39. Zdenerwowany Ben podszedł do pierwszego jaja. Lśniło oślepiającym, srebrnym blaskiem. Po chwili pojawiło się na nim długie pęknięcie. Kiedy skorupki ...
NARODZINY 22. 07. 1925 roku na przedmieściach pięknej Warszawy, na ulicy Grunwaldzkiej w starych kamienicach urodził się chłopiec. Jego rodzicami byli bardzo mili, gościnni ...
Błyskawica z grzmotem przecięła szare niebo, deszcz zaś uderzył swym lodowatym biczem w kark Vermonda. Poczuł nieprzyjemny chłód, lecz ani drgnął. Stał czujnie ...
Dziękuję Arniemu za pomoc w napisaniu ;) Callum powiedział, że zostawi mnie samej sobie na dwadzieścia minut, a później do mnie na chwilę zajrzy, aby wyjaśnić mi trochę ...
A o to druga część, miłego czytania. Rozdział 2 Pierwszą rzeczą jaką zobaczył po przebudzeniu, był "sufit” wykonany z gałęzi, drugą natomiast opierającą się ...