Apokalipsa zombie cz.3

Przez całą pierwszą noc wszyscy świetnie spali, o godzinie 8 wstaliśmy na śniadanie rozmawialiśmy co by tu nie porobić.
Ja-Musimy wreszcie otworzyć ta skrzynie.  
S-No tak ale skąd możemy wiedzieć że tam na pewno jest strzelba?    
Ja-Bo to ostatnia skrzynia i nie bez powodu jest obkuta żelazem.
D-W sumie...
M-Ciiiii...słyszycie?.
Na te słowa wszyscy umilkli.Faktycznie co jakiś czas dało się słyszeć skrzypienie podłogi w holu i szuranie butów.    
Ja-Jak tak nad tym pomyśleć to nie zabarykadowaliśmy drzwi i okien.  
A-Ale nie powinni dać rady rozwalić drzwi.                  
Ja-Widziałem na co ich stać, są silniejsi niż my, z łatwością sforsowali by drzwi.
K-Gdzie masz broń?.Spytała się kasia przyglądając się mi.          
Ja-Na górze leży, pod łóżkiem.      
A-No świetnie, i co teraz?.        
M-Mamy coś ciężkiego?.Spytał mati spoglądając na nas z zażenowaniem  
S-No nwm, stół?.            
Ja-Haha, bardzo śmieszne, w szufladzie powinien być tasak i jakiś nóż.                
K-Znalazłam!              
M-Dobra, ja biorę nóż a ty tasak, idę pierwszy ty mnie osłaniasz.        
Ja-Tak jest generale.          
Mati po cichu uchylił drzwi, tylne (wrota) były otwarte a w przed pokoju stało 7 zombie, węszyli tak jakby za jedzeniem, ich twarze były poobdzierane ze skóry a połowa z nich miała po rozrywane wnętrzności.Mateusz dał mi znać i na palcach podszedł do pierwszego dźgnął go w szyję tak żeby nóż idealnie odciął nerwy dzięki czemu zombi padł na podłogę, mati szybko schował się za szafkę, w samą porę bo wszystkie trupy odwróciły się w naszą stronę, ledwie zdołałem schować się za drzwiami.Te zombi szły do ciała zmarłego pobratymcy, w tedy zrozumiałem, ich przyciąga zapach zmarłego ciała i pewnie przyszyli tu przez tego zombi który zaatakował mnie kiedy rozwaliłem tylne drzwi.Parszywe umarlaki zaczęły zżerać ciało zadźganego zombie.Mati nie czekał ani chwili dłużej, wyskoczył zza szafki i wbił jednemu z nich nóż w tył głowy a ja wybiegłem z za drzwi i odciąłem drugiemu tasakiem głowę.Pozostała reszta na nas skoczyła, Mateusz był dość dobry w walce bronią białą i wręcz a ja raczej specjalizowałem się w broni palnej, pierwszego który na niego skoczył rzucił o ścianę i zmiażdżył mu czaszkę kopniakiem a drugiego powalił na ziemię i przebił go na wylot.Na mnie rzuciło się aż trzech zombi, pierwszy dostał prosto w skroń a drugiemu rozpierd***łem czaszkę na pół, nie zdążyłem wyciągnąć z czaszki tasaka a koleiny zombi już ruszył w moją stronę, w tedy przypomniał mi się pewien film.Upadłem na plecy i odepchnąłem go nogami, wstałem i chwyciłem parasolkę i wbiłem ją mu w głowę, na szczęście parasolka była ostra.Cała posadzka była zalana krwią, wróciliśmy do kuchni.      
Ja-Już po wszystkim, trzeba posprzątać i wyrzucić ciała gdzieś daleko.
Powiedziałem siadając zdyszany na krzesło.          
M-Musimy zabić drzwi i okna.      
A-To ja i Kasia pozmywamy w przed pokoju a wy wyrzućcie ciała.      
S-Dobra to idziemy.          
Ja, Sebastian, Daniel i Mati wynieśliśmy ciała do lasu po czym wróciliśmy do domu do domu zabarykadować drzwi.W przedpokoju było już czysto a dziewczyny już szykowały kolację, gdy już zjedliśmy każdy miał za zadanie znaleźć deski i gwoździe.W tylne drzwi wmontowaliśmy trzy zamki i zasuwę a w drzwi frontowe dwie za sówy i zasunęliśmy drzwi szafką.Wszystkie okna na parterze zabiliśmy deskami a furtkę na podwórko zastawiliśmy śmietnikiem.Wszystkie konie zamknęliśmy w stajni i zastawiliśmy beczkami.Kiedy cały dom był już w miarę bezpieczny poszliśmy spać.

devilking

opublikował opowiadanie w kategorii przygoda, użył 659 słów i 3615 znaków.

4 komentarze

 
  • KacperSB

    Wiem , ze nie lubisz krytyki lecz sproboj nie porownywac twojich mozliwosci do mozliwosci jakiegos strongmeana poniewaz to sie staje smieszne nawetnajsilniejszy czlowiek nie przetnie glowy jakims tasakiem. Moze nie mam wyobrazni ale chcialbym zebys to poprawil. A naboje prawdopodobnie by zamokly gdyby nie kezaly w skrzyni poza tym fajne pisz dalej

    11 lut 2014

  • Dawidek74

    spoko dawid i tak ma być B-)

    28 sty 2014

  • Gabi14

    Ok. Mam jedno zastrzeżenie tak to jest oki :D

    27 sty 2014

  • devilking

    Przepraszam że takie byle jakie ale kopiowałem to z Office w telefonie i trochę źle mi to wyszło,wieczorem to edytuję.

    27 sty 2014