Sek(s)rety Pandory (część 3)
***Pandora, gdzieś na archipelagu wysp*** W pierwszych promieniach słońca, stąpała po jeszcze chłodnym piasku. Idąc wzdłuż brzegu porośniętej bujną zielenią wyspy ...
***Pandora, gdzieś na archipelagu wysp*** W pierwszych promieniach słońca, stąpała po jeszcze chłodnym piasku. Idąc wzdłuż brzegu porośniętej bujną zielenią wyspy ...
Mój ból cz 39. Zdenerwowany Ben podszedł do pierwszego jaja. Lśniło oślepiającym, srebrnym blaskiem. Po chwili pojawiło się na nim długie pęknięcie. Kiedy skorupki ...
Brann patrzył na skąpaną w promieniach księżyca kobiecą twarz, na jasne włosy, które rozsypały się po upadku i smukłe ciało w męskim stroju. Jeśli instynkt go nie ...
W końcu udało mi się skończyć 7 część, zapraszam do czytanie ps. Mam nadzieje, że nie uśniecie jak będziecie czytać końcówkę :D Dzień 7 To zaskakujące, że ...
-Ach…, to znowu ten przeklęty budzik – pomyślał zaspany Igor. Leniwie zszedł z łóżka wziął wcześniej już naszykowane ubrania i poszedł do łazienki. Wyszedł z ...
Całą drogę jechaliśmy w ciszy. Kamil ani nie włączył radia ani do nikogo się nie odzywał, tak jak pozostali. Atmosfera była jakaś taka krępująca. Obserwowałem ...
Błyskawica z grzmotem przecięła szare niebo, deszcz zaś uderzył swym lodowatym biczem w kark Vermonda. Poczuł nieprzyjemny chłód, lecz ani drgnął. Stał czujnie ...
Dzień 7 – tuż przed pełnią Księżyca. Wieczór był duszny i ciężki, jakby dżungla wstrzymała oddech. Trójka archeologów spędziła cały palący dzień na ...
Po 5 godzinach drogi wreszcie dojechałem do rodzinnej wsi dziadków, wątpię by zdołali przeżyć, a nawet jeśli to wojsko by ich zabiło, oni wybijają wszystkich ludzi tak ...
Dziękuję Arniemu za pomoc w napisaniu ;) Callum powiedział, że zostawi mnie samej sobie na dwadzieścia minut, a później do mnie na chwilę zajrzy, aby wyjaśnić mi trochę ...
Trochę spóźnione, ale byłem w podróżny i pisze teraz z komputera kuzyna. Dzień9 Może zacznę od tego, że wszyscy zdecydowali się pójść do tej jednostki, o której ...
Callum namiętnie całował moją szyję nie zauważając, że cała zesztywniałam. Nie wiedział co się właśnie stało. Dopiero mój przerażony głos przywrócił go do ...
NARODZINY 22. 07. 1925 roku na przedmieściach pięknej Warszawy, na ulicy Grunwaldzkiej w starych kamienicach urodził się chłopiec. Jego rodzicami byli bardzo mili, gościnni ...
- Dojdziemy tam najwcześniej za 2 dni. – stwierdziła rozżalonym głosem. Świetnie, w takim razie poleć jak umiesz. - Nie mamy wyjścia. – powiedziałam. Wzięliśmy ...
Karczma "Waleczny Prosiak” była jednym z najbardziej obleganych miejsc, jeśli mieszkańcom Taci’Nubily brakowało akurat rozrywki. Zapewniała nie tylko to, co inne ...