Terapeutyczna Miłość cz. 3
ŚRODA Głupie myślenie. Mój błąd. W domu też nie mogłam zaznać spokoju. Zaczęłam nawet się zastanawiać czy nie powinnam porzucić analizowania studium przypadku Pana ...
ŚRODA Głupie myślenie. Mój błąd. W domu też nie mogłam zaznać spokoju. Zaczęłam nawet się zastanawiać czy nie powinnam porzucić analizowania studium przypadku Pana ...
I oto kolejna część...:) podoba się??? chcecie wiedzieć co dalej???? "NIEPEWNOŚĆ” Nazajutrz obudziłam się bladym świtem odruchowo skierowałam wzrok w stronę ...
- Ca... Candy to naprawdę ty?- wyszeptała Suzan patrząc na mnie tępo, a ja nadal zastanawiałam się, dlaczego ona mnie widzi. Przecież byłam niewidoczna dla ludzi ...
-To był on… ten uśmiech…głos… -Uspokój się. Słyszałaś co powiedział "Mam nadzieję że jeszcze będziemy mieli okazję porozmawiać i bliżej się poznać” ...
Oczami LENY : Czułam wielką pustkę, po stracie moich rodziców a teraz po Nikodemie. Jednak się myliłam jest tu, obok mnie. Troszczy się i opiekuję mną, pomimo iż znamy ...
Nie spóźniłam się na zajęcia, nie mówiłam nic co było nie potrzebne z nikim się nie kłóciłam. Siedziałam cicho niczym jak mysz pod miotłom. W mojej grupie na ...
Za niedługo już święta, muszę wrócić do domu. Wizyta u Weroniki przedłużyła się, jeszcze o miesiąc. Ciągle myślałam, o ojcu mojego syna. Tak, syna. Pamiętam naszą ...
Od zawsze moje oburzenie budziły słowa "słaba płeć” i hasła typu "równouprawnienie się kończy, gdy trzeba wnieść lodówkę na dziesiąte piętro”, a od ...
Widziałam, ze Łukasz patrzy na mnie zdziwiony. Wyjęłam spod zlewu reklamówkę i włożyłam w nią wszystkie buty jakie miałam: i te wysokie i te płaskie i trampki. Trochę ...
Odchodzę dalej. Jestem coraz bliżej tego domu. Mojego więzienia z czasów dzieciństwa, bo inaczej tego nazwać nie mogę. Ciekawe czy klucz jest dalej w tym samym miejscu ...
Cicho uchyliła drzwi wejściowe i wślizgnęła się przez utworzoną szparę. Zdjęła buty, płaszcz powiesiła na wieszaku a torebkę zostawiła na stopniu schodów ...
Rok później Wrzesień -Wiki, Damian, szybciej. Spóźnicie się do szkoły. -Nic nie szkodzi mamusiu, tatuś i tak zawsze musi się tłumaczyć pani dlaczego się spóźniliśmy ...
*Maja* -To na co masz ochotę?- nadal trzymał mnie za rękę i odwrócił jego twarz do mojej -Hmm... Może ty masz jakieś propozycję? -Pizza? -Okej-powiedzialam chciał mnie ...
Uwaga tę część dedukuję: Karolinie i Klaudii