Być albo nie być. (2)
PÓŁ ROKU PÓŹNIEJ Mija czwarta wieczór, magiczna godzina, która wprowadza mnie w stan tępienia i utarty wszelkich nadziei na nadejście lepszego jutra. Brzmi pesymistycznie ...
PÓŁ ROKU PÓŹNIEJ Mija czwarta wieczór, magiczna godzina, która wprowadza mnie w stan tępienia i utarty wszelkich nadziei na nadejście lepszego jutra. Brzmi pesymistycznie ...
Mieliście tak kiedyś, że nie potrafiliście zatrzymać swojego rozgalopowanego serca a wasze nogi pędziły gdzieś przed siebie? Nie czuliście wtedy niczego oprócz ...
Wyprowadziła się z domu rok temu, ponieważ atmosfera jaka tam panowała od kilku lat była nie do zniesienia. Idealnym pretekstem okazały się być studia i chęć ...
Był gotowy. Chwyciła go prawą dłonią, aby przez przypadek jej się nie wywinął. Zabrała się za niego. Delikatnie gładziła językiem, z każdej strony. Jednak z każdą ...
Drabina złowieszczo sunęła po regale nabierając coraz większego rozpędu, mijając półki sklepowe. Elwira mocno zacisnęła zęby i w nagłej ciszy wyraźnie usłyszała ...
Kolejne wspomnienia do czytania przy porannej kaFFce: Dunajec a. Woda Nigdy nie baliśmy się wody. Mama pływała wspaniale, jeszcze w 2002 roku potrafiła swoją powolną, lecz ...
Stanąłem przy drzwiach nasłuchując. Przeszedłem się jeszcze do kuchni, ale zaraz do mnie dotarło, że ona płacze, ponieważ się obwinia za to, że bała się kochać ze ...
Prolog - Nie mam już siły tak dalej żyć, to wszystko mnie przerasta. - czarnowłosy mężczyzna wyglądał na naprawdę zmęczonego pomimo młodego wieku. - Bo zbytnio ...
Gdy już dochodziłam do celu zauważyłam przed budynkiem moje dwie przyjaciółki. Majka, jest trochę niższa ode mnie, ma piwne oczy oraz brązowe włosy. Druga z nich - Aga ...
Najpierw do jej uszu dotarły nieprzyjemne dźwięki, które zidentyfikowała jako głos swojej siostry. Następnie do jej oczu wdarły się niechciane promienie słońca ...
Było sobie pewien mały chłopiec, który bardzo lubił chodzić do cyrku. Kiedy tylko do jego miejscowości przyjeżdżali cyrkowcy, zawsze prosił tatę, albo mamę żeby ...
25 grudnia 2015 rok Mam na imię Helena i jestem szalona. Mam na imię Helena i jestem dzika. Mam na imię Helena i jestem okrutna. Mam na imię Helena i... cóż... są święta ...
Betonowa szos wbija mi się w stopy. Sprawa tych cholernych butów, które były już wiekowe, kupione spory czas temu na bazarku. Wówczas wpadł mi w oczy ten neonowy różowy ...
Jeszcze przez chwilę leżałam w jego silnych, znajomych ramionach, gdy on odsunął się i podstawił mi pod nos szklankę wody i leki. - Masz, poczujesz się lepiej. Zaufaj mi ...
Mój brat i ja od zawsze byliśmy całkowitymi przeciwieństwami. On zawsze zgarniał pochwały i dobre oceny. Ja często wtedy kiblowałem w “kozie”, pisząc kilkaset razy ...