Historia Aarona - Rodział 4
Przepraszam, ale zachorowałem na brak internetu :3 Rozdział 4 11 lat wcześniej... Siedzę na krześle, a obok mnie stoi mama, która trzyma w ręce małą szklaną kulkę. Od ...
Przepraszam, ale zachorowałem na brak internetu :3 Rozdział 4 11 lat wcześniej... Siedzę na krześle, a obok mnie stoi mama, która trzyma w ręce małą szklaną kulkę. Od ...
Hej, codziennie lub co drugi dzień będę starała się dodać nowe części opowiadania ZACZNIJMY OD NOWA. Na początek starałam się to jakoś ładnie zacząć z czego ...
Dla Wiktorii Piotr Nimski, ksywa Gruby, był typowym kibolem z Targówka dobijającym do trzydziestki. Uwielbiał Tomasza Chadę i marzył w swoim ograniczonym mózgu o tym, by ...
Gdy ta sprawa została już załatwiona, kilka osób odezwało się z propozycją, by tę trójkę wysłać do fabryki dopiero, jak do miasteczka powrócą zwiadowcy. - Ale wy ...
Lubił patrzeć w niebo nocą, wyobraża sobie nić którą łączy gwiazdy, nocne niebo staje się czystą kartką na której może narysować wszystko lecz nikt inny nie jest w ...
Witajcie! Dziś chciałabym podzielić się z Wami radością wywołaną przeczytaniem pewnego niesamowicie INTERESUJĄCEGO opowiadania i pokrótce spróbować jakoś racjonalnie ...
Bastian stanął przed czarnymi drzwiami, ściągnął z szyi naszyjnik, który okazał się kluczem do tego pokoju. Gdy otworzył drzwi, i weszłam do środka zobaczyłam dużych ...
Siema od razu pisze i ostrzegam o mojej pisowni! Pisze z fona i nie mam polskich znakow, wiec musicie się przyzwyczaic... Dominika byla wysoka, szczupla, wysportowana brunetka ...
- Idź już do domu, prześpij się, chłopcze. Jest pierwsza w nocy, ja tu posprzątam — powiedział Jacob kilka godzin później, kiedy wyszorowali już i odświętnie ubrali ...
Noc staje się poskromieniem moich lęków, wyzwaniem. Topię się w morzu ciemności. Droga staje się kręta i ledwo widoczna. Lampy palą się gdzieniegdzie, ale ich światło ...
Czując ciężar własnego ciała, przekręcam się na drugi bok. Zanim usłyszę dźwięk budzika, mam jeszcze chwilę aby porozmyślać i przygotować się na kolejny dzień w ...
*Sophie* - Cóż za spotkanie - usłyszałam. Wzdrygnęłam się lekko, a strach, który przepełniał dotychczas moje ciało, ulotnił się równie szybko jak się pojawił ...
Dzień jak co dzień. Upał, potem ulewa, burza etc. Trafiając na niemal idealny moment dnia, postanowił posprzątać podwórko i pomieszczenia gospodarcze. Szło mu nawet ...
26 grudzień 2008 Oddycham powoli i równomiernie robiąc wszystko, aby nie patrzeć się w dół. Gdy moje nogi dotykają chodnika nie pewnie jakby za chwilę ktoś miał za mną ...