Jak...
Odmów mnie... jak pacierz jak rachunek sumienia jak na spowiedzi Potem i tak wrócisz... bez postanowienia poprawy rozgrzeszony poczuciem winy
Odmów mnie... jak pacierz jak rachunek sumienia jak na spowiedzi Potem i tak wrócisz... bez postanowienia poprawy rozgrzeszony poczuciem winy
Paranoja. Czyli usystematyzowane urojenia prześladowcze oraz oddziaływania. Piękna definicja, czyż nie? Paranoikiem można nazwać każdego, bo każdy zna inną definicję ...
Dzień jak co dzień. Upał, potem ulewa, burza etc. Trafiając na niemal idealny moment dnia, postanowił posprzątać podwórko i pomieszczenia gospodarcze. Szło mu nawet ...
Chciałabym opowiedzieć Ci o szumie morza. Wiesz jak szumi? Dla mnie szumi dryfowaniem pośród dawno puszczonych kaczek, zmarszczkami wygładzonymi ciszą, tym szczęściem ...
Z każdym dniem wiedziałam że kocham Normana coraz bardziej. Troszczył się o mnie jak nikt inny, ale mi je sny powodowały że miałam jakąś niechęć do życia. Chciałam o ...
Coś go trapiło od pewnego czasu. Nie wiedział tylko co. Wszystkie wolne chwile poświęcał na przemyślanie. Wracał do domu jak codzień. Stał na przystanku i czekał ...
-O Samie tak? No to czekam. Kto do ku..... rczaczki był? -Sam był moim chłopakiem. Byłby dalej gdybym nie... - biorę głęboki oddech- gdybym go nie zabiła. Casey do tej ...
Patrzę bezmyślnie na ten peron, prawie pusty, gdzie lekki wiatr przesuwa papierki to w jedną, a to w drugą stronę. Charakterystyczny zapach dworca kolejowego wypełnia mi ...
Leżał na łóżku szpitalnym, otaczało go jaskrawe światło lamp jarzeniowych. Po sali krzątali się lekarze, coś do niego mówili, ale nie mogł zrozumieć co. Nie ...
Najpierw ta nutka: https://www.youtube.com/watch?v=0ddryvNbeAo&list=PLNHahAxuTHTEwjNLYldIVE0FThwazBB-k&index=22 Mówią, że pożegnania są najgorsze. Nieprawda. Wiesz ...
Jestem lalką. Tylko taką nie zwykłą, a porcelanową. Wszyscy mówią, że jestem pusta, delikatna, z glinki kaolinowej. Szklanymi i zimnymi oczami świecę przed siebie ...
Obudziłam się rano całkiem wyspana, co było nowością. Nie pamiętam jak wróciłam ze świata Arieni, ale nie to było teraz ważne. Miałam do zrobienia dzisiaj ważną i ...
Z zielonych oparów wyłoniła się postać. Chusta na jej głowie przypominała Lorencjuszowi indiański pióropusz. Oprócz niej ów człowiek miał na sobie kwiecistą ...
Deszcz nieco osłabł, ale wciąż moczył okolicę. Mimo to Kuba siedział na trzepaku wpatrzony w bloki, pośród których się wychowywał. Ciemno, mokro, a jednak jest mu ...