Szept Grozy | Prolog
W powietrzu można było wyczuć alkohol. Nocne niebo rozświetlało drogę. Było gdzieś grubo po 3 w nocy. Wtedy wracałam z moją przyjaciółką z imprezy. Prowadziłam ją ...
W powietrzu można było wyczuć alkohol. Nocne niebo rozświetlało drogę. Było gdzieś grubo po 3 w nocy. Wtedy wracałam z moją przyjaciółką z imprezy. Prowadziłam ją ...
– Auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu – usłyszała Omega. Wycie dochodziło gdzieś zza szałasu. Zrzuciła z siebie Cahan i wybiegła ze sklejki. Będąc na ...
Gdy Robert postanowił się wybrać na poszukiwania wrzeszczącej chaty to nic niepowiedział Angelice bo ona by odrazu chciała iść znim bo on się onią martwił. Poszedł w ...
Gdy minął miesiąc żadne nieszczęście oprócz jednego się nie spełniło siedziącego rannego w ranach taty.Angelika pogniewała się na Roberta od kilku tygodni za ...
Tego ponurego jesiennego popołudnia siedziałem w salonie niesamowicie się nudząc. Moja dziewięcioletnia siostra Agnieszka bawiła się na podłodze lalkami i wyglądało na ...
Cz. 5 A potem ktoś mocno pociągnął mnie do tyłu… To była Ania. - Mamo, tylko nie mdlej!- Krzyczała.- Musimy stąd uciekać! Mamo, proszę cię, uciekajmy, bo zaraz ...
Zainteresował mnie obraz, który znalazłem pod łóżkiem. Przedstawiał konia z głową szakala i świńskim ogonem. Pomimo swej dziwaczności, zaintrygował mnie. Nie miałem ...
Siedziałem w pubie, wsparty plecami o skórzaną kanapę. Wokół pusto. Ostatni bywalcy wyszli jakąś godzinę temu. Zerknąłem przez ramię na zegar wiszący nad drewnianym ...
Nie boję się Miranda nie poszła do szkoły. Rodzice pozwolili jej na to widząc, jak bardzo była załamana poprzedniego dnia. Dziewczynka spała długo, wyszła z pokoju ...
- Witamy w „Psach Hosa” – rzekł recepcjonista. – Co dla panów? - Jeden pokój. - Rozumiem, że łóżka osobne? - Coś sugerujesz, frajerze? – zdenerwował się Wick ...
Bartek ma tylko szesnaście lat, ale życie go nie oszczędza. Matka alkoholiczka wyżywa się na nim fizyczne i psychicznie każdego dnia, ponieważ uważa, że to przez niego ...
Johnny ocknął się w pomieszczeniu przypominającym gabinet dentystyczny. Naprzeciw stał siwy facet w okularach. - I jak? Wygodnie ci? – zapytał Johnny’ego. - Gdzie ja ...
Od dawna nie widuję słońca. Wychodzę do pracy, gdy jest jeszcze ciemno i wracam po zmroku. Przechodzę długą pustą ulicą i wsiadam do starego autobusu. Kierowca mnie zna ...
Obudziłam się rano i dopiero wtedy dotarło do mnie,że Serine czeka. Była szósta rano. Chciałam mieć to już z głowy dlategk ubrałam się i poszłam. Miałam w planach ...