Nigdy więcej! - 4/7
Zasiadłam przy biurku, obserwując, jak w ordynatorze narasta złość. Oparłam plecy o miękką wyściółkę krzesła i skrzyżowałam dłonie na piersi. Nerwy dawały o sobie ...
Zasiadłam przy biurku, obserwując, jak w ordynatorze narasta złość. Oparłam plecy o miękką wyściółkę krzesła i skrzyżowałam dłonie na piersi. Nerwy dawały o sobie ...
Opowiadanie nieodpowiednie dla osób wrażliwych. Mick pragnął jak najszybciej wprowadzić auto na twarde podłoże. Wiedział, że zajmie to trochę czasu, bo wjechali ...
Kiedy po raz pierwszy tam wszedł, nie słyszał ich śpiewu. Znalazł za to coś innego. Rozbite jaja. Jego ogród był wtedy jeszcze mały i nic nieznaczący, ale z czasem ...
- Hahaha, znowu go widziałem, znowu go widziałem! - darł i śmiał się wniebogłosy. Tym nad wyraz pobudzonym osobnikiem był nie kto inny jak Stary Wariat Joe, tak, tak na ...
– Auuuuu – Omega ledwo powstrzymała jęk, powoli odzyskując już pełną świadomość. Wiedziała, że musi zachowywać się bardzo cicho, inaczej nie przeżyje tych dni. Z ...
Cz. 2 Czym byłby świat bez marzeń? Odłożyłam długopis i jak najszybciej schowałam swój notatnik do szafki pod biurkiem. Nie mogłam pozwolić, aby Ania znalazła u mnie ...
- No dobra, co takiego ważnego chciałaś mi powiedzieć? - powiedział Victor do Amandy, gdy znaleźli się już nad jeziorem. Panował tu dość duży spokój, słychać było ...
Stan i Wick postanowili rozpalić ognisko w środku lasu i upiec kiełbaski. Nie zwracali uwagi na tabliczki ostrzegające przed podobnym procederem. - Siedzimy sobie tutaj ...
Cz. 4 Ktoś ciągle był u nas w domu… Chyba coś spadło, najwyraźniej w moim pokoju. Brzmiało jak upadająca książka, czy coś podobnego. Natychmiast zatkałam Ani usta ...
Ordynator szybko doszedł do siebie. Doktor Coll nie musiał nawet podłączać kroplówki. Williams miał dużo szczęścia – zaledwie dwa centymetry dzieliły dłoń, w ...
Stałem tak w cichym domu i rozmyślałem. W końcu nie słychać żadnych wrzasków, marudzenia, awantur i dźwięków tłuczonego szkła. Byłem wolny. Nikt mnie już nie ...
Stan lekko uchylił szybę. Facet zaczął szybko gadać, opryskując go śliną. - Tam był potwór. Strzelałem do niego. - Naprawdę? - Zabiłem już dwa w ciągu kilku dni ...
Richen nad rzeką znalazł pierścionek. Taka ładna błyskotka, pomyślał. Niestety tkwił w niej palec. Richen zastanowił się przez chwilę, w końcu zabrał palec, a ...
Cz. 7 - Biegnij, dziecko, biegnij- krzyczałam i znów zaczęłyśmy uciekać. To wszystko było chyba jednym wielkim koszmarem. Brakowało mi tchu w piersi i całkiem ...
W wylocie jamy pojawiła się brodata twarz. - Mam was – ucieszył się dziadek. - Może wyciągniesz mnie i pogadamy? Serio, już więcej się tu nie pojawimy. - A gdzie ten ...