Bunt - (prawie) drabble
Od zawsze byłam samotna. Nie miałam prawdziwych przyjaciół, a znajomi byli tylko wtedy, kiedy czegoś potrzebowali. Upadłam na dno. I wtedy przyszli oni — moi jedyni kumple ...
Od zawsze byłam samotna. Nie miałam prawdziwych przyjaciół, a znajomi byli tylko wtedy, kiedy czegoś potrzebowali. Upadłam na dno. I wtedy przyszli oni — moi jedyni kumple ...
Usłyszałam płacz. Głośny, ciepły, lecz przejmujący płacz. Roznosił się po całym budynku i odbijał się od zimnych ścian. Był czymś zupełnie nowym, innym – ...
Cześć jestem Max, mam 30 lat i chce Wam opowiedzieć historie która przytrafiła mi się 10 lat temu. Przyłapałem żonę na zdradzie, klasyka zdradziła mnie z moim ...
Przerażona Caroline wbiegła do pokoju rodziców, budząc ich głośnymi krzykami: - On tu jest, widziałam go przed domem! - Córciu kto… Kto chodzi po naszym podwórku? – ...
Kolejna godzina bez snu. Zerknęłam na kozetkę i dosłownie czułam zapach poduszki oraz miękki wkład przylegający do policzka. Zdjęłam okulary i przetarłam zmęczone ...
Ostatnio w lasach, otaczających chatkę, w której mieszkali Stan i Wick, zaczęło dziać się coś niepokojącego. Słyszeli krzyki, a potem znajdowali martwych ludzi. Tym ...
Moi drodzy, kochani! Poproszono mnie o napisanie recenzji kolejnej pracy. Tym razem trochę dłuższej, bo składającej się z dwóch części. Nie rozumiem tylko dlaczego to ...
Ah! To znów Wy, moi mili. Śmiało, rozsiądźcie się, miejsca mamy pod dostatkiem! Dawno się nie widzieliśmy, tak mi tego brakowało! Żaru bijącego z kominka, miękkich ...
– Jak się pan czuje? – zapytała kobieta w szarej garsonce. – A jak pani myśli? Źle. Boje się. – odpowiedział młody chłopak. – To zrozumiałe po tym, co pan ...
* ROZDZIAŁ 6/9 * Po raz już nie setny a co najmniej tysięczny, i nie w ciągu godziny a najwyżej kwadransa, stukam nerwowo paznokciami w telefon, zerkając spode łba na ...
Biegliśmy coraz szybciej, myśląc tylko o tym, żeby przeżyć. Wokoło słychać było strzały i wybuchy granatów. Pod nogami plątały się rozerwane na strzępy ciała ...
Wampirzy lord przechadzał się po swoich komnatach, gdy nagle tuż obok zmaterializował się jego przydupas, Marley. Był to średni stażem wampir o mocno wyłupiastych oczach ...
Opowiadanie jest dość mroczne i brutalne. Mgła gęsto otulała szary, obskurny budynek, który zdawał się jaśnieć, jakby jego mieszkańcy opuścili go w ogromnym ...
Charles ocknął się w klatce. Miał dłonie uwięzione w urządzeniu, którego głównym elementem były ostre jak brzytwa Ockhama gilotyny. Po chwili uruchomił się nieduży ...