Szare istnienie - zmiany #23
– Laura? – wydusiła ciężko zdenerwowana kobieta, wyraźnie zdziwiona telefonem córki. – Mamo, ja… – Dziecko, co ty wyprawiasz? Gdzie jesteś? Wracaj do domu – ...
– Laura? – wydusiła ciężko zdenerwowana kobieta, wyraźnie zdziwiona telefonem córki. – Mamo, ja… – Dziecko, co ty wyprawiasz? Gdzie jesteś? Wracaj do domu – ...
Czas, najwidoczniej cię nienawidzi. Nie wiesz za co, ani po co to robi. Jesteś zabawką w jego rękach. Pomyślałeś tuż przed tym, jak pocisk przeszył twoją głowę na ...
Informacja o podejrzeniu morderstwa Sandry wprawiła nas wszystkich w osłupienie. - Dobrze, że zostawiliśmy tam tą nogę. To na pewno oni... sami wystawili się policji ...
Autobus pokonał już cztery przystanki, jadąc dość szybko. Główna ulica była bardzo długa, lecz Lilly, była tu z bratem bardzo często i dobrze znała okolicę. Nie ...
Dzień 2. Miesiąc nieznany, czwartek. Rok 2017. Dom. Może jednak mam wybór? Wciąż żyję, nie znalazłem się Tam. I nie, nie mam wyboru. Wzdycham głośno i długo, sięgam ...
„Czy zniknę, jeśli zamknę oczy?" - pomyślała, zaciskając mocno powieki, starając się odciąć od radosnego świergotu koleżanek. Dwie długonogie blondynki z ...
Kolejny nudny, szary dzień, w pracy, która za cholerę mnie nie ciekawiła. Gdy The Case się rozpadło, chciałem mieć pracę, która choć w najmniejszym stopniu będzie ...
– Nawet nie rozważałem pojawienia się tam – mruknął Kostek, zerkając niepewnie w moją stronę. – Znacie się? – zapytałam zaskoczona, czując niepokojący skurcz w ...
Od ostatniej „sesji” minęło kilka dni. Dokładnie trzy. Był wtorek, około trzynastej. Siedziałem w stołówce jedząc lunch z Nanami, kiedy podszedł do naszego stolika ...
Myślę, że pokochał mnie taką jaką byłam i akceptował to, że byłam niebieska*. Był naprawdę wspaniałym człowiekiem i trochę niemożliwym było to, że on pokochał ...
Cass – Mmmm – mruknęła nieprzytomna brunetka, czuła się parszywie po tej wódce. Śpisz? – Już nie. Roxy przekręciła dziewczynę na plecy i soczyście ucałowała ...
Po śniadaniu zacząłem się nieco rozglądać za perkusistą na miejsce Finna. Było to dość trudne, ponieważ większość takich osób była już we własnych zespołach ...
Z dedykacją dla Raz, Dwa, Trzy :D *** Przydupas wlazł do środka i znowu się zawiesił. Zerknęłam na Terry – siedziała skulona, zasłaniając głowę. Kominiarz jednak jej ...
Stoję. Ona podchodzi. Nie patrzy w twarz. Jak zwykle. Uderza w brzuch. Tam gdzie zawsze. Łapię jej rękę i przesuwam trochę w dół, w okolice pępka. Puszczam ją. Uderza ...