Dramaty - str 60

  • Basia 3

    Dziadkowie Basi od samego początku okazywali dziewczynce jawną niechęć. Już po paru dniach uświadomiona została, że największym nieszczęściem jakie spotkało ojca, był ...

  • Za mało - Rozdział 34

    +18 Natalia – Kłamałaś – zarzuca mi Szymon, odsuwając od siebie pusty talerz. – Miały być frytki, a zaserwowałaś mi sałatkę. – Z kurczakiem – przypominam ...

  • Dopóki wystarczy nam sił – o7

    Chyba dawno nie byłem tak podekscytowany. Valentina podała mi adres hotelu oraz swój numer pokoju – na szczęście był to inny hotel niż ten, w którym zatrzymała się ...

  • Oblicze łez - Część 17

    Wieczorem lotnisko tętniło życiem, gdy wyszliśmy wreszcie przed budynek, po odebraniu bagaży, opiekunka podróży czekała na nas. Zrobiło mi się duszno w moim płaszczu ...

  • Za późno

    KIEDYŚ Ludwik to świnia. Obserwowałem go przy stole, gdy żarł oboma łapami, sztućców nie używał, oblizywał się po tłustych polikach, w jednej ręce kieliszek z ...

  • Akwus

    Śnieżna zawieja huczała malowniczo za oknami brytyjskiej bazy polarnej Halley Bay, w której po nużącym locie niewielkim samolotem, znalazła się szóstka osób ...

  • Szare istnienie - zmiany #20

    Toaleta podobnie jak reszta domu również nie powalała wyglądem. Żadnych płytek czy błyszczących kranów, jedynie mdła pomarańczowa farba na ścianach i podniszczona ...

  • Niezniszczalna.

    Często jest ci ciężko, ale ty jesteś silna, masz wole walki. Nie poddajesz się. Nigdy. Często jest ci ciężko, ale ty tego nie pokazujesz. Wolisz uśmiech. Często jest ci ...

  • Równowaga by Indiwibarcih

    "Lubię podróże” wielu ludzi wypowiada taką sentencję, ale czy na pewno nie wszyscy, którzy dzielą się nią z innymi mówią prawdę. Podróżowanie to męczący ...

  • "Tomorrow, inshallah." - cz.4

    Szczupłe stopy, ozdobione fioletowym lakierem do paznokci, wsunęły się gładko w różowe pantofle. O’Hara zakołysała się, by wstać z łóżka, ale padła z powrotem na ...

  • My

    Nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak niewiele potrzeba, by wywołać prawdziwy huragan zdarzeń. Niszczycielską siłę, która rujnuje każdą rzecz zbudowaną w naszym ...

  • Ot, suka

    Zdechła. Po prostu. Nie rozumiem, skąd pełne nagany, pełne niedowierzania, wręcz zakłopotane spojrzenie, doktorze. Ktoś wypada z okna, ktoś inny gnije na śmietniku ...