Perseida - Rozdział 10
Olga pałaszowała trzeci kawałek ciasta. Popatrzyłam na jej proste włosy, a potem zerknęłam na różowe paznokcie. Błękitna koszula leżała na niej idealnie. Schowałam ...
Olga pałaszowała trzeci kawałek ciasta. Popatrzyłam na jej proste włosy, a potem zerknęłam na różowe paznokcie. Błękitna koszula leżała na niej idealnie. Schowałam ...
Sophie przytkało. – No co, dziwisz się?! – kontynuował chłopak, wgapiając się w matkę iście zabójczym wzrokiem. – Wiesz, jak mówią na ciebie w szkole koleżanki ...
Obudzono mnie około południa i chwilkę później przyszedł do mnie Ordynator razem z Davidem. -Jak się dziś czujemy?- Zapytał Ordynator. -Chyba dobrze, bo się wyspałem ...
Patrzę, jak nieznajomy, w średnim wieku mężczyzna zapala papierosa, po czym obserwuje go, przewraca w palcach, by na końcu włożyć go do ust i się zaciągnąć. Czarny ...
Godziny w pracy dłużyły się niemiłosiernie. Z każdą minutą spoglądając na zegarek wydawało się, że wskazówki kręcą się coraz wolnej po jego obwodzie. Gdy wreszcie ...
Część 32- Łamanie pieczęci. Zabronili mi pojechać do Zielonej. Tęsknota, to jednak zakłamana suka. Siedziałem tego dnia wpatrzony w kałuże, w której obijał się zarys ...
-Nie patrz tak na mnie, cholera! – wrzasnął mężczyzna, manewrując przy drugim węźle na skórzanej smyczy. Pies karnie spuścił głowę, jak gdyby cokolwiek rozumiał ...
"Wesołych świąt!” ho, ho, ho! Ho, ho… ho… Szczerze powiedziawszy to mam rozdarte serce. Z jednej strony cieszę się jak cholera z tego okresu, bo w końcu tyle ...
W mglisty poniedziałkowy poranek zmierzałam do pracy, z głową pełną poplątanych myśli. W powietrzu wyczuwało się powiew opadniętych liści, pomieszany z zapachem ...
Następnego dnia rozpadało się na dobre, jakby chmury sprzysięgły się przeciwko mnie. Błagałam w duchu, żeby czas mi szybko minął, ale ponad wszystko obiecałam sobie ...
Wiedziałem, że tego dnia muszę nagiąć wszystkie możliwe zasady, jakie mam i jakie ciążą na mnie, ale dla Agaty, zrobiłbym wszystko. Nie poszedłem do szkoły, co u mnie ...
Kolejne dni mijały podobnie. Codziennie przychodził do nas lekarz sprawdzając czy wszystko z nią w porządku. Było mi ciężko jak musiałem patrzeć na to jak jest smutna ...
-Smakuje ci?- spytała Ada, kładąc mu dłonie na ramionach. -To na pewno lepsze niż to, co jadłem przez ostatnie sześć lat za kratkami- zaśmiał się Marcin, wpatrując ...
- Tato?- mój głos się załamuje. - Straszysz ich Lottie.- mówi poważnie, ale zaraz na jego twarzy pojawia się uśmiech i wyciąga w moja stronę dłoń. Przyjmuję ją, bez ...