Szare istnienie #47
Frank natychmiast się obudził i zerwał na łóżku. – Pytałeś pielęgniarek?! – huknął. – Pytałem, mówiła, że jak zaglądała do niej o drugiej w nocy, to spała ...
Frank natychmiast się obudził i zerwał na łóżku. – Pytałeś pielęgniarek?! – huknął. – Pytałem, mówiła, że jak zaglądała do niej o drugiej w nocy, to spała ...
Emma zajęła miejsce obok, niezbyt optymistycznie nastawiona do perspektywy rozmowy. – Dobrze, że jest kawałek cienia, pierdolca można dostać – stwierdziła Sue, podając ...
- Ula…? Halo? Ula? Wyjdziesz z tego gówna, słyszysz? - Proszę się odsunąć… Zabieramy ją! - Będzie dobrze, Ula! - Podajcie jej tlen, szybko! - Trzeba powiadomić jej ...
-Diana, czy wszystko w porządku? Zapytała nieśmiało Vanessa, gdy ujrzała strumyk łez, spływających z moich oczu. – dasz radę kontynuować?- spytała głaszcząc mnie po ...
Filip dokończył księgowanie kolejnej operacji. Co prawda, był czerwiec i w szkole panowało całkowite rozluźnienie, ale nie lubił zaniedbywać nauki. Skoro wybrał profil ...
Wróciłam na salę, gdzie czekała na mnie pielęgniarka. Zostawiła mi leki na szafce i śniadanie. Usiadłam na parapecie patrząc się w okno i nawet nie wiem kiedy minęła ...
– Przepraszam, czy mogłabym odzyskać deskę? – zapytała ponuro, uchyliwszy drzwi gabinetu. Dyrektor w milczeniu wskazał głową deskorolkę, przecinając przy okazji ...
– Tak – wydusiła, wystraszona do maksimum. Gliniarz spojrzał w bok, kiwnął potakująco głową i przed Laurą, jak z podziemi wyrosła młoda, wysoka blondynka, która ...
Śnił jej się ojciec, który z uśmiechem na twarzy wchodzi do mieszkania i zmęczony podróżą, przytula dziewczynę i siada w swoim "osobistym” fotelu. Po chwili pyta ...
Carl wskazuje dłonią ciemną, dużą ruderę, której wygląd sprawia, że po moim ciele przebiega nieprzyjemny dreszcz. Jej konstrukcja prosi się o remont, ale uśmiech ...
Już dawno nie czułem się tak jak czuje się dziś… Dzisiejszy dzień zaczął się dla mnie czymś czego nie doświadczyłem od bardzo dawna. Wczoraj wyskoczyłem z kolegami ...
Idę. Idę gnuśnie, rozpychając gniotące mnie zewsząd powietrze. Kilka banknotów i mały zbawienny przybytek za rogiem budynku. Czy już nie dosyć? Czy właściwie? Czy ...
Smolista czerń. Kolejne ocknięcie się w kącie, tej godnej zaufania, wmontowanej w czeluści zła, wątłej namiastce azylu, nędznym skrawku swojego miejsca na ziemi ...
Hania przeczesała włosy szczotką, poprawiając kwiecistą spódniczkę. Wyglądała naprawdę dobrze. Widać było już pierwsze efekty treningu. Jej brzuch, choć ...