Dramaty - str 30

  • Szare istnienie #93

    Natychmiast chwycił ją za ramiona i posadził prosto w fotelu. Miko zerwał się z miejsca i wystawiwszy łeb między siedzeniami, usilnie próbował dostać się do dziewczyny ...

  • "W pogoni za uczuciami" Rozdział 1

    Rozdział 1 Dziś był bardzo deszczowy dzień. Nikola czekała właśnie na zajęcia fortepianu w szkole muzycznej. Była wysoką, zgrabną dziewczyną o błękitnych oczach i ...

  • Tak bardzo... Rozdział 1

    Nigdy nie spodziewałam się Trevor ze mną zerwie, nigdy się nie kłóciliśmy, wiadomo, małe sprzeczki były, ale zawsze kończyły się przeprosinami z jego lub mojej strony ...

  • Szare istnienie #74

    Około 8:00 obudziła go pielęgniarka. – Proszę wstać, zaraz przyjdzie lekarz, potem znów się pan położy. Łeb pękał w szwach, w gębie miał smak, jakby zamieniła ...

  • Dźwięki

    Od pewnego okresu w moim życiu marzyłem o tym by zamieszkać sam. Wydawało mi się to niesamowite, nie przejmować się czy obudzę kogoś w domu. Możliwość robienia czego ...

  • Szare istnienie #78

    Susan spojrzała z wyraźną pretensją na Jimmy’ego, nadal obserwując oboje. – Chcesz piwo? – zapytał brunet. – Chcę. Chłopak dał jej zimną butelkę. – Siadaj – ...

  • Niepokorna cz. 33

    – Cześć. Dlaczego masz wyłączony telefon? – zapytała Kamila, najlepsza kumpela Klary. Dziewczyny uczyły się wcześniej w tej samej szkole i mieszkały w jednej klatce ...

  • Moja ukochana. By Indiwibarcih

    Moja żona jest najpiękniejszą kobietą na całym świecie, kocham ją całym sobą. Każda komórka, każdy atom mojego organizmu jest przepełniony miłością do mojej ...

  • Szare istnienie #77

    Przebudziły ją ciche szmery. Nie zajarzyła chyba jeszcze, gdzie jest, dlatego też nie reagowała, dopiero, gdy do jej uszu doszła jakaś dziwna krzątanina, otworzyła oczy ...

  • List pożegnalny

    Nazywam się Richard Pryor. Dokładnie dwadzieścia pięć lat temu wbrew swojej woli urodziłem się w szpitalu Carney w Dorchester. Po takim czasie człowiek jest pewnie ...

  • Przywracając życie - prolog

    Ten sobotni ranek był dokładnie taki sam, jak każdy inny. Obudziłam się dość wcześnie – zegarek wskazywał parę minut po ósmej. Chwilę poleżałam w łóżku ...

  • Szare istnienie #127 - ostatni

    Czekała trzy, cztery sygnały, lecz chłopak nie odbierał. Z coraz większym smakiem popijała piwko i odczekawszy chwilę, zadzwoniła ponownie, lecz teraz numer był już ...

  • Szare istnienie #70

    – Laura! – doszedł do niej głuchy, niewyraźny dźwięk. – Laura!!! – szarpnęła ją bez zbędnych ceregieli. Nie wiedziała jeszcze, co się dzieje i znowu ...

  • Bez sentymentu

    Nie wiem dokładnie kiedy, zapewne kiedy spałam, mój facet zrobił mi całą serię zdjęć mojego nagiego ciała. Wieczorem wsypał mi proszki nasenne do herbaty lub do ...