Przystań. Rozdział 1.
Noc dłużyła się niemiłosiernie. Dochodziła pierwsza trzydzieści, a tłum ludzi, który stał przed restauracją, rozszedł się. Karetka odjechała piętnaście minut temu ...
Noc dłużyła się niemiłosiernie. Dochodziła pierwsza trzydzieści, a tłum ludzi, który stał przed restauracją, rozszedł się. Karetka odjechała piętnaście minut temu ...
Jeśli liczyłam na coś więcej ze strony Filipa, byłam w ogromnym błędzie. Owszem, świętowaliśmy wspólnie Nowy Rok, ale… No właśnie. Po tym, jak odzyskałam zdrowie ...
– Co? ! – chłopak zrobił nie mniej głupią minę, niż jego małżonka. – Znasz Franka? – szybko przysiadł przy Laurze. – Nie wiem, nie pamiętam, tak mi się coś ...
Zapraszam na epizod czwarty *** ROZDZIAŁ 4/9 * Po paru naprawdę dłuższych, wypełnionych dobiegającymi zza drzwi podejrzanymi hałasami chwilach, wpadła do pokoju. Całą ...
– Cześć – wydusiła z siebie po krótkiej obserwacji niebyt ładnie wyglądającego bruneta. – Cześć – mruknął. Starał się być miły, lecz mimo chęci, jego ...
– O co chodzi? – zapytała natychmiast pasażerka. – No kurde, mała… no nie mogę! – uderzył jeszcze potężniejszym śmiechem, nie dając rady dokończyć zdania. – ...
SOBOTA Alkohol stanowczo mi szkodzi. Halo- Halo, czy ja się nie powtarzam? Zdaje się, że ostatnio dość często to stwierdzenie pada z moich ust. Zastanawiające jest tylko ...
56 *** – Ciociu, dlaczego nie masz dzieci? Nie chcielibyście z wujkiem? – zapytała nieoczekiwanie Malwinka. Siedziałyśmy w niedzielne popołudnie na pomoście, mocząc ...
Natalia Jedziemy dłuższą chwilę w kompletnej ciszy. – Powiesz mi, co się stało? Ignoruję pytanie Hani. – Natalia! Co mu powiedziałaś? – Nie chcę o tym rozmawiać ...
Dwa dni później, a może i więcej..? Jestem pod respiratorem. Co się stało? Czy może mi ktoś to wytłumaczyć, gdzie ja jestem? Rozejrzałam się po sali, a obok mnie ...
Natalia Siedzę na podłodze i rozrywa mnie rozpacz. Ściana, którą wczoraj wytapetowałam, jest w okropnym stanie. Nie mogę na to patrzeć. Nie rozumiem, co mogło pójść ...
Bezśnieżny grudzień był dla mnie miesiącem całkowitego marazmu i zatracania się w błędnym kole wątpliwej jakości romansideł, przetykanych jedzeniem przerażających ...
Kiedyś szczęśliwie leżała we krwi - dziś w szpitalu psychiatrycznym tkwi. Mogłeś przestać, mogłeś odejść - pragnąłeś pomóc - stało się jeszcze gorzej ...
Obudziłam się w białym pomieszczeniu patrząc w sufit. Wszędzie niemiłe białe światło jarzeniówek. Natychmiast ogarnął mnie strach! Gdzie ja jestem, co się stało?! ...
– Czemu nie odebrałaś telefonu? – usłyszała nad głową dobrze znany jej głos. Nie była zdziwiona, spodziewała się, że prędzej czy później Wiki wyjdzie z ...