Damian projektantem mody rozdział 5

Mężczyzna podszedł do kobiety i namiętnie pocałował.
„Ależ on cudownie całuje",pomyślała.
Nagle Damian przerwał i odsunął się od niej.
— Co się stało?— zapytała.
— Nie możemy.
— Dlaczego, czy nie podam ci się?  
— To nie o to chodzi.
— Więc o co?
— Wiem, że gdy byłaś sama w domu to nie, tylko przygotowałaś kolację!  
— A co niby jeszcze miałam robić?  
— Ty mi powiedz.  
— Nie wiem, o czym mówisz.
— Kłamiesz!
Damian, po wciągnięciu bokserek wyszedł na korytarz, a naga Kinga za nim.
— To ja specjalnie przygotowałam romantyczną kolację dla ciebie, bo chciałam stopić między nami ten dystans, ponieważ mi się podobasz.
— Nie prosiłem cię o to.
— Sama chciałam!
— Jakoś nie chce mi się uwierzyć w to, a może mojego ojca też uwiodłaś?! — krzyknął.
— Jak mogłeś tak w ogóle pomyśleć?!  
— To, co w takim razie robiłaś sama w pokoju mojego ojca?  
— Nie mogę powiedzieć.
— W takim razie będzie lepiej jak sobie pójdziesz.
— Wyrzucasz mnie w środku nocy z domu?!— zapytała podniesionym głosem. Jesteś taki sam jak twój ojciec!
—Aha, czyli jednak próbowałaś uwieść mojego ojca?
— Tak, ale tak, jak ty nie dał się uwieść i mnie wywalił w środku nocy z domu!  
— Ubieraj się i wynoś stąd!  
Damian, po wejściu do sypialni pozbierał Kingi rzeczy i wyrzucił przez okno.
Następnie złapał kobietę za ramię i na siłę zaciągnął do drzwi wejściowych.
Po otwarciu wypchnął Kingę za nie i zatrzasnął jej przed nosem. Przez firankę w oknie obserwował jak kobieta pięściami waliła w drzwi. Potem wrócił do sypialni i położył się spać.

Magda34

opublikowała opowiadanie w kategorii obyczajowe, użyła 294 słów i 1673 znaków, zaktualizowała 25 lip o 8:23.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto