Ta odrzucona i pokochana cz.5

Ta odrzucona i pokochana cz.5-Cześć, dziękuje że zdecydowałaś się przyjść- powiedziała na powitanie Karina

Zdecydowałam jednak iść na to spotkanie, nie wiem dlaczego, może po prostu z ciekawości.
Daniel niestety musiał być w pracy.

- Cześć, o czym chciałaś ze mną porozmawiać?  
- Napijesz się czegoś?- spytała Karina
- Nie, czego chcesz?
- Rozumiemy się bez słów i to nie raz, Za nami przecież już niejedna afera, Jeśli przyjaźń ma być, niech będzie szczera. - zacytowała
- W poetkę się bawisz?  
- Julka, nie chcę żeby nasza przyjaźń rozpadła się przez chłopaka, obiecałyśmy sobie to, pamiętasz? Kocham cię jak siostrę i zawsze cię tak traktowałam.
- Tak, pamiętam ale w tej obietnicy był jeden szczegół, nie ukrywamy nic, mówimy sobie prawdę. A ty ukrywałaś to przez 4 miesiące.

Tak bardzo chciało mi się płakać, ale nie mogłam się przy niej rozkleić.

- Wiem, i bardzo żałuje, gdybym mogła cofnąć czas...
- Ale nie możesz...
- Niestety, jedyne co mogę teraz zrobić to cię przeprosić ale i tak wiem że to nie pomoże. Dziękuję że przyszłaś, ja będę się już szła bo i tak nic nie ma sensu. Ty masz teraz Elizkę. Cześć.
- Poczekaj- zawołałam- Eliza to koleżanka, a ty jesteś moją siostrą,  
Przytuliłam ją, popłakałyśmy się jak dzieci. Wybaczyłam jej, żal mi było tych lat spędzonych razem.  
Bardzo długo rozmawiałyśmy, ani się obejrzałam, a już była dziewiętnasta.
Cieszę się że wszystko sobie wyjaśniłyśmy.
Odzyskałam moją przyjaciółkę.

Wróciłam do domu.
Szybka ściąga na biologię i spać.
Już zasypiałam, kiedy obudził mnie dźwięk sms-a.
2 wiadomości:
Daniel: Dobranoc Księżniczko;*
Karina: Dziękuję za dzisiaj <3

Wszystko się powoli układa. Jest dobrze.

- Julka, wstawaj!

Oho, mama wróciła z wycieczki. I jak zwykle obudziła mnie 5 minut przed budzikiem.
Wstałam, nie miałam innego wyjścia.

- Cześć mamuś, jak tam na wycieczce?
- Córcia, idź się przygotować, później pogadamy.

Postawiłam dziś na niebieską bluzę, czarną bokserkę i klasyczne jeansy, do tego ukochane conversy i jestem gotowa.
Zeszłam na dół na śniadanie, mama jakaś przygnębiona krzątała się po kuchni.

- Coś się stało?- zapytałam
- Nie, jestem zmęczona po podróży, pójdę się położyć.
- Ok.

Widać że coś ją gryzie ale nie będę naciskać, jak będzie chciała, sama powie.

Przed domem czekał na mnie Daniel, bardzo miło mnie zaskoczył.
- Dzień dobry, jak się spało? - zapytał
- Bardzo dobrze, dziękuję, a ty co tu robisz?
-Chciałem odprowadzić cię do szkoły, żebyś znowu nie wagarowała.
- Ojej, jak miło. - dałam mu takiego szybkiego buziaka.

Oficjalnie nie jesteśmy parą, ale szliśmy całą drogę do szkoły trzymając się za rękę, to chyba coś znaczy.
Lekcje minęły bardzo szybko, biologia zaliczona na 4.
Nic szczególnego się nie działo, oprócz ciekawej reakcji Elizy na to że znów się przyjaźnimy z Kariną, myślałam że mnie wzrokiem zabije.
Nie czuję się niczemu winna, bo nic jej nie obiecałam, a jeszcze nie dawno sama mnie namawiała do tego żebym odpuściła Karinie.
Eliza ma dużego minusa za ostatnią naszą rozmowę i wpieprzanie się w nie swoje sprawy.

Po szkole standardowo wróciłam do domu, mamy jak zwykle nie było.  
Odrobiłam lekcje i weszłam na fejsa.
Zaciekawił mnie pewien post, , Daniel *** zmienił swój status na w związku'
Interesujące.
Napisałam mu wiadomość akurat był dostępny.
- Czy ja o czymś nie wiem ? ;))
Szybko dostałam odpowiedź.
- Wiesz o wszystkim, tylko nie miałem odwagi zapytać rano, więc chciałem spróbować w ten sposób. Zgadasz się?
- A na co dokładnie? ;D
- Zostaniesz moją dziewczyną? ;*
- Jeżeli TWOJĄ to ZAWSZE! <3

porzucona179

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 700 słów i 3772 znaków.

6 komentarzy

 
  • porzucona179

    Arni wzruszające, serio!

    17 sty 2014

  • Arni

    NO przykro mi to powiedzieć.. ale jak ja byłbym laską i koleś zapytał sie mnie przez fb ..  to chyba by monitor mu się na głowie potrzaskał..

    16 sty 2014

  • Klaaudiaa

    Fajne ;> pisz dalej ^^

    21 gru 2013

  • heheh

    Genialne <3 pisz dalej ;))

    21 gru 2013

  • Misiaa

    Suuper :) też bym chciała być taka szczęśliwa ;(

    21 gru 2013

  • nn

    pisz dalejjjjj

    21 gru 2013