Przeznaczeni cz.3

Na spokojnie przemyślałam całą wczorajszą sytuację. Uznałam, że jeszcze nie powiem mu wszystkiego o mnie po tak krótkim czasie znajomości. O mojej przeszłości nie wie nikt poza moją najbliższą rodziną. Czuje jednak, że Adam jest godny zaufania i przyjaźni. Wczoraj zobaczyłam go z tą dziewczyną...poczułam zazdrość, choć znamy się od kilku godzin coś wewnętrznie przyciąga mnie do niego zarówno psychicznie, jak i fizycznie.

2 miesiące później  

Z Adamem rozmawialiśmy prawie codziennie. Nigdy nie kończą nam się tematy. Czuję, że Adam, też ma za sobą jakąś złą przeszłość, ale jeszcze nie powiedział mi jaką. Związek Zuzi i Bartka rozkwita, a ja odnalazłam w nich moich przyjaciół ze względu na wszystko.

-Adam!!!~krzyczę i idę do niego przez długi szkolny korytarz.

W końcu odwrócił się i spojrzał na mnie.  

-Adusia idziesz już do domu?

-Taki miałam zamiar.

-Podwieźć Cię?

-Jakbyś mógł, bo jest listopad, więc za ciepło nie jest~powiedziałam i się roześmiałam.

-To, co przed szkołą za pięć minut?

-Jasna sprawa Adasiu  

Po około pięciu minutach spotkaliśmy się przy Adama samochodzie.

-Wsiadaj mała.

-Ej nie mów tak do mnie~odpowiedziałam z bardzo poważną miną, lecz po chwili zaczęłam się śmiać.

Jadąc patrzyłam przez okno jak przemija za mną świat.

-Ada.

-Co jest?

-Pójdziemy na spacer?

-Jasne, a co chcesz pogadać?

-No...tak

-Super, bo ja z tobą też chciałam porozmawiać.

Wysiedliśmy, a Adam odetchnął tak jakby z ulgą.

-Dobra chodźmy~powiedziałam.

-Ada czemu nigdy nie mówisz mi nic o tym, co kiedyś się zdarzyło?

-Bo było to złe dla mnie chwili, od których tylko płaczę i cierpie~ wszystko wróciło a z mych oczu poleciały łzy.

-Nie płacz.

Spojrzeliśmy sobie w oczy. Adam delikatnie się schylił i pocałować mnie delikatnie, ale z wielkim uczuciem w usta. Na początku oddałam pocałunek, ale po chwili go przerwałam.

-Adam...ja przepraszam...ja nie mogę.

Pobiegłam szybko do mojego mieszkania i otworzyła drzwi, które po chwili zamknęłam.
Tak jak się spodziewał chwilę po moim przybyciu rozległo się pukanie do drzwi.

-Ada!!!

-Adam proszę Cię odejdź.

-Nie odejdę, dopóki nie porozmawiamy.

Po chwili namysłu otworzyłam drzwi.

-Ada zależy mi na tobie. Proszę opowiedz mi wszystko od początku.

-Wejdź. Postaram się, ale nie obiecuje, że dam rady wszystkie powiedzieć.





Mam nadzieję, że kolejna część się podoba. Przeznaczeni cz.4 już jutro. Buziaczki i dobrej nocy kochani. Bardzo przepraszam za spóźnienie.

Tajemniczazakochan

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 455 słów i 2571 znaków.

1 komentarz

 
  • Lolisss

    Błagam, używaj Znaków interpunkcyjnych, a zdania dziel na krótsze, ale tak żeby miały jakiś sens,- nie zdania "wyszłam doszłam do szkoły lekcje miny szybko wróciłam pocalowalismy sie"

    8 paź 2016