Na spokojnie przemyślałam całą wczorajszą sytuację. Uznałam, że jeszcze nie powiem mu wszystkiego o mnie po tak krótkim czasie znajomości. O mojej przeszłości nie wie nikt poza moją najbliższą rodziną. Czuje jednak, że Adam jest godny zaufania i przyjaźni. Wczoraj zobaczyłam go z tą dziewczyną...poczułam zazdrość, choć znamy się od kilku godzin coś wewnętrznie przyciąga mnie do niego zarówno psychicznie, jak i fizycznie.
2 miesiące później
Z Adamem rozmawialiśmy prawie codziennie. Nigdy nie kończą nam się tematy. Czuję, że Adam, też ma za sobą jakąś złą przeszłość, ale jeszcze nie powiedział mi jaką. Związek Zuzi i Bartka rozkwita, a ja odnalazłam w nich moich przyjaciół ze względu na wszystko.
-Adam!!!~krzyczę i idę do niego przez długi szkolny korytarz.
W końcu odwrócił się i spojrzał na mnie.
-Adusia idziesz już do domu?
-Taki miałam zamiar.
-Podwieźć Cię?
-Jakbyś mógł, bo jest listopad, więc za ciepło nie jest~powiedziałam i się roześmiałam.
-To, co przed szkołą za pięć minut?
-Jasna sprawa Adasiu
Po około pięciu minutach spotkaliśmy się przy Adama samochodzie.
-Wsiadaj mała.
-Ej nie mów tak do mnie~odpowiedziałam z bardzo poważną miną, lecz po chwili zaczęłam się śmiać.
Jadąc patrzyłam przez okno jak przemija za mną świat.
-Ada.
-Co jest?
-Pójdziemy na spacer?
-Jasne, a co chcesz pogadać?
-No...tak
-Super, bo ja z tobą też chciałam porozmawiać.
Wysiedliśmy, a Adam odetchnął tak jakby z ulgą.
-Dobra chodźmy~powiedziałam.
-Ada czemu nigdy nie mówisz mi nic o tym, co kiedyś się zdarzyło?
-Bo było to złe dla mnie chwili, od których tylko płaczę i cierpie~ wszystko wróciło a z mych oczu poleciały łzy.
-Nie płacz.
Spojrzeliśmy sobie w oczy. Adam delikatnie się schylił i pocałować mnie delikatnie, ale z wielkim uczuciem w usta. Na początku oddałam pocałunek, ale po chwili go przerwałam.
-Adam...ja przepraszam...ja nie mogę.
Pobiegłam szybko do mojego mieszkania i otworzyła drzwi, które po chwili zamknęłam.
Tak jak się spodziewał chwilę po moim przybyciu rozległo się pukanie do drzwi.
-Ada!!!
-Adam proszę Cię odejdź.
-Nie odejdę, dopóki nie porozmawiamy.
Po chwili namysłu otworzyłam drzwi.
-Ada zależy mi na tobie. Proszę opowiedz mi wszystko od początku.
-Wejdź. Postaram się, ale nie obiecuje, że dam rady wszystkie powiedzieć.
Mam nadzieję, że kolejna część się podoba. Przeznaczeni cz.4 już jutro. Buziaczki i dobrej nocy kochani. Bardzo przepraszam za spóźnienie.
1 komentarz
Lolisss
Błagam, używaj Znaków interpunkcyjnych, a zdania dziel na krótsze, ale tak żeby miały jakiś sens,- nie zdania "wyszłam doszłam do szkoły lekcje miny szybko wróciłam pocalowalismy sie"