[JULKA]
Gdy się ocknął, usiadł obok mnie, chwycił mnie za dłoń i pocałował.
-A jak powiem Ci, że jesteś bardzo piękną i inteligentną osobą i że nie mogę przestać o Tobie myśleć?
-Hmm, wciąż za mało.
-Nie mogę przestać myśleć o Twoich ustach i o Twoim ciele, które kołysząc się sprawia, że świat dla mnie nie istnieje.
Nie wiem co we mnie wstąpiło. Zawsze trzymałam się z dala od romansów, bo dotyk faceta sprawiał, że czułam obrzydzenie. Jednak przy Adrianie było inaczej. Nie czułam obrzydzenia, a jedynie przyjemność.
Nie czekając długo, wsunął swoją dłoń między moje włosy, przyciągnął moją głowę i przykrył usta swoimi. Całował obłędnie. Jego język zaczął zabawę z moim. Straciłam głowę.
Zaczęłam pośpiesznie rozpinać guziki od jego koszuli i już po chwili znajdowała się na ziemi jak reszta naszych ubrań.
-Na pewno tego chcesz?- zapytał.
-Może to szalone, ale Cię pragnę.
Po tych słowach rzucił mnie na łóżko i zaczął mnie całować. Zaczął od szyi i schodził w dół. Chciał ściągnąć stanik, lecz poczułam blokadę i czar prysł.
-Przepraszam, nie mogę- odsunęłam się od niego.
-Jak to nie możesz? Przecież chciałaś.
-Nie mogę!- krzyknęłam po czym pobiegłam do łazienki i zamknęłam się w niej.
-Julka, otwórz! Przepraszam, nie powinienem naciskać. Nie wiem co we mnie wstąpiło!
[ADRIAN]
Dobijałem się z dobre pięć minut. Zrobiło mi się strasznie głupio. Za daleko to wszystko zaszło.
-Julka otwórz!
Po chwili drzwi się otworzyły, a ja szybko wparowałem do łazienki. Zobaczyłem dziewczynę całą we łzach.
-Nie płacz, przepraszam, to moja wina, nie powinienem.
-Nie, to ja przepraszam. Zrobiłam Ci nadzieję, a potem się wycofałam.
-Nie jestem taki, nie zależy mi tylko na seksie. Co się stało?
-Pragnę Cię!- objęła moją twarz swoimi dłońmi. -Jednak w pewnej chwili poczułam blokadę, znów te straszne wspomnienia do mnie wracają, wszystko wróciło.
-Ale co wróciło?- zapytałem zdezorientowany.
-Nieważne, nie mogę Ci tego powiedzieć.
Szybko wtuliła się we mnie, abym nie zadawał jej więcej pytań. Ta dziewczyna przeżyła horror, nie zostawię tak tego. Muszę dowiedzieć się o co chodzi, bo zależy mi na niej i chcę jej pomóc.
-Już dobrze, nie będę Cię teraz męczyć.- pomogłem jej wstać. -Połóż się spać, jutro będzie lepiej- mówiłem kierując się w kierunku sypialni.
-Nie zasnę sama, gdy tylko zamykam oczy, wszystko wraca.
-To położę się z Tobą, będę Twoim łapaczem snów.
Dziewczyna wtuliła się we mnie cicho łkając. Po paru minutach zasnęła, na szczęście nie trzymała się tak mocno i bez żadnych przeszkód się uwolniłem. Zdałem sobie sprawę, że Kamila zaraz może wrócić, a nie chciałem żeby mnie spotkała. Szybko się ubrałem i poszedłem do swojego pokoju.
Zasypiając cały czas zastanawiałem się nad metamorfozą Julki. W tak krótkim czasie, z gorącej i napalonej laski zamieniła się w kruchą i rozbitą dziewczynę. A może to pozory?Długo nie mogłem zasnąć. Ta dziewczyna mnie intrygowała.
[JULKA]
Nazajutrz moim budzikiem była waląca w drzwi Kamila. Przeklinałam ją w duchu jak tylko mogłam.
-Już idę!-krzyknęłam rozgniewana. -Ładnie zabalowałaś- powiedziałam do stojącej w drzwiach dziewczyny.
-Daj mi spokój! Marzę tylko o mięciutkiej poduszce, jestem wykończona- odparła przekraczając próg. -W ogóle jestem na Ciebie obrażona, więc się do mnie nie odzywaj- dodała.
-Obrażona?
-Zostawiłaś mnie w klubie i poszłaś z tym swoim Adriankiem.
-Nie mów tak.
Odpuściłam sobie dalszą konwersację i poszłam do łazienki doprowadzić się do porządku.
Nagle usłyszałam pisk dziewczyny. W tamtym momencie mój ból głowy stał się coraz silniejszy.
-A co to?- zapytała opierając się o futrynę, a w dłoni trzymając muszkę.
Zignorowałam ją, bo dobrze wiedziałam czyja to muszka i w jaki sposób znalazła się obok mojego łóżka.
-Tylko nie mów...
-Nie.
-Co nie?
-Kamila, daj mi spokój, bo głowa mi pęka- wkurzona wyszłam z łazienki.
Jednak przyjaciółka nie dawała za wygraną.
-Z tego co pamiętam, a nie jest tego dużo, to taką samą muszkę nosił wczoraj nasz elegancik.
-Jaką tu bluzkę ubrać- wciąż ją ignorując.
-Nie mów, że zrobiłaś to z nim w tym łóżku, aaa!- krzyczała zadowolona.
-Ucisz się, bo ktoś Cię usłyszy.
Nagle ktoś zapukał do drzwi. Kami szybko podbiegła i otworzyła. W drzwiach stał skrępowany Adrian. Jeszcze jego tam brakowało!
[ADRIAN]
Otworzyła Kamila z moją muszką w dłoni. Domyśliłem się, że Julka wszystko jej opowiedziała, więc pragnąłem stamtąd uciec. Jednak nie jestem cieniasem i zawsze biorę odpowiedzialność za swoje czyny.
-Mogę pogadać z Julką?
-Wejdź, bo mi nic nie chce powiedzieć.
Wpuszczając mnie do środka, oddała mi muszkę i udała się do swojej sypialni.
-Julka?- zapytałem, lecz nie odpowiadała. -Gniewasz się na mnie?
-To nie tak, po prostu mi głupio- odparła powoli się odwracając.
-Opowiesz mi co Cię tak dręczy?- usiadłem z nią na łóżku.
-To nie jest odpowiedni czas na takie rozmowy. Może kiedyś Ci powiem.
-Może? Chciałbym Ci pomóc.
-To dla mnie za dużo, nie gadajmy już o tym, dobrze?
-Jak chcesz.
Dziewczyna odetchnęła z ulgą.
-Zbieraj się na zajęcia, bo za godzinę zaczynamy- pocałowałem ją w policzek i wyszedłem.
3 komentarze
Czicza
Małe opóźnienie! Dopiero teraz skończyłam pisać(00:25). Jutro wprowadzę poprawki i nowa część pojawi się ok. 17:00
Misiaa14
Boskie
Czicza
@Misiaa14 Dziękuję!
Nataliiia
Megaaaaa kiedy next????
Czicza
@Nataliiia W poniedziałek
Nataliiia
@Czicza ok