Koniec a może i początek?? cz.4

Gdy się obudziłam robiło się już ciemno. Rozejrzałam się po sali i zauważyłam spadającego z fotelu Mateusza, chciałam zejść z łóżka i przykryć go kocem, niestety moje łóżko trochę skrzypi więc chłopak od razu się przebudził. Popatrzył na mnie i się uśmiechnął.

-Połóż się musisz odpoczywać.
-Ile przespałam??
-Całe popołudnie –powiedział i usiadł na brzegu łóżka i okrył mnie kołdrą –Jak się czujesz??
-Dobrze, dziękuję. Wiesz, że nie musisz tu siedzieć?? –zapytałam, wysilając się na uśmiech, chociaż było to bardzo trudne szczególnie, że wszystko mnie bolało.
Nie chciałam żeby odchodził, w końcu ktoś z zewnątrz się mną zainteresował i to było naprawdę miłe uczucie.
-A co jeżeli chcę zostać?? –przykrył moją dłoń swoją i zaczął lekko ją gładzić.
-No to dobra, możesz zostać –uśmiechnęłam się i podkuliłam kolana pod samą brodę
-To co byś chciała robić?? Oglądać film, spać czy może pogadać??
-Chciałabym żebyś mi opowiedział swoją historię –powiedziałam i uśmiechnęłam się najpiękniej jak potrafiłam
-Moją?? –zapytał, a ja potrząsnęłam energicznie głową
-Od czego tu zacząć…..–zaczął się zastanawiać  
-Od początku.

~
Trochę krótki wyszedł tym razem. Następnym razem postaram się napisać dłuższy. :)

-P

pinki

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 233 słów i 1359 znaków.

5 komentarzy

 
  • Misiaa14

    Cudowne :3

    13 cze 2016

  • pola26

    Bardzo ciekawe ;) wciąga:-*

    13 cze 2016

  • Słodka ;)

    super ;) Podoba mi sie czekam na kolejna :)

    10 cze 2016

  • Lilkaaa

    Świetna! :* daeaj tu kolejna :)

    10 cze 2016

  • zz

    Już myślałam że nie doczekam się kolejnego :)

    9 cze 2016