Spodziewaj się niespodziewanego cz.25
Nie cackał się tym razem, po prostu ściągał ze mnie rzecz po rzeczy, a jak nie chciała ustąpić, to rozdzierał ją własnymi rękoma. Wręcz w ciągu kilkudziesięciu ...
Nie cackał się tym razem, po prostu ściągał ze mnie rzecz po rzeczy, a jak nie chciała ustąpić, to rozdzierał ją własnymi rękoma. Wręcz w ciągu kilkudziesięciu ...
Przez całą drogę się nie odzywaliśmy. Byliśmy wsłuchani w swoje myśli. Ja dziękując Bogu, że wreszcie uciekam od tego psychopaty, a on? A któż to wie…. Szczerze nie ...
Piątek, mój ulubiony dzień tygodnia. Wczorajsze popołudnie spędzone z Bartkiem było czymś co pragnęłam powtarzać znacznie częściej, ale dzisiaj wcale nie miało być ...
- Dobry wieczór chyba nie spóźniłam się na kolację- powiedziałam stając w szeroko otwartych drzwiach i mierząc spojrzeniem wszystkich zebranych jednego po drugim. Wojtek ...
Obudziłam się w nocy, po kolejnym z serii koszmarów, które mnie nawiedzały. Nawet nie chciałam przypominać sobie, co dokładnie mi się śniło, bo na samą myśl ...
Ciągle przed oczami miałam twarz Sebastiana, ale wszystko będzie dobrze, jest przy mnie, jako mój Anioł Stróż.... - Dobrze już? - Tak - Na pewno? - Tak, tak. - Nie wierze ...
Kurwa.. Zjebalam to.. Mogłam od razu jechac na całość. Dobra, ale remis też dobry. Kurwa ! Amber, przestań sobie wmawiać coś co nie jest prawdą ! Musze odebrać nagrodę ...
Kancelaria prowadzona przez Karolinę, Andrzeja i Olka mieściła się w samym centrum miasta. Mieszkanie w starej kamienicy, które przed laty zajmowała babcia Andrzeja ...
Siedziałam powyginana i połamana na podłodze błagając go bezskutecznie o litość. - Za co? Za co to wszystko? – Głos miałam cichutki ledwo dosłyszalny. - Oj no nie mów ...
Katarzyna obudziła się z bólem głowy i spojrzała z niechęcią w okno. Przez niedosunięte rolety sączyło się światło słoneczne, tworząc na kołdrze nieregularne ...
Jacht zmieniał powoli położenie względem słońca i jego jasne promienie wdarły się przez okna do kabiny sypialnej na dziobie. Padły na twarz śpiącej Katarzyny ...
Nagle poczułam jak pchnie mnie na ścianę i mocno ściska. Byłam jak w pułapce, ale nie przeszkadzało mi to. Pachniał tak męsko. Wdychałam ten afrodyzjak ciesząc się ...
Swoje rozmyślania zaczęłam od tego dlaczego byłam nieprzyjemna dla niego, nie zasłużył na to. Fakt, każdemu zdarza się popchnąć kogoś i na pewno nie zrobił tego ...
Mówił coś jeszcze, wpierał mi jakieś brednie o dawnej koleżance jego matki, która coś tam, coś tam… ale ja go nie słuchałam. Byłam przerażona. Nagle tak odległa ...