Hanahaki ~ 3
- Dla mnie? - pytam, spoglądając na niewielki, jasny pokój z szerokim parapetem, umożliwiającym swobodną obserwację życia. - Oczywiście, że dla ciebie, głuptasie ...
- Dla mnie? - pytam, spoglądając na niewielki, jasny pokój z szerokim parapetem, umożliwiającym swobodną obserwację życia. - Oczywiście, że dla ciebie, głuptasie ...
Zaczął gasić ogień. Kilkakrotnie poszedł do wody i moczył gałaź. Potem pomógł mi wsiąść na Obłoka mimo, że mogłam sama i po chwili sam wsiadł na czarną klacz ...
Pierwsze uderzenie wywołuje ostry ból w prawym ramieniu. Drugie powala mnie na ziemię. Próbuję zminimalizować szkody rękami, ale ostatecznie rozwalam nos o betonowy ...
Ku zaskoczeniu Zawadzkiego BMW nie skręciło w stronę dzielnicy willowej. „Co jest do cholery?!” – Kacper nie wiedział czy Daria nie słuchała jego instrukcji czy też ...
Mijają dwa lata odkąd Artur Mailer został aresztowany. Dwa długie lata, które dały dużo do myślenia Jemu i Jego ukochanej. Dwa długie, straszne lata... " Z ostatniej ...
Odkąd wróciliśmy do mojego mieszkania Elyas nie odezwał się nawet słowem. Bacznie przypatrywałam się mu, kiedy otworzył szafę i zaczął z niej wyciągać moje ubrania ...
Listopad. Ranek. Długa aleja. Szelest liści pod nogami. Cisza. Pusto. Drzewa gołymi gałęziami niemal dotykają szarych chmur na niebie. Idziemy, trzymając się za ręce. Z ...
Delikatnie położyłam dłoń na jego policzku. Elyas cicho westchnął, będąc nadal w głębokim śnie. 'Pokochaj mnie tak, jak ja pokochałem ciebie'- szepnęłam ...
Kiedy czytałem komentarze do pierwszej części, przypomniałem sobie taką opowiastkę: W pewnej wiosce w Chinach mieszkał stary człowiek. Był bardzo skromy i biedny. Jego ...
Weszłam do mieszkania i zdjęłam buty. -To ty, Sophie?- krzyknęła Edith, krzątając się po kuchni. -Nie.- odpowiedziałam i poszłam do swojego pokoju, kładząc się na ...
Obiecane dla Was, pozdrawiam :) ! ************** Wszyscy patrzyliśmy na siebie w kompletnej ciszy. Nie potrafiłam rozgryźć o co w tym do cholery chodzi. -Dobra, to kto mi to ...
Wojciech Zimny, najlepszy przyjaciel mojego brata, nigdy nie był moim przyjacielem. Nienawidziliśmy się nienawiścią czystą, która przeszywała do szpiku kości. On drwił z ...
Stałam na szpitalnym korytarzu, wdychając sterylny zapach, który zalegał niczym smog w każdym kącie budynku. Miałam gęsią skórkę i drżały mi dłonie. Ale to ...
Jeśli liczyłam na coś więcej ze strony Filipa, byłam w ogromnym błędzie. Owszem, świętowaliśmy wspólnie Nowy Rok, ale… No właśnie. Po tym, jak odzyskałam zdrowie ...