Otwórz się dla miłości cz.10

Siemaneczko, kolejna już 10 część opowiadania przed wami:) cieszycie się, bo ja tak:) wiem, że długo niiic nie było, ale jak to mówią starzy, ruscy górale: lepszy rydz jak nic.
     do dzieła:

     {Patrycja}  
     Szłam dalej w kierunku Adriana, ale poczułam coś, czego od jakiegoś czasu nie było, takie dziwne zimno, taka jakby samotność. Zdziwiłam się, tak jakby wiał mocny wiatr, ale go nie było. Więc co? Odwróciłam sie, zauważyłam, że Robert też odchodzi. Im dalej szliśmy to bardziej było mi chłodno. Spotkałam Adriana w barze jak popijał jakiegoś tam drinka.
-Emmm, ja chciałabym cię przeprosić za Roberta-powiedziałam neutralnie.
-Nie no spoko napijesz sie?-zaptał.
-W sumie czemu nie?- odpowiedziałam popijając kolorowego drinka. Rozmawiało się z nim całkiem fajnie, nawet tak jakbym zapomniała o swoim problemie i o swoim chłopaku, tak jakby on zniknął z mojej głowy. Nawet przez chwile wydawało mi się, że widziałam go na plaży jak stał i patrzył na nas, ale po chwili mi znikł z przed nosa. Miałam wyrzuty sumienia, że tu jestem, ale cóż... Wyszło jak wyszło. Już miałam wychodzić i pożegnałam się kulturalnie z Adrianem, ale on wtedy mnie pocałował. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale ja nie wiem dlaczego odwzajemniłam ten cholerny pocałunek.. który potem stał się problemem. Oderwałam się od Adriana i po prostu uciekłam z tego baru, on coś za mną wykrzykiwał, ale go nie słuchałam. Wstydziłam się tego co się stało, byłam wściekła sama na siebie.


     Wracałam, nawet nie wiedziałam gdzie mam iść. Bałam się reakcji Roberta. Był zachód słońca. Ładnie wyglądał, ale nie miałam najmniejszej ochoty go oglądać, czułam się perfidnie zdradzając mojego chłopaka. Stwierdziłam, że wrócę do hotelu, może chociaż da mi moje rzeczy. Wracałam i po drodze zauważyłam go. siedział na ławce i wpatrywał się gdzieś, ale nie był sam. Obok niego siedziała jakaś dziewczyna, nie znałam jej. Już miałam podejść i zrobić mu mega afere, ale przypomniałam sobie co ja robiłam z Adrianem. Podeszłam bliżej i zapytałam:
-Robert, kto to jest?
-A co cię to obchodzi? Adrian ci się znudził?- odpowiedział bez przekonania.
-Robert dobrze wiesz, że Adrian to nikt, chciałam go tylko przeprosić.- wmawiałam.
-przepraszałaś go przez 3 godziny? dobre.- burknął.
-Nic tam nie zaszło, nie mogłam go znaleźć
-Kłamiesz! widziałem cię z nim jak siedzieliście i piliście, ubaw miałaś niezły, więc idź do niego- wybuchnął.
-Rooobert... Kocham Cię, o czym ty mówisz, tam nic nie zaszło pogadaliśmy i tyle, bałam się wracać, boje się twojej reakcji...-mówiłam z łzami w oczach.
-Znasz już moją reakcje, a to jest chuj wie kto. Jakaś Hiszpanka, nawet jej nie rozumiem- wskazał na jego sąsiadke na ławce.
-aha..- wtedy stało się coś, co nie powinno się wydarzyć. Pojawił się Adrian
-Cześć mała- powiedział przybliżając się do mnie.
-Powiedziałaś swojemu chłopakowi o naszym wspaniałym buziaczku, czy ja mam go zaznajomić ze szczegółami?- zapytał szeptem, tak aby Robert tego nie słyszał.
-Człowieku weź mnie zostaw w spokoju, mam ważniejszą sprawę na głowie- krzyknęłam.
-Skoro tak dobrze się znacie, że macie tajemnice przede mną to może przenocujesz u niego co?- zapytał Robert wstając z ławki.
-Dobry pomysł- krzyknął Adrian.- Mam dwuosobowe łóżko, będzie fajnie, chooodź!- i chciał ciągnąć mnie za ręke, ale przyjebał mu ostro Robert.
-Ty baranie, znajdź sobie inną dziewczynę do łóżka, ta Hiszpanka nie wiem kim jest, weź sobie ją, a nie moją dziewczyne!- powiedział Robert i wziął mnie za rękę, i zaciągnął za róg.
-Słuchaj, żeby było jasne, idziesz ze mną tylko dlatego, że nie pozwole aby ten cwel miał satysfakcje jasne?, oczywiście nie śpisz ze mną bo ja się odzywać do ciebie nie będe, chyba, że chcesz iść do tubylca?- zapytał.
-Jasne, że nie. Ide z tobą- powiedziałam. Wróciliśmy do domu, jednak słyszałam jak Adrian krzyczał: jeszcze zobaczymy. Bałam się, że wyda to co się stało w tym barze. Jednak teraz już byłam w apartamencie. Sytuacja była strasznie napięta. Robert się nie odzywał, a wręcz unikał mnie. Było mi strasznie przykro. Zaczęłam doceniać co znaczy prawdziwa miłość, wiedziałam, że muszę coś zrobić ale nie wiedziałam co. Stwierdziłam, że na pewno muszę powiedzieć Robertowi prawdę o tym incydencie, ale wtedy on podszedł.
-Pati, Przysięgnij, że nic tam nie zaszło..- zamurowało mnie. nie wiedziałam co zrobić, spanikowałam.
-przysięgam.- skłamałam. Ale w tamtym momencie mnie to nie interesowało, Robert mnie przytulił!! Odzyskałam mojego chłopaka.
-Kocham Cię Pati, Bardzo cię kocham- usłyszałam.
-Ja ciebie też kocham misiu, przepraszam cię bardzo zrozum ja tylko...- i zamknął mi usta pocałunkiem. Potem szybciutko rzuciliśmy się do łazienki i umyliśmy się. Chwile potem leżeliśmy w łóżeczku, Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby on tak się do mnie tulił.
-stęskniłem się- powiedział.
-Widzę właśnie- odpowiedziałam śmiejąc się. Położył się na mnie i zaczął mnie całować, ja tylko zdążyłam zawiesić ręce na jego szyi i już odpływałam pod natłokiem tych wspaniałych pocałunków. Było to o niebo lepsze od tego co było z Adrianem. Światło zgaszone a my baraszkowaliśmy i ciągle nieustannie łasiliśmy się do siebie. W tamtym momencie liczyliśmy się tylko MY. Chwilkę później po wspaniałym wieczorze on leżał na mnie i delikatnie mnie całował, w końcu zasnęłam, i obudziłam się następnego dnia zaraz obok mojego Roberta, to było cudowne, oszołomił mnie tylko SMS jaki dostałam od Adriana: "jeszcze zobaczymy czyja będziesz"


    Krótkie? Długie? nie wiem, jest jakie jest, ważne że jest :) długo nic nie było, ale cóż obowiązki miałem, a teraz już ich nie mam :D więc mam więcej czasu na napisanie kilku rzeczy, czytajcie! Komentujcie! Dzięki wam:)

Fatim

opublikował opowiadanie w kategorii miłość, użył 1114 słów i 6058 znaków.

7 komentarzy

 
  • Użytkownik Wierna.czytelniczka

    Super! Dajesz dajesz :**

    11 sie 2015

  • Użytkownik Alex001

    Sądzę, że warto było czekać, cudowne opowiadanie Karol :-* resztę raczej skomentuję gdzie indziej ;-) no i cóż czekam na następne

    18 maj 2014

  • Użytkownik ll

    Kiedy następna pisz szybciej ! :D

    17 maj 2014

  • Użytkownik Konsula

    trochę krótkie jak na ciebie ale pisz dalej błagam + NIE ROZDZIELAJ PATI I ROBERTA PROSZĘ !

    13 maj 2014

  • Użytkownik Mysterious

    Ni krótkie ni długie lecz w sam raz:) czekam co będzie dalej!

    12 maj 2014

  • Użytkownik Karola

    Super !

    12 maj 2014