Ciemne strony barmana cz.14
Kiedy otworzyłem oczy, ujrzałem wokół tylko drzewa. Leżałem na leśnym poszyciu, próbowałem usiąść, jednak nie mogłem, byłem związany. Do tego jeszcze ten uporczywy ...
Kiedy otworzyłem oczy, ujrzałem wokół tylko drzewa. Leżałem na leśnym poszyciu, próbowałem usiąść, jednak nie mogłem, byłem związany. Do tego jeszcze ten uporczywy ...
Rok maturalny…trzy lata nauki w liceum dla tej kartki z punktami procentowymi. Mimo że dzień egzaminów zbliżał się wielkimi krokami ja, moja paczka, dziewczyna i jej ...
Pierwszy raz odkąd opuściła mnie słodka Mary, powitałem dzień bez żadnego kaca, czy bólu głowy. Pogodny świergot ptaków nie irytował, ciepłe promienie słońca nie ...
Rozładowawszy złość, wykopując na środek podwórka ojcowskie papcie, pożegnałam pospiesznie Michała i wróciłam do domu. Wszystko zaczynało się dokumentnie pieprzyć i ...
Była zimna noc. Deszcz energicznie uderzał w zamknięte okno gabinetu służbowego porucznika Davida Bella. Bell jak zwykle siedział na komisariacie do późnej nocy. Dziś ...
10 DNI OD ZAGINIĘCIA Tym razem pies natrafił na jakiś trop. Wydawałoby się, że zaprowadzi policjantów do celu. Kulczycki żwawo kroczył za brygadą. Był zdenerwowany ...
Obudziwszy się zobaczyłem, że dłoń Mary spoczywa na moim czole. Usiadłem na łóżku i popatrzyłem na śpiącą kobietę. Uśmiechnąłem się i rozejrzałem się dookoła ...
XIX Obudziło mnie znajome szarpnięcie za ramię. Nie musiałam otwierać oczu, by wiedzieć, że to Michał. Miał tę swoją piżmową wodę po goleniu, z którą nigdy się ...
Obudziła się wczesnym rankiem w ramionach Michała, z przerażeniem przypominając sobie upojną noc. - Cholera – mruknęła cicho, starając się tak wyswobodzić spod ...
Gdyby nie kakofonia różnego rodzaju dźwięków można by przyznać, że nic w tej sali się nie działo. Nie było w niej żadnego życia oprócz desperacko bijącego serca w ...
- Witam szanownych komisarzy – powiedział beztrosko. – W czym mogę pomóc? - Wstawaj! – powiedziała ostro. – Jesteś zatrzymany pod zarzutem zabójstwa doktor Łosin ...
Bibliotekarka podeszła do mojego stolika, informując, że za kwadrans zamykają. Spojrzałam na zegar wiszący naprzeciwko i dopiero teraz dotarło do mnie, jak szybko minęło ...
Na początku zaznaczę iż jest to moje pierwsze opowiadanie w życiu które wstawiam na taką stronkę, gdzie muszę się liczyć z opinią publiczną. Z góry przepraszam za ...
Jacek zawsze się spóźniał. Nienawidziłem tego. Czekam już 15 minut. Zabawne, prawda? Zdehumanizowany morderca planujący swój wielki powrót, niecierpliwi się jak małe ...