Reguła zabijania cz. 5
– Ottonie mam prośbę, czy mógłbyś prześwietlić Clarę? – Chodzi ci o to szczególne sprawdzenie? – Tak, mam pewne przypuszczenia, jak wiesz jest sekretarką Deermilda ...
– Ottonie mam prośbę, czy mógłbyś prześwietlić Clarę? – Chodzi ci o to szczególne sprawdzenie? – Tak, mam pewne przypuszczenia, jak wiesz jest sekretarką Deermilda ...
Płaczący człowiek, który się śmieje - część czwarta, ostatnia. The end, finito Elena siedziała na wysokim łóżku przykrytym brudnym prześcieradłem. Ubrana była w ...
Ciężko sapał, z jego ust wylatywała para. Stał wśród drzew osłaniających go od światła lamp umieszczonych na słupach trakcji zasilających pociągi jeżdżące po ...
Wilki?... Ja ich całą zgraję Pozabijam i pokraję! "Stefek burczymucha" Konopnicka Maria wierszyk dla dzieci... Jestem zrozpaczony. W jednej chwili straciłem ...
K-217/13 włączył widzenie termiczne w oczach i przeszukał wnętrze budynku szukając Jerry'ego Martineza. Dawny król półświatku w LA, a teraz, , kolekcjoner" ...
Chowając twarz w dłoniach, usiadł na krzesełku ustawionym przy ścianie. Jego jasne włosy opadły mu częściowo na dłonie. Zamyślił się. Zaczął zastanawiać się czy ...
Ostatni pociąg do Kor odjechał ponad godzinę temu. Pomimo to, żywiłam głęboką nadzieję, iż zjeb Jeremiasz kupi moją najnowszą bajeczkę. Odwrotu przecież nie było ...
Kilka następnych dni było dla mnie horrorem, po naszym przybyciu na komisariat natknęliśmy się na pana X. Czemu X? Otóż nie przedstawił nam się, tylko od razu zaczął ...
Oczami Artura: Podjechałem pod bramę. Agnieszka wysiadła dając mi buziaka. Taka pokazówka dla jej rodziców, którzy jak mówi cytuje: " widzą wszystko i wszędzie ...
Stał przede mną, jak go Pan Bóg stworzył. No, może nie dosłownie, bo ciuszki jakieś tam na sobie miał. Gdzie się jednak podział kolczyk z lewego ucha? Kto ugładził ...
Ciemna noc. Zimna, zamglona wieś cała już spała. Jedynie zimny mężczyzna mieszkający na uboczu wioski chodził bezczynnie po swoim sadzie. Patrzył, dbał i pielęgnował ...
Wpadliśmy, jak tornado do mieszkania, na całe szczęście jej płaszcz był na tyle nieprzemakalny, by nie zapaskudzić krwią wszystkiego wokół. Posadziłem ją na krześle ...
-Dupek z ciebie, wiesz.-usłyszałem mając jeszcze zamknięta oczy. Powoli zacząłem je otwierać. Poranne słońce oświetlało całe pomieszczenie, czyli sypialnię ...
Obudził go smak podłogi, gorzki i nieprzyjemny. Zimny beton. Lekko otworzył oczy, wciąż z twarzą na posadzce. Oślepiła go jasność pomieszczenia, mimo iż brak źródła ...
Przepraszam że tak późno i za to że nie dotrzymałem swojej obietnicy. Kończę to opowiadanie i mam nadzieję że mi się udało Miłej lektury Rozdział 4: Szpital Nadziei ...