Basza część 13
Następny dzień spędzili razem. Usługiwała mu z radosnym uśmiechem na twarzy. On też był w dobrym nastroju. Ostatnie wydarzenia spowodowały, że trochę zmienił swoje ...
Następny dzień spędzili razem. Usługiwała mu z radosnym uśmiechem na twarzy. On też był w dobrym nastroju. Ostatnie wydarzenia spowodowały, że trochę zmienił swoje ...
Następnego dnia to ja wstałem wcześniej i zrobiłem dla nas śniadanie. Kinga wstała, zaczęła jeść ale nie odezwała się do mnie ani słowem... Zapytałem o co chodzi, a ...
- Żebyś tu kurwa więcej nie wracał! – krzyknęłam z sypialni i usiadłam na łóżku. Po chwili usłyszałam trzaśnięcie drzwiami. Głupi, pierdolony, debil!!! Jak ja z ...
Zaniesienie jej do łazienki w moim stanie, nie było prostym zadaniem. Żebra ciągle bolały, a i alkohol nie wyparował zupełnie. Ale co, ja nie dam rady? Może nieco ...
Cz. 4 Szymon nadal miał oczy zamknięte. Zgiął się w pół i zwymiotował. - Już dobrze, dobrze. Przejdzie ci po jakimś czasie. – Ofelia poklepała go po plecach i ...
Telefon od właściciela mieszkania, szczególnie w godzinach wieczornych, nigdy nie zwiastował nic dobrego. Tym razem jednak facet przeszedł samego siebie. Oznajmił bowiem ...
Budzę się rano. Jest mi strasznie gorąco w plecy. Staram odsunąć się od źródła ciepła, ale silna ręka mi to uniemożliwia. Słyszę jak ktoś mamrocze przy moim uchu i ...
Rano, widać było, że jest bardzo zdenerwowana. Nie mogła sobie dobrać ubioru w końcu zdecydowała się na granatową sukienkę z krótkim rękawkiem w białe kropki i ...
Podniosłem głowę znad książki i zmarszczyłem brwi. Intuicja wyhodowana przez lata małżeństwa podpowiadała mi, że coś jest nie w porządku. Poszukałem wzrokiem Mileny ...
Od ostatniego spotkania minęło kilka dni. Jednak znowu trafiła się okazja do powtórki. Tym razem nawalił kran w kuchni i znowu zostałem poproszony przez brata o pomoc. Bez ...
Dzień zaczął się naprawdę nieźle. Byłam wyspana i szczęśliwa z powodu trwających ferii zimowych. Jak to w ferie - ma się ochotę na spotkania z przyjaciółmi ...
Praca, praca, praca. Ile można? Szef mnie wykończy. Wiem, że jestem tylko asystentką, ale są jakieś granice. Zero wytchnienia i jeszcze te nadgodziny. Nie mam w ogóle ...
Byłyśmy tak podekscytowane, że do końca dnia nie mogłyśmy się już na niczym skupić. Nasza wydajność w pracy znacząco spadła, ale na nasze szczęście niewiele osób ...
Leżała naga na wielkiej, przyjemnie miękkiej baraniej skórze, rzuconej wcześniej przez niego na podłogę. Miała przepiękną twarz otoczoną kaskadą jasnych loków ...