Wampiryczny romans
W mrocznych uliczkach Krakowa lat 90., gdzie brukowce szumiały pod ciężarem skórzanych butów nocnych przechodniów, kryły się sekrety starsze niż samo miasto. Kluby ...
W mrocznych uliczkach Krakowa lat 90., gdzie brukowce szumiały pod ciężarem skórzanych butów nocnych przechodniów, kryły się sekrety starsze niż samo miasto. Kluby ...
Po "Opowieści Agnessowo-JoAnnowo-majówkowej" zapraszam do zapoznania się z drugim wspólnym tekstem moim oraz JoAnny, napisanym z okazji ubiegłorocznego ...
Są tacy, którzy uważają że jak w życiu się rypie po całości, to znaczy ze zbliża się przesilenie, albo jak kto woli, dno, od którego będzie się można odbić ...
Półtora dnia później. Podniosła głowę, słysząc przekręcany w drzwiach zamek. Była zmęczona, wściekła i głodna. Po chwili stanął w drzwiach. jak zwykle w swoim ...
Wzdrygnęła się nieco, wysiadając szybko i łapiąc swoją torbę, po czym ruszyła do drzwi terminala. Przed samym wejściem zatrzymała się i obejrzała. Patrzył na nią ...
Poniedziałek rozpocząłem w świetnym nastroju : gdy balansując pomiędzy marzeniem sennym a rzeczywistością leżałem na wznak to jedna z pierwszych świadomych myśli była ...
Opowiadanie prawdziwe, zmienione zostały tylko imiona bohaterów. Miłej lekturki! Przepraszam za błędy, jeśli będą. Wstęp Olek podobał mi się od kilku dobrych lat. Duże ...
Agnieszka wydawała się miłą i sympatyczną dziewczyną, a przede wszystkim bardzo atrakcyjną. Tłumaczyłam sobie, że Sebastian wybrał ją, bo mu się zwyczajnie ...
Wszelkie próby myślenia o czymś innym spełzały na niczym. Miałam nadzieje, że kiedy wrócę do domu, dziewczyny sprowadzą mnie na ziemię. Reakcja Olgi była pewna, a ...
... Tej nocy Justyna szła nago do obory, aby wydoić swoją czarną krowę. Na belce pod sufitem siedział brązowy kogut z koralowym grzebieniem. Spadł na nią i z ogromną ...
ROZDZIAŁ 6/11 *** NIEDZIELA Od dobrych kilku minut zastanawiał się, czy powinien zaczynać jakąkolwiek dyskusję. Zwłaszcza w mało sprzyjającym deliberacjom położeniu, w ...
Szybko wyjaśniło się, czego chciał pan Marian. Nie wypuściłby mnie, gdybym nie oddała należnej czci jego męskości… Zwłaszcza, że pan Marian, jak na solidnego rolnika ...
Zapraszam na epizod piętnasty, kontynuujący wątki romansowe *** ROZDZIAŁ 15/30 – Jesienne mezalianse ze wszech miar * Nie oznaczało to jednak, że miałam zamiar od razu ...
Zaplanowałem dziś randkę dla nas, pójdziemy popić sobie w jakimś fajnym miejscu na mieście, tylko we dwoje. Na dziś mam bardzo sprecyzowane wymagania nt. Twojego ubioru ...
Pan Marian nie rzucał słów na wiatr, gdy zapewniał u swym umiłowaniu orania bruzd… W używaniu swego pługa wykazywał się niekwestionowaną sprawnością i niespożytym ...