Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Zacmiony Orzel Zakazana milosc

Zacmiony Orzel Zakazana miloscRozdzial VIII  
                Zakazana Milosc  
   Gdy otworzylem oczy i wstalem z lozka  zauwazylem ze bylem w namiocie medycznym w ktorym lezalo dobre 14 osob oprucz mnie zapytalem sie glownego lekarza ktory wlasnie przechodzil ile tu leze zapytalem on odpowiedzial ze juz dobry tydzien ze zdziwieniem popatrzylem na niego i zapytalem sie czy moge sie przejsc  
Po krotkim na mysle lekarz zgodzil sie dajac mi czyste ubrania wolajac przy tym swoja pomoc ktora wziela mnie pod pache i zaprowadzila mnie na zewnatrz tam ujrzalem zniszczone miasto i pelno namiotow medycznych zapytalem sie ilu jest ranych a ilu zabitych od dnia walki czyli 16 kwietnia do 23 kwietnia naliczylismy 7 780 tysiecy rannych i 10 357 zabitych odpowiedziala ze smutkiem pomoc po krotkim chodzeniu po obozie medycznym przy glownej bramie do obozu natrafilismy na Youn-Tii ktora przyszla mnie odwiedzic i zapytac ile bede tu lezal bo Cristiano mnie potrzebuje to zapytala sie pomocy czy moze mnie wziac zeby omowic pewne rzeczy ta sie zgodzila i dodala ze ma mnie odniesc za 30 minut bo musze wypoczywac bo nie jestem w pelni sil  Youn sie usmiechnela i wziela mnie pod pache i powiedziala chodz na wzgorze tam porozmawiamy  
Zgodzilem sie z usmiechem  
poszlismy tam Youn oparla mnie o kamien i dodala nie chialam tylko omowic z toba spraw oddzialu  
Juz wiedzialem ze gniewa sie o ten pocalunek  
wybacz mi Youn ze cie pocalowalem ponioslo mnie  
Wybaczam ci odepchnelam cie bo nie chcem cie skrzywdzic poprostu zakochalam sie w kims innym i poprostu nie chcialam zebys pozniej umyslil sobie ze chcem czegos wiecej to cie odepchnelam  
Zdenerwowaniem zapytalem sie czy to ktos z oddzialu  
Odpowiedziala ze tak w Cristiano tylko chyba on kogos ma bo jak kiedys chcialam go pocalowac na statku to mnie odepchnal i powiedzial ze nie moze i poszedl do swojeii kwatery
Widzialem ze jej zalezy zeby sie dowiedziec to postanowilem zaoferowac swoja pomoc i powiedzialem ze po wyjsciu z obozu medycznego moge go posledzic Youn bardzo sie ucieszyla i mocno mnie przytulila dobra teraz mnie oprowadz bo beda sie dzrzec po zaraz minie 30 minut i dowiedz sie od glownego lekarza ile bede tu lezal
Usmiechnela sie i oprowadzila mnie do mojego namiotu po 20 minutach przyszla i powiedziala ze do 27 kwietnia bede lezal  
To dobrze a czemu tak dlugo dodalem  
Trudno znalezc go wsrod tylu namiotow
powiedziala z zirytowaniem  
Po czterech dniach leczenia wyszedlem z obozu oczywisie w nowym stroju zakonu ktora zostawila Youn bo stary juz do inczego sie nie nadawal i mialem sie udac do glownej bazy Armii Krolewskiej w Kanton po godzinie doszedlem do bazy mijajac zniszczone budynki i gniajace ciala z cywili oraz wojownikow obydwuch stron przy glownej bramie do bazy stal Lukas ktory bardzo sie ucieszyl jak mnie zobaczyl i od razu zaprowadzil mnie do reszty oddzialu ktory siedzial w pobliskim budynku na pierwszym pietrze gdy otworzylem dzwi do komnaty siedzial tam caly oddzial ktory chyba omawial jakos przyszla misje ale przestal gdy mnie zobaczyli wszyscy byli bardzo szczesliwi jak mnie zobaczyli i zaczeli mnie witac i wypytywac jak sie czuje  
Odpowiedzialem ze dobrze sie czuje tylko troche mnie reka jeszcze boli ale mniejsza z tym co to za misja o ktorej rozmawialiscie przed mojim przyjsciem  
Reszta flotu szarego tygrysa doplywa do miasta z wieksza iloscia zolnierzy i mozemy wtedy przegrac walke o miasto to wiec postanowilem z 350 okretami 130 naszymi 120 Armi Krolewskiej zatakowac plywajaca fortece na ktorej moze znajdowac sie mistrz Ami-Mi jak zniszczymy plywajaca fortece reszta floty zawruci odpowiedzial mi caly plan Cristiano  
   Wtedy sie zapytalem jak chce sie dostac do fortecy jak nigdzie nie miala dzwi  
Dobre pytanie poplyniemy blizej do fortecy i rzucimy i przyczepimy haki do murow i sie wtedy wciagniemy sie przez haki i zatakujemy fortece ale reszte ci wyjasnie za 3 dni bo wtedy reszta floty Szarego Tygrysa doplynie do miasta jestescie wolni a wlasnie Aiden jestes w komnacie z Manuelem  
Dobrze powiedzialem z usmiechem bo zaczelem Manuela traktowac jak mlodszego brata wieczorem nic sie nie dzialo oprucz garnia troche w karty gdy juz skonczylismy sie bawic juz byla pelnia nocy i wszyscy zaczeli rozchodzic sie po komnatach szedac do swojei postanowilem sie troche obmyc po kilku minutach zaczalem wracac do komnaty na schodach do budynku zauwazylem znana posture postaci w kapturze ktora wyskakuje z okna kucnalem zeby mnie nie zauwazyla na szczescie nie zobaczyla mnie i postanowilem sledzic tajemnica postac zalozylem kaptur i szedac prze pol miasta za tajemnica postacia ktora zatrzymala sie przy jakism podejrzanym budynku nagle tajemnica postac odwrucila sie witajac przez pocalunek z druga postacia w kapturze i zaczeli rozmawiac bardziej podochodzac okazalo sie ze tajeminca postac z druga maja stroj naszego zakonu wchodzac do srodka za tajemnica postacia gdzie okazalo sie ze podejrzany budynek jest pelen calujacyh sie mezczyzn pomyslalem sobie co do kurwy jest slyszalem o takich budynkach jak mieszkalem jeszcze w rodzinym miescie ale myslalem ze to jest tylko plotka wracajac do tajemniczej postacji zauwazylem ze wchodzi z swojim partnerem na gore to postanowilem udac sie za nimi ale zostalem zablokowany przez straznika ktory powiedzial ze bez partnera nie wejde to postanowilem wziasc najblisza pijana osobe przy barze i weszlem na gore dodajac do straznika zadowolony na pierwszym pietrze zostawiajac pijanego na schodach zaczelem przeszukiwac pokoje a bylo ich cztery na szczescie stroj mial miejsce na wytrychy to moglem spokojnie wejsc bo bylem nauczony jak otwierac zamki i zdemaskowac tajemicza postac na na pierwszym pietrze wy wszystkich pokojach nikogo nie bylo to wszedlem na drugie tam tylko zastalem w jednym pokoju pare dwuch mlodych cywilow  
To wspialem sie na 3 tam podchodzac po jedne dzwi po strodku korytarza uslyszalem znajomy glos sprawdzilem czy dzwii sa otwarte ale oczywiscie byly zamkniete to wyciagnelem wytrych po otwarciu dzwi otworzylem je po cichu i powoli tam patrzac ze zaszokowaniem na tajemnicza postac i jego partnera jak sie zabawiaja miedzy soba nagle krzyknalem Cristiano i Intisar co do kurwy wy robicie ze soba patrzac na mnie  z zaszkowaniem dodajac co ja robie tutaj  
Odpowiedzialem ze cie sledzilem Cristiano i teraz tego zaluje  
Aiden to nie jest tak jak myslisz powiedzial Intisar
Jak to nie calujecie sie miedzy soba patrzac dziwnie na ich postanowilem wybiec na zewnatrz  
    Gdy juz bylem na dworze dobre kilka minut przybiegl za mna Cristiano i zaprowadzil mnie za budynek zeby porozmawiac  
O czym chcesz rozmawiac Cristiano ze jak mozesz robic ta z mezczyzna jak nasza i jego religia nam na to zabrania
Dlatego Aiden jeszcze z ciebie nie wyszedl katolicki Brytol zrozum to ze u mnie            
w oddziale nie ma czy jestes katolikiem muzlumaninem lub budysta bo wszycy mojim oddziale odzucili swoje religie oprucz ciebie zmien swoje zachowanie albo bede musial cie wyrzucic z oddzialu  
Nie zrobisz tego powiedzialem z usmiechem
Zrobie bo jestem twojim dowudza powiem mistrzowi Youn ze nie dogadujesz sie z oddzialem i nie wykonujesz mojich rozkazow to pozwoli mi wyrzucic cie z oddzialu to powaznie zastanow sie nad swojim zachowaniem i jeszcze cos niech to zostanie miedzy nami a ja spruboje umuwic Youn-Tii z toba na randke bo widze ze ci sie ona podoba to jak mamy umowe podajac reke do zgody
Po chwili na myslu zgodzilem sie nie chetnie  
Cristiano sie ucieszyl i wyszlismy za budynku tam czekal na nas Inti ktory nic sie nie wypytywal i w trojke wrucilismy przed switem do bazy

Wojownicy

opublikował opowiadanie w kategorii fantasy, użył 1195 słów i 7472 znaków.

Dodaj komentarz