Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Zacmiony Orzel Test do zakonu i jak zostalem ,,Zacmionym Orlem"

Zacmiony Orzel Test do zakonu i jak zostalem ,,Zacmionym Orlem"Rodzial III
Test do zakonu i jak zostalem, , ZACMIONYM ORLEM"  

   Kiedy już odeszlem od wojownikow bilem się myslami czy jutro isc
do zakonu czy nie ale mniejsza z tym teraz trzeba znalezc mieszkanie stryja.
Bo gdzie musze przenocowac stryj mowil ze mieszka gdzies w centrum Dalian jak byl u nas w Leciesterze niestety moj chinski byl slaby tak plotalem się po calym centrum szukajac mieszkania stryja az usiadlem na chodniku przy jakism sklepie i nagle slysze za siebie Aiden a ty co tu robisz odwrucilem się a to byl stryjek Jacob.Stryj byl po 40 i nigdy się nie ozenil uwazal ze malzenstwo ogranicza ludzi.Ale mniejsza z tym odpowiedzialem wujkowi cala historie z ojcem, wojownikami i zwiazana z nia propozycja  
Nic nam nie pozostalo tylko isc do domu powiedzial wujek po 5 minutach dotarlsimy na miejsce wujek mieszkal 4 pietrowym budynku wlasnie na ostatnim pietrze z gosposia Luna ktora pochodzila z Indii po pokozaniu pokoju i rozgoszczeniu się postanowilem pochodzic po miescie i tak kolacja byla za 2 godziny to wiec wyszedlem chodzac po miescie ludzie byli bardzo mili wojownicy zakonu salutowali mi a wszystko to przez stroj zakonu podeszedlem nawet pod zakon i myslalem nadal czy jutro isc na test ale nadal nie byle przekonany po zwiedzeniu troche miasta wrucilem do domu na kolacje po zjedzeniu kolacji pogadalem jeszcze z wujkiem i poszedlem spac na nastepny dzien obudzilem się przed 9 myslalem jeszcze troche myslalem nad pojsciem ale w ostatecznosi powiedzialem raz kozi smierc wszedlem do zakonu bez przeszkod dzieki przepusce od Cristiano gdy wszedlem zobaczylem piekna architekture wszedzie ozdoby z orlem gdy wszedlem dalej spotkalem Cristiano i Lukasa ktorzy zapytali mnie czy jestem gotowy  
Oczywiscie odpowiedzialem i zaprowadzili mnie do mistrza Youn ktorzy ktory byl ojcem Youn-Tii i prawa reke Wu-Li opowiedzial mi ze bede musial przejsc 3 testy zeby dostac do oddzialu i do zakonu
Pierwszy test byl testem zwinosci mialem unikac strzal tylko bez pretu i mogla mnie trafic jedna strzala a tylko w rece zostalem zaprowadzony na mini arene gdzie byly tylko wyloty na strzaly i kilka zaslon ale mistrz powiedzial ze i tak się nie ukryje za jedna zaslona i nie bede czekal minuty tam po tyle trwal test bo wsedzie sa wyloty na strzaly i nie wiesz z ktorego miejsca wystrzeli  
Dobra jestes gotowy dodal mistrz Youn  
Tak opowiedzialem  
Dobra zaczynamy Cristiano Lukas wychodzimy muszis wytrzymac minute bez trafienia nie oszukas nawet nas bo nasze strzaly maja pieczec ktora zostaje na ciele na troche to cię sprawdzimy  
Powodzenia dodali chlopaki i wyszli za mistrzem  
Mistrz tylko wskaszal palcem w gorem i domyslilem się ze zaczal się test  
Dobra zaczynamy stanalem na srodku po chiwili glosno powiedzialem gdzie sa te strzale i nagle smignela obok mnie strzala i zaczela się akcja lecialy z kazdej nawet nie moglem się pozadnie schowac nagle rzucilem się pod zaslone i wtedy sobie powiedzialem sobie ze dobrze ze za dzieciaka rzuczalo się kamieniami z drugim podwurkiem bo już mialem wycwiczone krycie się i omijanie po raz podczas tych walk podwurkowch zostalem otoczony przez 3 chlopakow z kamieniami i jeszcze mielismy umowe z chlopakami z drugiego podwurka ze kto dostanie kamieniem nie moze powiedziec rodzicom tylko schowac się w jakas uliczke i tam pocierpiec z bolu a kto powiedzial to mial do nas w ogole nie gadac ale nigdy to się nie zdarzylo ale wracajac do historii stanelem przy szybie do sklepu miesnego otoczony przez 3 chlopakow nagle wszyscy rzucili we mnie kamieniami ale w ostaniej chwili się kucnalem i wszystkie kamienie trafily w szybe i oczywiscie wybiegl rzeznik klnac na wszysto i zaczol nas gonic a a szczegulnosci mnie bo bylem najblizej uciekaj przez miasto wbieglem w zaulek gdzie mieszkal szalony Mckanezi ktory z nikim nie gadal oprocz zwierzat biegnac przez zaulek zostalem zlapany za reke i zaciogniety do klatki przez Mckanziego ktory kazal byc mi cicho po chwili przybiegl rzeznik i zapytal się czy widzial malego chlopca a on pokazal ze pobiegl prosto
Jak sytulacja się uspokojila kazal mi wstac i powiedzial ze mam nigdy się już w to bawic bo inaczej powie rzeznikowi gdzie mieszkam a zeby się nie udzil dal mi ziarna i gwizdek i powiedzial zebym się wynosil ale na poczatku nakarmil tego ptaka ktory się okazal orlem i wypuscil na wolnosc a gwizdek sluzyl zeby go przywolywal i karmil go codzienie o 15.00 i kiwnalem glowa i ucieklem do domu  
Dobre czasy powiedzialem glosno i nagle strzala wbijla się obok mnie czas się gdzie indziej schowac i zaczalem uciekac do inej zaslony nagle uszyszlaem glos mistrza zostalo ci 10 sekund  
pomyslalem sobie uda mi się biegnac do zaslony prawie nie dostajac strzala w szyje prawie blisko dodale.  
Bo bym nie chcial miec na szyji pieczeci skrylem się za zaslona i po chwili uslyszalem koniec strzaly przestaly strzelac mistrz zeszedl po chwili z wojownikami  
Dobra rozbieraj się czy nigdzie nie dostales mistrz zaczal calkiem dobrze nigdzie nie dostales jestescie na rowni z Asulem tez nigdzie nie dostal a reszta odzialu dostawala po rekach  
Racja dopowiedzial Cristiano  
Dobra koniec tego milego czas na test drugi idz za wojownikem on ci wskaze i opowie na czym polega drugi test  
Tak wiec poszedlem dowiedzialem się ze bedzie polegalo na strzelaniu z roznych broni przeciagu minuty i musze tafic w 17 celuw zeby przejsc do ostatecznego testu   wchodzac na strzelnice mialem czytery rodzaje broni  
  Luk, bron prochowa, strzalki ktore byly umieszczone na dziwnej rekawicy i noze wojownik powiedzial ze musze wyprubowac wszystkie broni i to w przeciagu minuty zdziwilem się i chwycilem za luk i powiedzialem ze jestem gotowy wojownik krzyknal urochomic ruchome cele.
Jak to spytalem a zamponialem powiedziec ale mowi się trudno dobra zaczynamy dodal na koniec.
Zaczely wyjawiac się ruchome cele i zaczalem strzelac na oselp zeby tylko trafic po kilku strzalach chwycielm za bron prochowa ktora byla cztero-kulowom tez zaczelem strzelac na oko pozniej chwycielm za dziwna rekawice z strzalkami ktory po wcisnieciu pewego przycisku zaczelem strzelac i chyba to byla najlepsza bron z tych wszystkich ale mialo tylko 7 strzalek na ostanie  
20 sekund jak zostalem poniformowany przez wojownika wzialem noze i zaczalem rzuczac jak kaczkami nad jeziorem dobra koniec uslyszalem dobra teraz ile miales trafien miales 10 strzal, 4 kule prochowe, 7strzalek i  10 nozy po chwili liczenia ale z ciebie szczesciasz zmiesciles w 17 trafieniach dobra teraz isc prosto do dzwi zeby isc na ostateczny test na ciebie bedzie czekal Intisar opowie ci wszystko wychodzac ze strzelnicy uscieszylem się ale wiedzialem ze jeszcze musze przejsc ostatni test chodzac ciagle prosto trafilem na Intisara ktory pogratulowal mi i powiedzial teraz zobaczymy jak sobie poradzisz w jasnosci i w ciemnosc z dziwieniem zastanawialem o co moze chodzic wszedlem znowu na jaks mini arene dostalem kij ktory mialem się bronic przed wojownikami co dowiedzialem się od Intiego i nagle zostalem oslepiony swiatlem nic praktycznie nie widzialem to wiec zamknalem oczy i zaczalem machac kijem najgorzej nie wiedzialem ile musze wytrzymac arenie polegalem tylko na swojim sluchu i przydal się bo obronilem się przed 3 czajocymi się wojownikami ale niestety raz dostalem stojac troche usylaszelm glos koniec otworzylem oczy i polyzelm kij na ziemi
  Zaczynamy druga czesc zgasnic wszytkie swiatla  
Tak szybko pomyslalem i nagle bylo ciemno znowu wzialem kij do reki i czekalem na przeciwniku uslyszalem ze ktos skrada z tylu to wiec odwrucilem się i uderzylem tylko uslyszalem upadek na ziemie pozniej uslyszalem glos lewej strony tez uderzylem i trafilem i domyslilem się ze nastepny bedzie szedl z przodu a drugi z prawej strony bylo odwrotnie ale moj sluch mnie nie zawiudl nagle zostaly zaplone wszystkie swiatla  
No brawo uslyszalem od Intiego i podal mi reke i kazal mi isc do dzwi  
Podziekowalem i poszedlem do dzwi za dzwiami już stal caly odzial i mistrz Youn ktory pogratulowal mi i dal mi medalion zakonu Zlotego Orla pozniej podeszlem do odzialu i tam pozanlem dwuch ostatnich czlonkow odzialu Ming-Yu i Asula pierwszy byl rodowitym chinczykiem prowincji ktory po smierci rodzicow na gruzlice wieku 12 lat trafil do zakonu drugi byl z Etiopi z stolicy kraju ktory uciekl z kraju po tym jak zolnierze wlosckich kolonistow zabili mu cala rodzine dzieki mistrzowi Wu-Li ktorego obronil przed bandytami postanowil dolaczyc do odzialu.
Dobra powiedzial Cristiano muszis isc do mistrza Wu-Li on da ci pseudonim.A wy jakie macie zapytalem Dowiesz się od mistrza odpowiedzial Cristiano a teraz idz  
To poszedlem tylko zapomialem się zapytac gdzie mieszka a trafilem na chlopaka ktory wlasnie niusl mistrzowi sake trafilem na ostanie pietro czyli 17 poprostu nie zadrosze chlopakowi wszedlem do pokoju za chlopakiem i powiedzialem do mistrzu dzien dobry ja jestem  
   Aiden- powiedzial mistrz przerywajac mi zdanie  
Tak slyszalem o tobie chlopak z Brytanii ktory czeka na pseudonim siadaj tu  
Usiadlem na przeciwko ktory wygladal jak prawdziwy mistrz z rozych historii o wojownikach dluga siwa broda dlugie siwe wlosy ktore byly w kucyku  
Dobra miejmy to za soba usmiechnal się polozyl obok mnie kartke i dal mi do reki pioro z atrametem i kazal mi wypic mi podejrzany napoj z nie checia wypilem i objawila mi się dziwna ilusia ze bylem w gorach stanlem na krawedzi i przylecial do mnie orzel i mial zacmione oczy i usiadl na mi na reke nagle polecial w dol i czekal na mnie az skocze to skoczylem i lecac w dol nagle wrucilem do swiata zywych na kartce mialem napisane:
      , , Zacmiony Orzel"
Teraz to jest twoj pseudonim i jak nie masz wiecej pytan to mozez isc powiedzial Wu-Li  


Mam ostatnie pytanie jakie pseudonumi maja moji towarzysze
Ach widze ze bardzo cię to ciekawi to ci powiem  
Cristiano-jest Atakujacym Tygrysem  
Intisar- jest slepym sokolem  
Asul- jest spokojnym kangurem  
Lukas- jest szczekajacym psem  
Ming-Yu - niespokojnym bykiem  
Youn-Tii -czekajacom puma  
Ale mow im po imieniu to tylko pseudonimy  
Dobrze mistrzu i wyszedlem za dzwiami czekal na mnie już moj oddzial ktory od razu zaczal mnie wypytwac o moj pseudonim to im powiedzial Zacmiony Orzel i już nawet chcialem im opowiedziec moja ilusie ale zabronili bo dopiero moge im powiedziec na lozu smierci takie zasady zakonu  
Bysmy swietowali ale mamy dopiero srode 11 marca a my mozemy tylo swietowac od piatku po 16 do niedzieli 12.00 a jutro powiedzial Ming  
A ty wlasnie spisz u stryja bo twoja kwatera jeszcze nie jest gotowa zapytal się Cristiano  
Tak  
  To do zobaczenia do jutra muszis się wyspac bo trenig zaczyna się o 9.00 a do lekkich nie bedzie nalezal
dodal Cristiano
Dobra do jutra pozegnalem się z oddzialem i poszedlem do mieszkania stryja

Wojownicy

opublikował opowiadanie w kategorii fantasy, użył 1713 słów i 10701 znaków, zaktualizował 5 maj 2016.

Dodaj komentarz