Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Zacmiony Orzel Nowy Wodz i Listy

Zacmiony Orzel Nowy Wodz i ListyRozdzial XV  
             Nowy Wodz i Listy
  Na nastepny dzien odbyla sie ceremiona pozegnalna Mistrza Wu-Li Cristiano i ponad 1700 tysiaca wojownikow w tym jednego z oddzialow ktorzy stracili zycie za obrone miasta ale niestety bylem strasznie zmeczony po przez cala noc nie spalem bo ciagle myslalem o odejsciu Cristiano i niestety nie moglem podziwiac ceremoni kiedy weszlismy do specjalnego pomieszczenia gdzie bylo pelno sarkofagow i gdzie lezeli wszycy byli wodzowie zakonu i polegle oddzialy zobaczylem na srodku 10 otwartych trumien po srodku oczywiscie lezal Mistrz Wu-Li a obok niego Cristiano poszedlem do niego blizej i powiedzialem glosno do siebie czemu Cristiano nie zaczekales na nas tylko pobiegles sam  
Niestety byl to jego obowiazek zeby chronic najwazniejsza osobe w zakonie za wszelka cene  
Kiedy sie obrucilem ujrzalem Mistrza Youn  
Witam Mistrzu i sie uklonilem  
Bez przesady Aidenie nadal dla ciebie jestem tylko mistrzem a nie wodzem zakonu ja tam sie trzymasz i skad wiedziales ze wlasnie ja zostane wodzem
Dobrze przeciez mistrz byl zastepca mistrza Wu-Li to kto inny mogl zostac wlasnie o ktorej jest koranowanie na Wodza zapytalem
  Racja Aidenie po tej cermoni czyli tak po 12  
Nagle poszedl do nas najstraszy mnich zakonu Buddy w Dalian i powiedzial zebysmy siedli bo zaraz zaczniemy ceremonie to wiec udalismy sie na swoje miejsce gdy zmierzalem do mojego oddzialu ktory siedzial na przodzie nagle zawolal mnie na chwile jeszcze Mistrz Youn poszedlem do niego i zapytalem sie o co chodzi  
Bym zapomnial Cristiano zostawil dla ciebie na wszelki wypadek list i swoj osobisty medalion chcial ci dac osobiscie po zabiciu Kim-We bo mi mowil ale wiesz jak to sie skonczylo po krotkiej rozmowie udalismy sie w kierunku swojich miejsc po troche dlugiej ceremoni na koniec mnich dodal Mistrz Wu-Li trafi do specjalnego sarkofagu z Wodzami zakonu Mistrz Wu-Li spocznie obok poprzedniego wodza zakonu Tung-Li a Cristiano trafi do sarkofagu dowodzow zakonu spocznie obok poprzedniego dowodzy oddzialu Ukrytego Orla Attilosa wraz z poleglym oddzialem niech Budda ma was w opiece dodal mnich pomyslalem jak to oddzial Ukrytego Orla nie zostal stworzony przez Cristiano i mistrza Wu-Li musze sie dowiedziec o co tu chodzi i wtedy wyszlismy na plac gdzie juz bylo konczenie przygotowan do cermoni kornonacji i mialem jeszcze troche czasu zeby wypytac reszte oddzialu o poprzedniego dowodze ale oczywiscie wszyscy oprocz Manuela ktory tez sie dopiero  dowiedzial o poprzednim dowodzy mnie zbyli mowiac ze nie maja czasu i pozniej ze mna pogadaja cermonia koronacji byla szybka mistrz Youn odczytal przysiege ktora po chwili zapsysiag po ubraniu pomaranczowej szaty i ubraniu wielkiej czarno bialej czapy taka jak mial Mistrz Wu-Li i spoczeciu na tronie zostal oficjalnie Wodzem Zlotego Orla po calej ceremoni zaczelo sie swietowanie ale mi nie chcialo sie bawic to sie udalem do mojei kwatery bo bylem straszny zmeczony i zasnalem po kilku godzinach obudzil mnie Ming z ktorym w oddziale na mniej rozmawialem i zdziwilem sie jego przyjsciem  
Zapytalem sie co chcesz ze mnie obudziles  
Chcialem ci opowiedziec historie o poprzednim dowodzy ktora opowiedzial mi Cristiano a ze Manuela nie ma bo wyszedl patrolowac miasto to mozemy spokojnie porozmawiac wiesz teraz ze Cristiano nie jest tworca oddzialu bo wszystko zaczelo sie o Attilosa ktory byl Grekiem w oddziale tez bylo ich 7 jak nas na poczatku i Cristiano byl jako 7 po przyjezdzie z Sevilli do Dalian i byl na poczatku rekrutem jak my wszyscy oczywiscie pozniej przechodzac test trafil do oddzialu Attilosa po kilku miesiacach trenigow wydalo sie ze dwuch czlonkow oddzialu jest zdrajcami bo wspolpracowali z piratami ktorzy atakowali nasze konwoje i Armi Krolewskiej to wiec Attilos postanowil zatakowac kryjowke piratow ktora kryla sie na koncu portu tam zabijac duzo ilosc piratow i jednegon z zdrajcow ale niestety tracac przy tym 3 czlonkow oddzialu postanowil udac sie na sama gore kryjowki tam czekal drugi z zdrajcow z kiloma z piratow oczywiscie z kapitanem piratow po ciezkiej walce zostal tylko zdrajca i Attilos z Cristiano ktory podszedl do zdrajcy zeby go zaresztowac i podac go pod sad zakonu ale niestety nie zauwazyl ze pirat jeszcze troche zyje i wyciagnal garlacza i celuje w niego ale za to zauwazyl to Attilos ktory zaslonil cialem Cristiano kiedy obrucil sie i zauwazyl zabitego Attilosa rzucil kapitana piratow nozem dobijac go a zdrajce w kajdanach przebil mieczem po wszystkim opowiedzial mistrzowi Wu-Li ze zdrajca probowal uciekac i go zabil mistrz to uwierzyl i postanowil ze on zostanie dowodca oddzialu i na zla renome poprzedniech czlonkow oddzialu oficjalnie on stworzyl Ukrytego Orla
   Ciekawa ale tez smutna historia przyznalem ale nie mogliscie mi i Manuelowi normalnie tego powiedziec tylko ukrywac to jak jakos tajemnice
Manuel jest za mlody a tobie Cristiano mial powiedziec po zabijciu Kim-We
Ale nie zdola dodalem  
No nie zdolal  
Mam do ciebie pewne pytanie Ming pamietam ze Cristiano z Intisarem jak przyjmowali nowych rekrutow bylo ich dwuch byl Manuel i jakis drugi pierwszy trafil do nas a co sie stalo z drugim  
A z tym tylko nie mow tego Manuelowi bo to bedzie kolejny cios bo ten drugi chlopak byl z jego rodzinego miasta przechodzac do konkretu ten drugi chlopak jest wsrod 1700 ofiar bo tescie trafil do obrony glownej bramy niestety nie przezyl natracia poniewaz dostal strzale w szyje gdy poszedlem pozniej szukac rannych przy glownej bramie z innymi zolnierzami znalazlem go i szybko kazalem go zakopac zeby Manuel nie trafil na niego podczas patrolu
Wspolczuje mu a ty wiesz ze trzeba mu kiedys to powiedziec  
Wkrotce odpowiedzial Ming  
A wlasnie dostalem dwa listy od stryja a drugi od Youna ktory napisal Cristiano pierwszy zostawie dla siebie ale drugi na pewno ci opowiem to wiec otworzylem pierwszy oczywiscie stryj napisal ze wszystko w porzadku i jedzie do rodziny Luny ktory mieszka w Delhi przynajmiej wygrzeje sobie kosci pomyslalem ale mniejsza z tym otworzylem list o Cristiano ktore bylo napisane  
   Drogi Aidenie  
Gdy to czytasz to nie zyje albo swietujemy zabicie Kim-We i zdobycie informacji gdzie przebywa Ami-Mi i wlasnie obmyslamy plan ataku na niego ale przechodzac do rzeczy bo nie chcem sie rozpisywac na poczatku jak do nas dolaczyles nie bylem ufny tobie i przy najbliszej okazji zdradzis nas i nawet chialem zeby cie przeniesli do innego oddzialu a po naleganiach Youn-Tii zeby dal ci szanse i ze nie powiedziales nikomu na temat mnie i Intisara wtedy zmienilem zdanie na twoj temat i postanowilem ze po tym wszystkim ja i Intisar odchodzimy z zakonu i wyprowadzimy sie do Szanghaju  
i ktoremus z was odam oddzial i to by bylo na tyle bo jak pisalem na poczatku nie chcem sie rozpisywac dbaj o Youn-Tii bo jestescie dla siebie stworzeni i
Do zobaczenia albo po drugie stronie albo na nastepny dzien z bolem glowy  
                    Powazaniem Cristiano  

Po skonczeniu bylem troche wzruszony ale i tak mialem wrazenie ze i tak go zawiodlem nawet po wybaczeniu ale  podalem list Ming zeby mogl tez zobaczyc ostanie slowa Cristiano a ja wyszedlem z pokoju na dwor zeby przemyslec kilka rzeczy patrzac ciagle na osobisty medalion Cristiano na ktorym byl wyziezbiony tygrys

Wojownicy

opublikował opowiadanie w kategorii fantasy, użył 1148 słów i 7159 znaków.

Dodaj komentarz