Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Zakazane dni VIII

Niezależnie czy to gorąca czy zimna, żadna z temperatur nie potrafiła mnie uspokoić. Czułam jak moje serce wariuje, a adrenalina krąży i napina moje sutki do granic możliwości. Byłam mokra zanim jeszcze zbliżyłam się do prysznica, do tego stopnia że czułam spływające krople po moich nogach. Podniecenie nie sięgało zenitu, one już tam było. Lecz pierwszy raz zawsze taki powinien być. Każda granica którą przekraczamy jest niepowtarzalna, pytanie co ze zmianami które to ze sobą niesie?  

Powoli zaczęłam golić nogi obserwując je i rozumiejąc coraz bardziej dlaczego faceci je tak lubią, i dlaczego Elka została lesbą. łydki, potem uda i w efekcie cipka. Nigdy bym nie pomyślała że zbliżę się tak mocno do orgazmu zaledwie się goląc. Jednak udało mi się powstrzymać i skończyć wygładzać ciało. Kolejny raz podczas mycia znowu poczułam mrowienie i dosłownie czułam jak mnie cipka świerzbi. nigdy w życiu bym o sobie tego nie powiedziała a tu takie coś. Powolne mycie przyjemnie pachnącym żelem, powolne dotykanie cipki i delikatne jęki... popłynęłam we własnych myślach i po chwili dwa palce samoistnie wsunęły się w sam środek. Zaczęłam nimi delikatnie ruszać, kiedy się opamiętałam że jeszcze nie czas. Szybko przełączyłam na chłodniejsza wodę po czym wróciłam do mycia. Kolejny krok włosy i w końcu balsam do ciała. Zanim się spostrzegłam minęła godzina i dziesięć minut. Przeniosłam się dalej do pokoju i po chwili usłyszałam jak Adam wszedł pod prysznic. Myśli znowu mi się rozmazały a oddech przyśpieszył. Dlaczego zabrałam ze sobą tą sukienkę? Nie wiem, ale cieszę się że miałam ją ze sobą, tak jak i szpilki. Po wchłonięciu się balsamu stanęłam przed lustrem i spięłam włosy w wysoki kucyk. Założyłam czarne kolczyki i naszyjnik z jakimś równie czarnym kamieniem. Odrobina szminki i delikatny makijaż. Wtedy dopiero dotarło do mnie że w lustrze widzę bardzo seksowną kobietę. Może ja jednak serio jestem BI? W sekunde przypomniałam sobie seks z Elką i rozkosz z tego wynikająca, ale w kolejną już się uspokoiłam. Wyjęłam pończochy, zwykłe czarne z kokardkami w tylnej części i cieniutki pas do pończoch zakładany ponad biodra. Spięłam i wyjęłam majtki, jeśli mogę to tak ująć bo w sumie były to chyba jakiegoś typu stringi z rozcięciem od frontu. Cóż sklepy mają bogata ofertę, natomiast reszta majtek to były paski  które miały się komponować z sukienką. No i właśnie sukienka była tym finiszem, ta wisienką na torcie. Czarna, z śliskiego chłodnego materiału zapinana na szyi bez pleców. Z przodu z głębokim dekoltem dwa pasy materiału łączące się w pasie i biegnące aż do podłogi. Kolejny kawałek materiału znajdował się z tyłu, kończył się w tym samym miejscu ale zaczynał w okolicy kości ogonowej. Po bokach były specjalne sznurowania o szerokości może dziesięć centymetrów odsłaniające bok biodra i nogi.  Według producenta do tego trzeba założyć miseczki samonośne i nakładkę na cipkę żeby nie zaliczyć wpadki, z tym że kupując ta sukienkę nie planowałam od początku nosić stanika więc kiedy założyłam sznurowane szpilki i stanęłam ponownie przed lustrem dotarło do mnie ze wyglądam z jednej strony obłędnie i elegancko, ale z drugiej strony jak super luksusowa dziwka. Przełknęłam ślinę i spsiałam się perfumami i afrodyzjakami. Pamiętam że kiedy kupowałam tą sukienkę, Elka powiedziała że w niej mogłabym brać za numerek kilka tysięcy i cóż musze się z jej głupimi komentarzami zgodzić.... ponownie. Spojrzawszy na zegarek odkryłam że jestem już kwadrans po umówionym czasie. Wzięłam wdech i zobaczyłam jak przez cienki materiał moje sutki dumnie patrzą, natomiast przy próbie pochylenia się zrozumiałam że ktokolwiek będący z boku widział je w pełnej krasie. Tym bardziej ponownie poczułam motyle i gigantyczna dawkę podniecenia.  

Trzy wdechy później powoli schodziłam do kuchni a Adam stojący z winem w dłoni jakoś tak sie zatrzymał i wpatrywał.

- Co tak patrzysz? Źle wyglądam?
- Wręcz przeciwnie - odpowiedział
- Na pewno? - odwróciłam się wokół własnej osi powoli
- O cholera i to jak, na tyle dobrze że aż mi nogi zmiękły.
- A widzisz to musimy coś zjeść bo energia chyba się przyda.

Powoli podszedł do mnie i pocałował mnie w dłoń po czym zaprowadził do stołu przygotowanego na kolacje wraz ze świecami, lampkami na wino talerzami i wszystkim co potrzebne. On sam miał na sobie wiśniowa koszulę i czarne spodnie. Wyglądał jak na obecne standardy apetycznie i elegancko i gdyby nie głód nie dotarlibyśmy zapewne nawet na kanapę. Każda moja komórka pragnęła tego człowieka, lecz on kulturalnie podał mi kolację i kolejną godzinę później zakończyliśmy druga butelkę wina i oboje utknęliśmy w jakimś dziwnym punkcie. To była ta ostatnia wątpliwość, a przynajmniej tak mi się wydawało. Adam natomiast wstał i wyjął krawat, stanął za mną i zawiązał mi na oczy.

- Później posprzątam.
- Po co to? - wskazałam krawat
- Zobaczysz.

Powoli poprowadził mnie przed siebie poczułam schody ale nie weszliśmy do naszych pokoi tylko do pokoju który jako jedyny miał duże łóżko, i był pierwotnie zarezerwowany dla naszych rodziców. Dopiero wtedy pozwolił mi zdjąć. Cały pokój był oświetlony świecami i delikatnym lekko ściemnionym światłem. Mimo półmroku widziałam miseczkę obok łózka z przekąskami, gumkami, żelem. Przygotował także chusteczki, ale widziałam również inne gadżety erotyczne jak kajdanki, kołek czy nawet dildo. Skąd on to wziął do cholery? Poza tym łóżko było przebrane w piękną czerwoną poszewkę a na niej rozsypane płatki kwiatów.  

- Chwila to z ogrodu?

Skinął głową a moja głowa poczuła że się gotuje. Było tu romantycznie, przyjemnie, z pikanterią, ale też z czymś co do seksu jest niezbędne. Teraz już wiedziałam że oboje tego chcemy. Powoli okrążyłam pokój, dotknęłam płatków i figlarnie rzuciłam gumki na poduszkę. Odwróciłam się i wtedy podszedł do mnie. Spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy.

- Aniu - zaczął..
- nie tak. - uciszyłam go robiąc podkówkę
- Siostrzyczko... ?
- Słucham?
- Czy to ma szanse być wyjątkowe? - zapytał
- To jest wyjątkowe. - odpowiedziałam przytulając go mocniej
- Wiesz...  
- Tak braciszku?  
- Jestem na granicy...
- Granicy?
- Granicy... takiej że jeśli teraz cie pocałuje to już mnie nic nie powstrzyma. - oczywiście że czułam na podbrzuszu jego rosnącego kutasa.
- i po co...

Nie pozwoliłam mu skończyć tylko pocałowałam go pierwsza. Czas upływał a my całowaliśmy się jak dwa zakochane szczeniaki. Jego język wyprawiał cuda, a dłonie ściskały moje pośladki, lecz nie pozostałam dłużna. Dłuższa chwilę później odkleiłam się od niego i rozpięłam mu spodnie. Opadły a  ja kucnęłam i pomogłam mu z nich wyjść i rzuciłam je pod ścianę. Przed moimi oczyma widziałam czarne bokserki z dużym wybrzuszeniem. Pocałowałam je zostawiając ślad szminki i zaczęłam delikatnie pieścić je ręką. Wybrzuszenie rosło aż w końcu polizałam jego bokserki bo zobaczyłam w jego oczach cos szalonego. Chwilę później docisnął mnie do majtek a ja poczułam twardy kształt kutasa na policzku, przesunęłam się i wyjęłam go delikatnie przez nogawkę i zaczęłam lizać główkę. Wyraźnie mu się podobało i puścił mi głowę a ja szarpnęłam jego kutasa powodując że syknął kiedy materiał przejechał go po nim ale widziałam że mu się podoba.  

- Kucnij w rozkroku.
- Kręci cię to? - zmieniłam pozycje rozłożyłam nogi i wróciłam do lizania jego kutasa
- O tak!
- Takie brudne stereotpy?
- I nie tylko.

Chwyciłam jego majtki i je zdjęłam zbliżyłam się i spojrzawszy mu w oczy zaczęłam ssac jego jądra. Smakowały cudownie a wyglądały jeszcze lepiej. Nawet nie mrugał. Trzymał mnie za włosy i obserwował jak go pieściłam.

- Podoba Ci się jak Ci liże jaja? - spytałam czując że i mnie się to zaczyna podobać takie stereotypowe brudy erotyczne
- O tak! Jesteś w tym cudowna.
- i pomyśleć że nie mam dużej praktyki.
- nie masz?
- Może pięciu...

Podniósł mnie i pocałował. Kolejny raz całowaliśmy się po czym sie odkleił i pogłaskał mnie po policzku

- A.... chciała byś?

to pytanie mnie zaskoczyło ale czułam w sobie że tak, lecz się chyba bałam...

- Tak ale się boje..
- Czego ?
- Co sobie o mnie... pomyślisz?
- głupia... - uśmiechnął się i pchnął mnie na łóżko
- Co czemu?
- Nawet jeślibyś miała na koncie tysiąc chłopaków to nic nie zmienia.

Położył się na mnie a ja instynktownie rozłożyłam szeroko nogi i odciągnęłam sukienkę. Zbliżał się i poczułam jak jego penis dotarł do moich majtek.

- A co to?
- Moje nowe ulubione majtki! - powiedziałam całując go i ciągnąc do przodu.  

Sekundę później był we mnie i cholernie mi się to podobało. Powoli mnie penetrował ale w końcu się odsunął.

- siostrzyczko, kocham cię jak siostrę i nie tylko. nie ważne czy będziesz miała jednego czy stu zawsze będziesz moja i zawsze chętnie to powtórzę. Fantazjowałem o tym bardzo wiele razy...
- Serio?  
- Tak.
- Chciałeś mnie zerznąć? - wyraźnie drgnął.
-O tak! Od wtedy w Grecji - zaśmiałam się, ale z rozkoszą bo mimo rozmowy ciągle mnie powoli penetrował.
- ja tez chciałam.... ale bałam się reakcji i nie znałam cię od tej ... strony
- wiesz że teraz już nie ma odwrotu?
- Mam nadzieje!

Pocałowałam go i przytuliłam jednocześnie oplotłam nogami i w końcu poczułam się pełna. Przerwany pocałunek i głośny jęk.

- Cudowniee....  - powiedziałam po chwili kiedy go puściłam
- Cieszę się.
- Wiesz.... czuje się dosłownie jak ta klacz...
- Tak?
- Tak ... nawet nie chce mi się seksu tylko chce rznięcia i rozkoszy!
- Taaak?  
- Tak!

Zszedł ze mnie i przyciągnął mnie na skraj łóżka i poczułam język na mojej cipce. Było bosko. Język i kilka palców a po chwili kołek penetrujący mój tyłek. Kolejny krzyk i wygięcie się i byłam niebezpiecznie blisko orgazmu, kiedy nagle kołek zaczął wibrować a do mojej cipki wsunął wibrator z wypustkami.

- O KURWAA! - krzyknęła

- NIE WAŻ SIĘ PRZESTAWAĆ! - krzyknęłam kiedy zwolnił  

Wypustki drażniły i wibrowały jednocześnie. Kołek analny lekko rozpychał i wibrował. Jego palce drażniły moje wargi a język lizał guziczek. Nie potrafiłam myśleć, było tak przyjemnie że już nie dyszałam tylko dosłownie krzyczałam, nie musiałam się hamować az w końcu dotarł do mnie skurcz. Pierwszy raz w życiu mnie zamroczyło, poczułam że odpływam. Poczułam pieczenie w cipce a wypustki nagle były jak igły wżynające się we mnie mój tyłek ścisnał kołek tak że poczułam każdy jego milimetr, plecy wygięły się w łuk i głośno jęknęłam choć przerodziło się to w krzyk. Impuls i ściągnięcie i krótkie omdlenie, lecz najpierw usłyszałam  

- O kurwa! - i plusk wody na ziemie.

Chwilę później nade mną był ADAM.  

- Wszystko ok?
- chyba zemdlałam... z rozkoszy.
- Wybacz.
- Zwariowałes to było cudowne! ale... czy ja ?
- Tak.
- Żartujesz? A to nie jest tylko w filmach porno?
- Nie zawsze.
- Jasna choelra miałam wytrysk! Jezu jakie to przyjemne!  

Pocałowałam go po czym odsłoniłam biust rozpinając sukienkę na szyi i przeniósł się do pieszczenia sutków. Przyjemności znowu rosła mimo że czułam wcześniejszy orgazm nadzwyczaj mocno w sobie, ale wciąż było mi mało. Odzywało się we mnie cos czego nie znałam. Adam  natomiast wyjął ze mnie zabawki i wrócił do minetki która była kojąca tak samo jak to co zrobił później. Mój pierwszy rimming był wspaniały. delikatny i przyjemny. Czas znowu stracił znaczenie a kiedy zbliżyłam się kolejny raz do orgazmu odepchnełam go i usiadł na podłodze oblizując sie wymownie. Wstałam i zdjęłam sukienkę oraz majtki i szpilki

- i jak? - zapytałam stając nad nim
- Wspaniale! możesz tak zostac na zawsze!
- Patrzcie jaki zboczeniec!
- dziwisz się? - powiedział i pocałował mnie w cipke

Wtedy to ja się oblizałam i usiadłam prosto na niego. Nie dałam mu dojśc do słowa kiedy jego kutas we mnie wszedł od razu go pocałowałam. Dopiero po chwili odpuściłam.

- Wreszcie twój kutas jest tam gdzie powinien.
- TAk?
- Tak!  

Ponownie go pocałowałam i kolejne kilka minut siedzieliśmy tak aż się uspokoiłam. Wtedy mnie odsunął i wstał.

- Wypnij się dla mnie?
- Rozkaż mi! - czemu ja to powiedziałam, cholera ale to tak podniecające
- Wypnij się!
- Bardziej..
- Wypnij dupe suko! - warknął a ja poczułam mocniejsze bicie serce
- Adaś....  
- Tak?
- powiedz to jeszcze raz tak samo.... ale..
- Ale co?
- .... daj mi z liścia...
- Co? chyba nie dam rady siostrzyczko
- Proszę, chce spróbować.
- No dobra. - wiedziałam że go nie trzeba przekonywać, kiedy przeglądałam jego filmiki tamtej nocy widziałam że jest dominujący

Wziął głęboki wdech i kucnął obok mnie.  

- Wypnij ta dupe suko, albo pożałujesz jak ściągnę Leona.
- Ale...

Cios w policzek był lekki ale sprawił ze moja krew się zagotowała

- jeszcze - szepnęłam

Kolejny był równie lekki

- Walnij porządnie do cholery.

Trzeci sprawił że mnie zamroczyło i się odwróciłam na ziemie. Chwile później ktoś mnie szarpnął na łóżko. Leżałam na brzuchu i czułam jak mi rozkłada nogi. Chwyciłam rękami pośladki i rozciągnęłam eksponując tyłek.

- Wejdź tam.  
- Jesteś pewna?
- Zerznij mnie w dupę, do końca.

Zbliżył się i poprawił mi włosy dając całusa w policzek

- to było cudowne - szepnęłam

Żel skutecznie nawilżył mój tyłek a w cipce po chwili znalazł się wibrujący wibratorek i wtedy poczułam jak mój kochany braciszek penetrował mój tyłek. Powolne ruchy stawały sie coraz szybsze. Puściłam pośladki i zaczęłam się masturbowac i mocniej dociskać wibrator. Adaś przyspieszał, i czułam gigantyczne podniecenie i ból. Oboje zaczęliśmy jęczeć, a adaś już właściwie na mnie leżał i pieprzył mnie jak cudowny królik.

- Dochodzę! - krzyknął zwalniając
- Zalej mnie..
- Co ?
- SPUŚĆ SIĘ W M OIM TYŁKUUU - krzyknęłam kiedy doszłam i opadłam

Adam to wyczuł i poczułam jak wchodzi we mnie tym głębiej a po chwili zastyga w jęku. Dochodził do siebie tuż obok mnie, po to żeby po jakimś czasie odwrócić i mnie na plecy. Obserwowałam jak dyszy i jego oklapły fiutek ma ostatnie krople spermy na sobie, czując jak ona chce wyjść z mojego tyłka.

- To było cudowne - pocałowałam go
- O tak. - odwzajemnił
- Szybki prysznic żeby dojść do siebie?
- Po analu raczej tak
- Idź pierwszy.

Kiedy odchodził pocałował mnie i zostawił a ja spojrzałam na zegarek, minęła druga w nocy. Kiedy? Nie wiem. Adaś wrócił po kwadransie, później poszłam pod prysznic i ja i prawie że o trzeciej nad ranem wróciłam do pokoju. Adam leżał na plecach z wpół twardym penisem w gumce. Powoli położyłam się obok i zaczęliśmy się znowu całować. Pieszczoty trwały a jego kutas już prawie wrócił do pełni sił kiedy zanurkowałam między jego nogi robiąc mu kolejnego loda. Podniecenie znowu osiągało szczyty, zwłaszcza że już prawie było idealnie. Kiedy był gotów kazałam mu tak zostać i go dosiadłam. Powolny i przyjemny seks był cudowny, lecz oboje już zbliżaliśmy się do granicy Morfeusza, lecz było coś jeszcze.

- Adaś? - odpowiedziałam opierając się na nim i powoli ruszając biodrami w górę i w dół
- Tak Aniu?  
- Bo widzisz braciszku jest coś jeszcze... no niespodzianka która mam dla ciebie.
- niespodzianka? A czy to nie jest wystarczające?
- Jest prawie doskonale.
- Prawie?
- Byłoby gdybyśmy byli obaj nadzy jak ten Adam i Ewa.

Wstałam i chwyciłam jego penisa w gumce.

- Widzisz braciszku... - szarpnęłam gumkę  

Rozerwałam ją zostawiając go ubranego w połowie ale z wolną gumką i nakierowałam na cipkę.

- Już jakiś czas jestem na antykoncepcji... i chciałam żeby w Hiszpani Robert dostał mnie całą pierwszy.... ale teraz już wiem że chce żebyś to był ty.
- Seks bez gumy już był w sumie...
- Chodzi mi o cos więcej.
- To znaczy co?
- Creampie... Chce żebyś był moim pierwszym... jeśli się zgodzisz oczywiście

Jego penis wciąż mnie dotykał ale wtedy chwycił mnie za biodra

- Z rozkoszą

I zaczął delikatnie napierać a ja ponownie go dosiadłam i zaczęłam powoli się ruszać. Każdy ruch zbliżał nas do nieuchronnego i najcudowniejszego finiszu. Nasze jęki i okazjonalne słowa wskazywały że oboje się zbliżamy, on drugi raz a ja kolejny, lecz w pewnym momencie pociągnął mnie i pocałował kiedy opadłam na niego.

- uwielbiam jak jesteś taka niegrzeczna i szalona a twoje cycki się rozpłaszczają na mnie.
- Ale one są malutkie..
- są cudowne i wystarczające.

Ponownie mnie pocałował i lekko podniósł biodra i mnie i wtedy całując mnie oparł się na nogach i zaczął szaleńczo ruszać swoimi biodrami. Teraz był jak maszyna która mnie penetrowała jak jakiś szalony mechanizm. Było cudownie. Pieprzył mnie a ja krzyczałam że chce jeszcze aż w końcu doszłam i wbiłam mu paznokcie w rękę. Zobaczyłam krew i lekko się odsunęłam kiedy poczułam właśnie to. Adas się zatrzymał i jęknął po czym opadł a ja razem z nim wbijając się jeszcze głębiej. Poczułam jak mnie mocniej ściska i dociska do swojego penisa, i poczułam wypełniający mnie płyn.  

Uśmiechnęłam się, poprawiłam włosy i z niego zeszłam kładąc się na plecy. Dłuższa chwile obserwowaliśmy jak jego sperma wypływała z mojej cipki na pościel.

- To było najcudowniejsze i najlepszy seks w moim życiu. - powiedziałam
- Cieszę się i mogę powiedzieć to samo ze było wspaniale.
- Ale wiesz braciszku że skoro juz mnie zalałeś to teraz musimy to powtarzać? Skoro raz mi pokazałeś to teraz chce jeszcze!

Pocałował mnie i przytulił

- I vice versa siostrzyczko.  
- No to mamy umowę!
- Mamy. Kocham cię wiesz?
- Ja ciebie też i cieszę się że do tego doszło, ale teraz myślę że na zwieńczenie i jako symbol powinniśmy tutaj zostać i spać jak para kochanków po kilkugodzinnym pieprzeniu.

Oboje się zaśmialiśmy. Adas nas przykrył, odwróciłam się na lewy bok i poczułam jego bliskość kiedy mnie przytulił.  

Sen nadszedł kilka minut później, a kiedy? Sama nie wiem.

Dodaj komentarz