- Proszę się rozbierać! – surowym tonem nakazał pan doktor.
Ależ pożądliwym wzrokiem śledził każdy mój ruch – jak chwyciłam się za kieckę i jak podciągałam ją do góry.
Aż wybałuszył oczy i rozdziawił gębę, gdy zobaczył mój elegancki, koronkowy stanik. W tak kobiecym kolorze… różowym… Zgrabnie opinający mój biust…
- Niech pani zdejmie stanik i położy się na leżance.
- Ależ panie doktorze… Czy mogę nie zdejmować biustonosza… tak bardzo się wstydzę…
Rozzłościł się doktor.
- A jak ci mężczyźni mieli panią, to nie wstydziła się pani? I też nie zdejmowała pani stanika…???
- No nie… sami mi zerwali…
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.