- Nadstaw cipy! Złap się za nią! Chcę to widzieć!
Posłusznie wykonywałam polecenia pana doktora. Do tego jęczałam.
- Ciekawy jestem, kto machnął ci tego bękarta? Co to za ludzie byli?
Zawstydzona, ale jednak czułam potrzebę wyjawiania swej tajemnicy. Podniecało mnie wręcz, ze mu ją odkrywam.
- Aaaa… to byli… aaaa…. Studenci… Aaaa… piątego roku…
- No proszę! Młode samczyki! Gdzie panią dorwali???
- Aaaa… mieli u nas praktyki…
- I mieli panią… Pewnie się nie spodziewali, że zmajstrują dzidziusia takiej elegantce…
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.