W ciąży u ginekologa - moja fantazja cz. 3

W ciąży u ginekologa - moja fantazja cz. 3Pan doktor niemal rzucił się na mój dekolt. Lubieżnie spoglądając i uśmiechając się, badał go zachłannie.

- Kto jest ojcem dziecka…?
- Niestety nie wiem… - wyznaję wstydliwie.
„Patrzy teraz na mnie jak na jakąś puszczalską…, która dała tylu chłopom, że teraz nie wie, kto zrobił taki bęben… Co za wstyd…”

- Dlaczego pani nie wie? Chyba nie została pani zgwałcona…?

- Ach… to takie skomplikowane… - rumienię się i spuszczam oczy – no w zasadzie… chyba nie można powiedzieć, że zostałam zgwałcona… ale… było ich kilku…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 103 słów i 577 znaków.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto