GOSPODARSTWO cz. 6

Pierwszy raz z tak bliska widziałem kochającą się parę, a teraz stałem za Magdą i razem patrzyliśmy jak Bożenka siedząc na Daniela kutasie ujeżdża go. Staliśmy w drzwiach dosłownie trzy metry od nich, całe szczęście że oni leżeli tyłem do nas, więc z tej perspektywy obserwowaliśmy jak kutas Daniela znika raz za razem w cipce Bożenki, jak jego ręce trzymają jej pupę, aż od tego na niej pozostały czerwone ślady jego palców. Bożenka coraz szybciej pracowała biodrami, w górę i dół dając mu niesamowitą rozkosz, oboje jęczeli przy tym jakby finał był bliski. Stojąc za Magdą złapałem za jej biodra przyciągając ją do siebie, nie protestowała na moje zachowanie, poprawiłem jej blond włosy i delikatnie zacząłem całować jej szyję. Nie powiem podniecenie moje rosło z każdą sekundą, rękoma delikatnie pieściłem jej brzuch, by później przejść do piersi. Choć nie mogły równać się z kuzynki, były jędrne z dużymi brodawkami, popatrzyłem na naszą parę. Bożenka teraz wręcz galopowała na kutasie swojego partnera, jego jaja odbijały się od jej nabrzmiałych warg, aż oboje wydali ostatni krzyk rozkoszy, szczytują wspólnie, Bożenka opadła na niego, a on jeszcze kilka razy wszedł w nią, zapewne pozbywając się resztek swojego nasienia. Patrzyłem na ten widok jak zahipnotyzowany, Magda w ostatniej chwili trzymając mnie za rękę poprowadziła mnie do pomieszczenia obok, gdzie zawsze stoją kanki z mlekiem.  
- Robert, chcę tak jak oni, chcę żebyś kochał się tu ze mną, teraz- powiedziała  
Patrząc na jej podniecone ciało nie mogłem odmówić, sam miałem ochotę na seks, a skoro sama mnie tu przyprowadziła, to trzeba to wykorzystać. Rzuciliśmy się na siebie jak jacyś napaleńcy, momentalnie staliśmy na golasa przed sobą, całując się i pieszcząc swoje ciała. Magda miała figurę jak dziewczyny które uprawiają lekkoatletykę, piękne długie nogi, małe piersi i zero tłuszczu, nawet fałdki, usiadła teraz na stoliku, a ja klęcząc przed nią lizałem jej pipkę. Miała ją dokładnie wygoloną, tylko wąski pasek blond włosów pozostawiła na górze, ssałem jej wargi i językiem wchodziłem do jej wnętrza. Jej jęki były coraz głośniejsze, rękoma trzymałem jej nogi za uda tak by było jej wygodnie, a ona coraz mocniej dociskała moją głowę do swojego skarbu. Wodziłem językiem dookoła jej łechtaczki która z każdą chwilą robiła się coraz większa i sztywniejsza, by w końcu przez ciało Magdy przeszedł potężny orgazm. Drżała jeszcze chwilę, ale nie było jej dane przeżyć tą chwilę dłużej, podniosłem jej nogi na swoje biodra i wbiłem się w jej cipkę aż po same jaja.
- AAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaa  
Po pomieszczeniu rozległ się jej krzyk w tym samym momencie kiedy wszedłem w nią i zacząłem ją posuwać, nie interesowało mnie w tej chwili nic poza swoim zadowoleniem. Magda przyjmowała kolejne moje pchnięcia głośno dysząc, długo nie wytrzymałem narzuconego przez siebie tempa. Wolno wyszedłem z jej cipki czując że zaraz dojdę, nie byłem pewny czy ona się zabezpiecza tak jak Bożenka, kilka ruchów ręką i moja sperma wylądowała na jej płaskim brzuchu. Magda dysząc powiedziała:
- Mogłeś spuścić się do środka,  
- Nie byłem pewny, odpowiedziałem
- Teraz już wiesz
- ok. Byłaś boska, dłużej już nie mogłem się powstrzymać. Za dużo wrażeń jak na jeden dzień.
- Dobrze mi było, Bożenka miała rację.
- Jak to ? W czym miała rację
- W tym, że masz dużego fiuta
Mówiąc to klęknęła przed moim lekko opadłym kutasem, i zaczęła zlizywać resztki mojej spermy, wkładała sobie go do ust i lizała jakby był lodem na patyku, a kiedy zaczął znów sztywnieć i nabierać normalnych rozmiarów, ssała go już mocno jednocześnie mlaskając z zadowolenia. Wstała i odwróciła się do mnie tyłem, wypinając tyłeczek w moją stronę, widok miałem cudowny, piękna chuda dupcia, dosłownie kilka centymetrów od mojego sztywnego kutasa. Przytrzymując ręką swojego fiuta, jeździłem nim wzdłuż jej nabrzmiałych warg sromowych jednocześnie drugą ręką pieściłem jej pierś.  
- Proszę, wejdź we mnie dłużej tego nie zniosę
Podniecona do granic, kręciła tyłeczkiem potęgując w ten sposób swoje doznania, rękoma przytrzymałem jej biodra i wolno wszedłem w nią. Tym razem nie spieszyłem się z finałem jak za pierwszym razem, wolno wchodziłem w nią kilka razy płytko zagłębiając się w niej, by później wejść w nią aż po same jaja. Efekt mych działań był aż nadto słyszalny, za każdym moim głębokim pchnięciem Magda, wręcz unosiła się na palcach jednocześnie dysząc i mówiąc sama do siebie, czy raczej do mnie;
- O tak, tak pieprz mnie tak proszę mocniej, o tak.....
Im więcej gadała tym mocniej na mnie to działało, traciłem kontrolę nad sobą i teraz już ostro pieprzyłem ją z całych sił, rękoma trzymałem ją za tyłek, a mój kutas wchodził w nią cały. Ostatkiem sił dymałem ją, aż przez jej ciało przeszedł kolejny orgazm, jej cipka zaczęła zaciskać się coraz mocniej na moim kutasie co spowodowało mój wytrysk. Oboje leżeliśmy na stole próbując zaczerpnąć jak najwięcej powietrza głośno dysząc, teraz dopiero zobaczyłem jej twarz, była cała czerwona, na szyi był klasyczny rumieniec a jej oczy były jakby za mgłą.
- Boże ale mnie wydymałeś, powiedziała
- No wiesz raczej to ty mnie, odpowiedziałem
Całowaliśmy się jeszcze chwilę po czym każdy poszedł do domu osobno, następne cztery dni mimo pracy i obowiązków były najwspanialszymi chwilami jakie tu przeżyłem. Magda stawała się dla mnie kimś więcej niż tylko osobą do seksu, czułem do niej prawdziwy pociąg, fascynowała mnie i czułem się w jej towarzystwie doskonale. Każdą chwilę chciałem spędzić tylko z nią, a że to było niemożliwe, to w nocy wykradaliśmy się oboje i w ten sposób udawało nam się być razem i kochać się każdej nocy. Niestety wszystko co dobre musi się skończyć i tak w piątek przyjechali po nią rodzice, o dwa dni za wcześnie, powodem tego było to że jej dziadek trafił do szpitala. Cały byłem wkur..... na tą sytuację i z tego powodu poszedłem na nockę na ryby, by w ten sposób odreagować swoją frustrację. Następnego dnia, po rozmowie z kuzynką dowiedziałem się, że ona wie wszystko o mnie i Magdzie, i też żałuje że pojechała, bo miała w planach pewną niespodziankę dla mnie, a teraz to i tak już zorganizowała, więc zaprasza mnie o 23ej do siebie do pokoju.
- Zwariowałaś czy co, odpowiedziałem
- Nie, nie zwariowałam przyjdziesz czy nie?
- Cały dom tu jest, chłopaki, ciotka i wujek do tego twoi rodzice, jak ja mam to zrobić??
- Jakoś nie przeszkadzało ci to w wymykaniu się codziennie z domu, i pieprzeniu z Magdą, więc teraz też coś wymyślisz
- Ale co, co mam zrobić?
- Nic się nie martw, tylko przyjdź
- Łatwo powiedzieć
- Wszystko załatwię, o rodziców i wujostwo się nie martw, oni dziś mają inne rzeczy do roboty w nocy. A jeśli chodzi o młodzież, to dam im jakiegoś pornusa i też będą zajęci. Więc mogę liczyć na ciebie? Przecież nie kochaliśmy się od tygodnia a ja mam swoje potrzeby, chyba wiesz o tym. Pamiętaj 23.00

ZAC

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1436 słów i 7351 znaków.

Dodaj komentarz